Dzięki za odpowiedzi!
Tak, tak, tak! Jednak są i tu ludzie doceniający ten wycinek historii Daredevila. To jak udał się ten karkołomny pomysł zrobienia z Matta "wayfaring stranger" i wrzucenie mu za towarzyszy Inhumans jest niesamowite.
A ja dodam jeszcze, że run Nocenti czytałem kombinowany - część w TPB a część w oryginalnych zeszytach. I w tych zeszytach, choć na skandalicznym papierze, rysunki Romity wyglądały jeszcze lepiej. Kreska była jakby delikatniejsza, cieńsza i bardziej precyzyjna. Tak jakby w zremasterowanym formacie TPB tak ją wyostrzyli, że zaczęła się jakby "rozlewać".
Polecam więc, w miarę możliwości, przynajmniej na próbę, popróbowanie oryginalnych zeszytówek.
I zapomniałem napisać o jeszcze jednym a propos runu Bendisa:
fantastycznie jest czytać zeszyty w których pojawia się Jessica Jones równolegle z właściwymi zeszytami "Alias". Mamy dzięki temu sceny równoległe, które wzajemnie się uzupełniają!