Oj, Poswiatko, teraz sobie wzielam ksiazke na stale
A Dejiko znam od qmpla (lat 26), ktory przyniosl mi plytke, kazal obejrzec, i tak turlalismy sie ze smiechu grupowo (tj. Corvus, Levi, Marduk i ja). A potem kazdy z nas udawal jedna z postaci (stosujac gesto nyo, gema i takie tam). Zaznaczam, ze wszyscy czworo jestesmy absolwentami studiow wyzszych (i to nie w Wyzszej Szkole Dlubania w Nosie
)