Autor Wątek: Corto Maltese  (Przeczytany 182750 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anonymous

  • Gość
Corto Maltese
« Odpowiedź #60 dnia: Listopad 05, 2004, 10:50:27 am »
tym bardziej, że inne recenzje dokonane przez ich autora sugerują, że są one po prostu pitoleniem dla samego pitolenia.

Offline Hał_Miał

Corto Maltese
« Odpowiedź #61 dnia: Listopad 05, 2004, 08:06:23 pm »
Mój kolega usnął przy Corto. Ale on nie czyta komiksów bez superbohaterów.

mi natomiast brakowało mi komiksu takiego jak Corto.  Obydwa tomy przeczytałem tak łapczywie, ze musiałem czytać je po 2 razy. Wydanie jak i rysunki w pełni zadowalają moje oczekiwania. Komiks jest świetny i nie ma co się nad tym rozwodzić.
Czy planowane są następne częsci ?
orry, did I break Your concetration ?

Offline freshmaker

Corto Maltese
« Odpowiedź #62 dnia: Listopad 07, 2004, 07:36:50 pm »
mialem dzis okazje byc na komiks.dk w kopenhadze i widzialem zajawke dvd z rysunkowym corto. nie wiem czy juz ktos o tym wspominal. zapowiada sie bardzo dobrze.
"...żyję jak król i łamię non-stop prawo..."
mój ulubiony aktor antysemita Mel Gibbons

Offline Gashu

Corto Maltese
« Odpowiedź #63 dnia: Listopad 07, 2004, 07:46:19 pm »
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline Hał_Miał

Corto Maltese
« Odpowiedź #64 dnia: Listopad 07, 2004, 07:58:43 pm »
Ja gdzieś własnie słyszałem, że ma być animowany Corto. No to w takim razie ciesze sie i mam nadzieje, ze w polsce bedzie dostepny jakoś szybko.
orry, did I break Your concetration ?

Offline kengi

Corto Maltese
« Odpowiedź #65 dnia: Listopad 08, 2004, 11:49:52 am »

Offline Crouching Tiger

Corto Maltese
« Odpowiedź #66 dnia: Listopad 08, 2004, 01:37:03 pm »
Cytat: "kengi"
corto "the movie", juz chyba jest:
http://www.dvdtimes.co.uk/content.php?contentid=5389

troche wiecej kadrow:
http://www.comics2film.com/ProjectFrame.php?f_id=253

trailerki:
http://www.cinemovies.fr/fiche_multimedia.php?IDfilm=585


Film przecież już jest i to od dobrego roku.
tytuł: "Corto maltese: la cour secret des arcanes"
to animowana adaptacja syberii. Ballada chyba też miała być robiona.
A corto poza tym już widziałem..
ładny, chociaż to taki corto trochę mangowaty:))

Offline Crouching Tiger

Corto Maltese
« Odpowiedź #67 dnia: Listopad 08, 2004, 01:44:30 pm »
Aaaa właśnie:
http://home.c2i.net/tzara/pratt/index.html

tu coś jest o serialu telewizyjnym na podstawie ballady.
Viggo Mortensen ma grać Corto
a ben kingsley Mnicha
hmm

Offline xionc

  • Redakcja KZ
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 4 564
  • Total likes: 1
  • Świecki krzewiciel wiary
    • age of reason
Corto Maltese
« Odpowiedź #68 dnia: Kwiecień 04, 2005, 09:20:20 pm »
A co myslicie o innych niz Corto dokonaniach Pratta (jesli ktos czytal)?

Wolicie stare - realityczne, czy nowe - artystyczne?

Ja przyznaje, ze mam ciezki orzech do zgryzienia. Stare, powiesciowe historie sa niesamowicie wciagajace, natomiast nowe maja taki fajny, magiczny klimat. Czasem mi sie zdaje, ze jakbym usiadl kolo szafy komiksow Pratta, to bym je przeczytal wszystkie po kolei... :)
Twoje zapytanie nie jest wystarczająco specyficzne. Spróbuj użyć dłuższych słów.

Offline Rybb

Corto Maltese
« Odpowiedź #69 dnia: Czerwiec 21, 2005, 01:25:03 pm »
Viggo ma grać Corto? Cóż...to "specyficzny" aktor.Daa sobie radę. Bardzo lubię Corto Maltese głownie za niezywkle rysunki Pratta i narrację ...przejrzystą, nastrojową. Z polskich wydań czytałem "...na Syberii". Z oryginałów przeglądałem " Celtów " i artbooki Pratta ( lawowane szkice...po prostu wypas) Polecam film dokumentalny "13 istnień Corto Maltese" swojego czasu emitowany na Planette.pozdrawiam

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Corto Maltese
« Odpowiedź #70 dnia: Kwiecień 01, 2006, 04:32:27 pm »
"Ballada o Słonym Morzu" rozkręca się bardzo powoli. Zanim doszedłem do strony 104, zaczynającej się od słów: "Piękny dzień ostatniej dekady października...", myślałem sobie, że jest to na pewno warty przeczytania klasyczny komiks, który jednak się zestarzał. Z powodu zbyt chłodnej narracji nie sprawdzał się jako typowa opowieść przygodowa, echa conradowskich dylematów moralnych odbijały się niezbyt oryginalnie w marynistycznej scenerii, bohaterowie zdawali się być jacyś odrealnieni, nie pogłębieni psychologicznie... I nagle, "pewnego pięknego październikowego dnia" Hugo Pratt zrobił hokus-pokus (nie wiem, czy tak to sobie obmyślił, czy może miał jakiś przypływ weny) i połączył pozorne "słabości" w taki sposób, że strona za stroną (niczym fala za falą słonego morza) komiks stawał się coraz bardziej niesamowity i przejmujący. Skończyłem lekturę ze ściśniętym gardłem. Teraz już wiem, że jest to klasyczne arcydzieło, które trzeba przeczytać. A ponoć następne tomy są jeszcze lepsze?

P.S. Ten post chciałbym zadedykować wydawnictwu Post. Mam nadzieję, że Marek i Andrzej Rabendowie ("please, Messrs POSTmen!" :) ) wydadzą całą serię "Corto Maltese", i to w szybkim tempie.

Offline Samuel

Corto we Wloszech
« Odpowiedź #71 dnia: Listopad 26, 2006, 07:44:06 pm »
Corto ma rzeczywiście swój urok. Czekam niecierpliwie na Etiopiki, mam nadzieje, że kiedyś w Polsce zobaczymy też Tango. Dwa lata temu byłem we Włoszech i tam Corto rządzi. Poza masą gadżetów w każdej księgarni na półkach z komiksami Pratt zajmuje sporo miejsca. Co ciekawe, komiksy ukazują się w 2 wersjach - tańszej, małoformatowej i czarnobiałej oraz  ekskluzywnej - duży format, twarda oprawa, bonusik w postaci płytki z filem animowanym (przy jednym z albumów) i niestety KOLOROWE Rysunki. Wbrew pozorom traci to swój urok. Żałuję tylko,  że nie kupiłem komiksu Pratta na podtawie prozy Saint Exupery - świetna rzecz z galerią akwarelek. Poniżej link - wspomniany album w prawym dolnym rogu. Jestem ciekaw jak Corto sprzedaje się w Polsce, ale chyba nie jest to hicior? :?

http://www.lizardedizioni.com/ricerca.asp?page=4&select=Hugo%20Pratt&scelta=autore
erefere

Offline hans

Re: Corto we Wloszech
« Odpowiedź #72 dnia: Listopad 29, 2006, 07:48:42 pm »
Cytat: "Samuel"
Jestem ciekaw jak Corto sprzedaje się w Polsce, ale chyba nie jest to hicior? :?


No wlasnie. Generalnie mowi sie o Corto w podobnym tonie oczekiwania na niewydane tomy, wiec nalezaloby sie spodziewac, ze sprzedawal sie dobrze, ze wielu czytelnikom sie spodobal. A ta cisza ze strony POSTu sugeruje chyba cos innego. Niestety:(

Offline BugTomek

Corto Maltese
« Odpowiedź #73 dnia: Grudzień 10, 2006, 12:42:47 am »
Witam wszystkich forumowiczów!
Zarejestrowłem się głównie po to by wychwalać Corto Maltese pod niebiosa, co już samo w sobie świadczyć może o tym jak dobry jest to komiks :)
Sam z początku byłem sceptyczny, ale lektura sprawiła, że absolutnie zmieniłem zdanie i chce więcej i więcej. Jeśli kolejne tomy są lepsze niż "Ballada..." to nie wiem jak ja to wytrzymam ;)
Co do zarzutów stawianych komiksowi:
- to, że Corto dodał Rap na końcu zdania to już faktycznie czepianie się ;)
- dialogi słabe/archaiczne/wymuszone? olaboga! fakt faktem z "realizmem" są na czasem na bakier, ale jeśli chodzi o polot, o lekkość to tego jest tu dostatek, zwłaszcza w Syberii, która jest "lżejsza": te brawurowe wymiany zdań między Rasputinem, a Corto, ten jego wieczny spokój w każdej sytuacji (np. przy spotkaniu z policją), itp. itd.
- Miller/Moore lepsi? Tu by można dyskutować :) Sądze, że parokrotnie udało się im dosięgnąć Pratta, na pewno Moorowi (pierwszy tom Strażników), gotów się jestem zgodzić, że potrafili wycisnąć więcej z formuły komiksu, pewnie są nawet literacko lepsi, ale jeśli chodzi o emocje/historię to już gorzej, zwłaszcza u Millera - ot chociażby Sin City: to fajnie poskładana jatka, z ciekawymi postaciami, ale bez żadnej "głębi", bez tych dreszczy jakie się ma poznając np. losy porucznika Sluttera :)

Chciałbym jeszcze zauważyć, że "Corto Malteste na Syberii" był publikowany w odcinkach, co czuć czytając - można wręcz rozpoznać, gdzie skończył się dany odcinek. "Ballada" zaś to już dzieło spójne.

Jeszcze jedna pochwała, za klimat! Szczególnie niszczący jest na początku "Syberii" (Wenecja, te wszystkie tajne organizacje, itp.) i w zasadzie całej "Balladzie" - oniryczny, miejscami dosyć sentymentalny. A to wszystko przyprawione włoską lekkością ducha a'la "La Dolce Vita" Felliniego.

Co do wątku popularności Corto w Polsce to wydaje mi się, że brakuje tej serii dobrej prasy i medialnego (choćby internetowego) szumu - ludzie (co wiem po sobie) nie zdają sobie sprawy, że to jest tak dobre.

Offline Raf Fariszta

Corto Maltese
« Odpowiedź #74 dnia: Grudzień 10, 2006, 01:05:47 am »
Cytat: "BugTomek"
Witam wszystkich forumowiczów!
Zarejestrowłem się głównie po to by wychwalać Corto Maltese pod niebiosa, co już samo w sobie świadczyć może o tym jak dobry jest to komiks :)
Sam z początku byłem sceptyczny, ale lektura sprawiła, że absolutnie zmieniłem zdanie i chce więcej i więcej. Jeśli kolejne tomy są lepsze niż "Ballada..." to nie wiem jak ja to wytrzymam ;)
Co do zarzutów stawianych komiksowi:
- to, że Corto dodał Rap na końcu zdania to już faktycznie czepianie się ;)
- dialogi słabe/archaiczne/wymuszone? olaboga! fakt faktem z "realizmem" są na czasem na bakier, ale jeśli chodzi o polot, o lekkość to tego jest tu dostatek, zwłaszcza w Syberii, która jest "lżejsza": te brawurowe wymiany zdań między Rasputinem, a Corto, ten jego wieczny spokój w każdej sytuacji (np. przy spotkaniu z policją), itp. itd.
- Miller/Moore lepsi? Tu by można dyskutować :) Sądze, że parokrotnie udało się im dosięgnąć Pratta, na pewno Moorowi (pierwszy tom Strażników), gotów się jestem zgodzić, że potrafili wycisnąć więcej z formuły komiksu, pewnie są nawet literacko lepsi, ale jeśli chodzi o emocje/historię to już gorzej, zwłaszcza u Millera - ot chociażby Sin City: to fajnie poskładana jatka, z ciekawymi postaciami, ale bez żadnej "głębi", bez tych dreszczy jakie się ma poznając np. losy porucznika Sluttera :)

Chciałbym jeszcze zauważyć, że "Corto Malteste na Syberii" był publikowany w odcinkach, co czuć czytając - można wręcz rozpoznać, gdzie skończył się dany odcinek. "Ballada" zaś to już dzieło spójne.

Jeszcze jedna pochwała, za klimat! Szczególnie niszczący jest na początku "Syberii" (Wenecja, te wszystkie tajne organizacje, itp.) i w zasadzie całej "Balladzie" - oniryczny, miejscami dosyć sentymentalny. A to wszystko przyprawione włoską lekkością ducha a'la "La Dolce Vita" Felliniego.

Co do wątku popularności Corto w Polsce to wydaje mi się, że brakuje tej serii dobrej prasy i medialnego (choćby internetowego) szumu - ludzie (co wiem po sobie) nie zdają sobie sprawy, że to jest tak dobre.


Nie mógł spać, siadł i napisał - ładnie i składnie. Mocne wejście. Gratuluję i witam serdecznie.
PS. Idę spać - ale przedtem kwadrans z Broken city.
Nocy Matko Dnia