Autor Wątek: Daredevil  (Przeczytany 265053 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline LiquidSnake

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #630 dnia: Lipiec 02, 2016, 12:19:05 pm »
Czyta/Czytał ktoś tą nową serię 'Daredevil/Punisher'? Widzę że w pre-orderach się pojawiło wydanie zbiorcze i się zastanawiam nad zakupem. Niczego wielkiego się nie spodziewam, ale jak ktoś mógłby się wypowiedzieć to byłbym wdzięczny.

Pierwszy post na forum, cześć wszystkim  :biggrin:

Offline 8azyliszek

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #631 dnia: Lipiec 06, 2016, 05:12:27 pm »
Omega Effect może jest nieco szkicową i za szybką historyjką, ale nie jest taka zła. Można by ją opublikować  w 2 tomie Daredevila Waid'a (Daredevil vol. 3 #7-11, Avenging Spider-Man #6, Punisher vol.6 #10). Ech - no szkoda, że Sideca zawala.

Offline darekso123

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #632 dnia: Luty 07, 2017, 04:06:54 pm »
Sideca przerosło wydanie daredevila nawet 1 omnibusa :D

Offline arczi_ancymon

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #633 dnia: Luty 07, 2017, 04:41:08 pm »
Wie ktoś jak wygląda w tym przypadku sprawa licencji? Oni mają prawa do Daredevila chyba już od dobrych trzech lat, chyba nie mogą zwlekać w nieskończoność?

Offline absolutnie

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #634 dnia: Luty 07, 2017, 04:50:15 pm »
Wie ktoś jak wygląda w tym przypadku sprawa licencji? Oni mają prawa do Daredevila chyba już od dobrych trzech lat, chyba nie mogą zwlekać w nieskończoność?


Kilakkrotnie od różnych osób słyszałem, że licencję kupuje się na pięć lat, ale nie wiem, na ile to prawda i czy zawsze jest tak samo.
Imaginary enemies are not hard to conjure into being.

Offline arczi_ancymon

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #635 dnia: Luty 07, 2017, 05:46:28 pm »
Dziękuję. Zatem mało prawdopodobne, aby zdążyli w 2-2,5 z wydaniem zapowiadanych tomów, chyba że ukazywałyby się co 3 miesiące od zaraz. Oczywiście zakładając, że tak wygląda umowa, ale wątpliwe aby Marvel oddał im tak popularny w tej chwili tytuł "na wieczność".

Ech, szkoda, że seria Marvela, którą prawdopodobnie kupowałbym najchętniej, ma na naszym rynku takie perypetie. Zresztą nie inaczej sprawa zapowiada się z "Mrocznymi miastami", które to już w ogóle są w jakimś TOP3 najbardziej wyczekiwanych przeze mnie tytułów.

Jeśli w ciągu najbliższych miesięcy nic się w temacie Daredevila nie wydarzy, to chyba trzeba będzie odpuścić i zaopatrzyć się w anglojęzyczne omnibusy, póki jeszcze nie są OOP.

Offline Zakrza

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #636 dnia: Luty 07, 2017, 06:17:06 pm »
Licencje często są tak konstruowane, że zostają przedłużane jeśli licencjobiorca z niej korzysta. W ten sposób do Marvela wróciły prawa filmowe do niektórych postaci. Być może jeśli Sideca się ogarnie to ta licencja im się przedłuży. Ale tak tylko gdybam. Jak słusznie zauważyliście szczegółów umowy nie znamy.
Oddajcie pokłon i całujcie stopy Wielkiemu Zakrzy!

Offline death_bird

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #637 dnia: Maj 09, 2017, 12:22:45 am »
Ociągałem się przez ponad rok, w sumie zapomniałem i dopiero w ten weekend generalnie pod wpływem impulsu kupiłem "Yellow". Gdyby nie podobieństwo do "Spider-Man Blue" byłaby to historia praktycznie idealna. Sentymentalna, klimatyczna, zanurzona we wspomnieniach. Rodem wręcz ze zdjęć Wee Gee.
Jedna rzecz, która wydaje mi się być pewnym dysonansem to komputer osobisty na biurku Karen (spodziewałem się maszyny do pisania). Do tego momentu byłem przekonany, że rzecz dzieje się gdzieś tam w latach 70-tych (może i wcześniej), tymczasem ten jeden kadr w stos. do całości sprawia wrażenie będącego nie na miejscu anachronizmu i każe zadać sobie pytanie o czas akcji (i to również w kontekście DD Millera).
W każdym razie. Cieszę się, że przypomniałem sobie o tym tomie i tylko utwierdzam się w przekonaniu iż mimo że to będzie dubel to jednak "Blue" też wezmę od Muchy. Życzyłbym sobie więcej takich historii od Marvela.

P.S. Ktoś byłby uprzejmy podzielić się wrażeniami jak w stos. do "Blue" i "Yellow" mają się "klimatycznie" "White" oraz "Grey"?
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem."

Offline laf

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #638 dnia: Maj 09, 2017, 07:25:36 am »
Zgadzam się z Tobą, że Żółty ma swój nieprawdopodobny sentymentalny klimat. Ja z natury jestem bardzo uczuciowy i uwielbiam wzruszyć się w trakcie czytania, oglądania filmu czy słuchania muzyki, a cała ta kolorowa seria sprawiła, że łezka w oku zakręciła mi się częściej niż przy wszystkich innych komiksach, które do tej pory przeczytałem.

Co do polecanek to uważam, że Szary jest najsłabszy z tej serii (chociaż nie czytałem jeszcze Białego, ale ma  już go w swoich łapkach  :smile: ) na dodatek z widoczną formą zniżkową. Hulka w tym tomie można przyrównać do King Konga - kierującego się własnym ograniczonym rozumkiem monstrum, które nie do końca zdaje sobie sprawę co właściwie robi na tym świecie, ale które jednocześnie kocha bezgranicznie. Jest małomówny, jest niszczycielski i chce tego, czego Hulk zawsze chce - spokoju. Jego relacje z Betty też można przyrównać do historii King Konga - Hulk ją przeraża, ale po pewnym czasie zaczyna go rozumieć i dostrzega w nim coś na kształt człowieczeństwa. Dla mnie nie było to nic odkrywczego, jak w przypadku Niebieskiego czy Żółtego. Piszę to wszystko po ok. rocznej lekturze, tak więc szczegóły na pewno mi umknęły, ale tak właśnie kojarzę tę historię.
Lepiej niż w Żółtym jest w przypadku dodatków, ponieważ dostajemy tutaj wyjaśnienia twórców do niektórych kadrów czy scen i odniesienia do oryginalnych zeszytów z lat 60-tych. Co więcej, uważam tę część za najciekawszą rzecz w tym komiksie, co niestety nie świadczy dobrze o historii stworzonej przez Loeba i Sale'a.

Jeśli miałbym przyznawać oceny kolorowej serii, to u mnie wyglądałoby to tak: Niebieski - 9/10, Żółty - 8/10, Szary - 5/10.

Jeśli masz zamiar zbierać całą serię to Szary jest dla Ciebie "must have", ale jeśli nie to nie ma się co męczyć i możesz odpuścić sobie ten tom. Poza tym to one-shot, a więc nic się nie stanie jeśli nie postawisz go na półce.
« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2017, 09:10:47 am wysłana przez laf »

Offline death_bird

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #639 dnia: Maj 09, 2017, 10:50:56 am »
Zgadzam się z Tobą, że Żółty ma swój nieprawdopodobny sentymentalny klimat. Ja z natury jestem bardzo uczuciowy i uwielbiam wzruszyć się w trakcie czytania, oglądania filmu czy słuchania muzyki, a cała ta kolorowa seria sprawiła, że łezka w oku zakręciła mi się częściej niż przy wszystkich innych komiksach, które do tej pory przeczytałem.

W moim przypadku tutaj niestety leży jedyny (ale za to fundamentalny) problem zarówno z "Y", jak i "B". Posiadając ograniczone doświadczenie ze starszymi historiami Marvela czytając te dwa tomy jedynie "wiedziałem", że bohaterowie cierpią. Natomiast ponieważ moja znajomość postaci Gwen, jak i (przede wszystkim) Karen jest mocno niepełna, w dużej mierze omija mnie najbardziej istotny element tych historii - warstwa empatyczna. Czytając je nie było mi dane "wczuć" się w nastrój bohatera i "cierpieć" razem z nim (żeby uzyskać zamierzony przez twórców efekt umrzeć musiałaby Mary Jane).

Co do polecanek to uważam, że Szary jest najsłabszy z tej serii...

Jeśli miałbym przyznawać oceny kolorowej serii, to u mnie wyglądałoby to tak: Niebieski - 9/10, Żółty - 8/10, Szary - 5/10.

Jeśli masz zamiar zbierać całą serię to Szary jest dla Ciebie "must have", ale jeśli nie to nie ma się co męczyć i możesz odpuścić sobie ten tom. Poza tym to one-shot, a więc nic się nie stanie jeśli nie postawisz go na półce.

Dzięki. W sumie pokrywa się to po części z moimi przemyśleniami dot. postaci. "Y" wywarł na mnie trochę mniejsze wrażenie od "B" (kwestia przywiązania do konkretnego bohatera jak sądzę), toteż i Hulk i Kpt. mogą do mnie trafiać o wiele gorzej.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem."

Offline laf

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #640 dnia: Maj 09, 2017, 11:32:12 am »
Natomiast ponieważ moja znajomość postaci Gwen, jak i (przede wszystkim) Karen jest mocno niepełna, w dużej mierze omija mnie najbardziej istotny element tych historii - warstwa empatyczna. Czytając je nie było mi dane "wczuć" się w nastrój bohatera i "cierpieć" razem z nim
W przypadku Petera to poniekąd racja, ale to jest problem pokolenia TM-Semic, bo we wszystkich zeszytówkach od zawsze była MJ. Niemniej uwielbienie Petera do Gwen Stacy jest łatwe do ogarnięcia dzięki różnym tomom WKKM, przede wszystkim Nigdy więcej Spider-Mana (+ wcześniejszy chronologicznie Essential od Mandragory) i Śmierć Stacych. Pewne dosyć istotne elementy mamy również w Dniu M czy Synu M.

Podobna sprawa ma się z Mattem, którego z kolei bardziej znamy ze związku z Elektrą. Natomiast żeby ogarnąć związek z Karen znowu polecam WKKM i historie Odrodzony oraz Diabeł Stróż (w której to Karen zginęła) oraz Essentiale od Mandragory.

Kijanek

  • Gość
Odp: Daredevil
« Odpowiedź #641 dnia: Maj 09, 2017, 11:39:06 am »
W przypadku Petera to poniekąd racja, ale to jest problem pokolenia TM-Semic, bo we wszystkich zeszytówkach od zawsze była MJ. Niemniej uwielbienie Petera do Gwen Stacy jest łatwe do ogarnięcia dzięki różnym tomom WKKM, przede wszystkim Nigdy więcej Spider-Mana (+ wcześniejszy chronologicznie Essential od Mandragory) i Śmierć Stacych. Pewne dosyć istotne elementy mamy również w Dniu M czy Synu M.

Podobna sprawa ma się z Mattem, którego z kolei bardziej znamy ze związku z Elektrą. Natomiast żeby ogarnąć związek z Karen znowu polecam WKKM i historie Odrodzony oraz Diabeł Stróż (w której to Karen zginęła) oraz Essentiale od Mandragory.
Ja bym dorzucił do tego kolorową serię, Niebieski i Żółty.
Właściwie to Niebieski jest najlepszym wprowadzeniem Gwen

Offline laf

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #642 dnia: Maj 09, 2017, 11:40:34 am »
Ale my właśnie rozmawiamy o kolorowej serii  :wink:

Kijanek

  • Gość
Odp: Daredevil
« Odpowiedź #643 dnia: Maj 09, 2017, 11:43:17 am »
Ale my właśnie rozmawiamy o kolorowej serii  :wink:
Mea culpa
Choć ja osobiście uważam że Biały trochę na siłę został zrobiony,
Z całej serii i tak Niebieski mój faworyt


Tak trochę opisując relacje DD z kobietami to najbardziej wbił mi się w łeb Mega Marvel DD, Franka

« Ostatnia zmiana: Maj 09, 2017, 11:46:32 am wysłana przez Kijanek »

Offline laf

Odp: Daredevil
« Odpowiedź #644 dnia: Maj 09, 2017, 11:50:37 am »
Tak trochę opisując relacje DD z kobietami to najbardziej wbił mi się w łeb Mega Marvel DD, Franka

Dokładnie tak, stąd też moje stwierdzenie:
Podobna sprawa ma się z Mattem, którego z kolei bardziej znamy ze związku z Elektrą.
Nie mogę doczekać się tej historii w ramach SBM