Strict Machine to bardzo fajny kawalek. Wiekszosc jest utrzymana w podobnej tonacji. Niektore sa rownie dobre np. "Crystalline Green" inne gorsze jak "Slippage". Oczywiscie IMO. Mysle jednak ze warto zaryzykowac. Moze skusze sie tez na ich pierwsza plyte, ale chyba rozni sie od "Black Cherry" dosc znacznie. Przynajmniej tak axel pisala w temacie "Nowe plyty" wieki temu
Aha, gdy sie za dlugo takiej muzyki slucha mozna wpasc w nieco paranoiczny nastroj, ktory zaczyna mnie wlasnie obejmowac