To może ja dopowiem coś.
Podobne właściwości miał niejaki pan Morihei Ueshiba, doskonale znany dla praktykujących Aikido. Potrafił wpłynąć na przeciwnika tak, że ten jeszcze przed rozpoczęciem walki, rezygnował z niej. Podczas pokazu, na policyjnej strzelnicy, o ile dobrze pamietam, dwóch policjantów ze strzelbami mierzyło do niego z odległości ponad 10 metrów, gdy chcieli oddać strzał coś wyrwało im lufy do góry, okazało się ze Ueshiba stał przed nimi i trzymał w rękach ich strzelby. Zdarzenie było obserwowane przez reporterów, jednak żaden z nich nie zauważył momentu przejścia odległości od tarcz strzelniczych do strzelców.