trawa

Autor Wątek: Ultimates czy Inhumans?  (Przeczytany 8398 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Julek_

Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #30 dnia: Maj 04, 2006, 11:42:09 pm »
Darku,
w młodości chyba za mało czytałeś X-Menów, o! I żadne tam wykręty z MTV Ci nie pomogą!

Marną podróbką nie jest. Ot, przyjemny komiksik, naprawdę fajnie się czyta, przymykajać oko na pewne sprawy i na <amerykańskość> tego tytułu.

O <Inhumans> może jutro, co? I wreszcie wysmaże post o Kaznodzieji.

Reston,
przperaszam, mój błąd - jakoś tak mi dea Kapitany się skojarzyły :D

Offline reston

Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #31 dnia: Maj 04, 2006, 11:50:32 pm »
W pełni się z tobą zgodzę XdrugiejSzansy, że o marności nad marnościami Ultimate X-Men stanowi zerwanie z tradycją mutantów. Założenie serii ultimate jest oczywiście takie, by tworzyć nową mitologię na zrębach starych, ale w X-Men wypadło to żenująco. Świetnym czytadłem są stare X-Meny (czuję, że będzie to najlepszy Essential).

No i czekam na post o Kaznodziei, bo zapowiadała się ciekawa dyskusja  :).

Offline Macias

Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #32 dnia: Maj 05, 2006, 01:04:41 am »
W zyciu,przez dlugi czas UXM wraz z NXM Morrisona a potem AXM Whedona bylo najlepszym komiksem dot.mutantow.
Niestety ostatnio zrobilo sie jakos nieciekawie...

Offline Gashu

Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #33 dnia: Maj 05, 2006, 08:55:32 am »
Cytat: "Macias"
W zyciu,przez dlugi czas UXM wraz z NXM Morrisona a potem AXM Whedona bylo najlepszym komiksem dot.mutantow.


Wczoraj skończyłem drugiego trade'a "AXM" Whedona. Niestety jest on zdecydowanie słabszy od pierwszego.
<spoiler>Po co było wskrzeszać Colossusa, skoro w kolejnych częściach robi on za dekoracje.  :roll: </spoiler>
Rysunki też jakieś takie bardziej niestaranne niż w pierwszej części.
(Kitty Pryde ma twarz Joanny Koroniewskiej  :lol: )
Chociaż na tle pozostałych wydawanych obecnie X-pozycji AXM i tak prezentuje się nad wyraz dobrze.
They say when you talk to God it's prayer.
But when God talks to you, it's schizophrenia."
--------------
http://twitter.com/gashuPL

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #34 dnia: Maj 05, 2006, 12:36:52 pm »
Cytat: "xDrugiejSzansy"
Darku,
w młodości chyba za mało czytałeś X-Menów, o! I żadne tam wykręty z MTV Ci nie pomogą!

Przeczytałem wszystko z X-Menami, co ukazało się w Polsce. A "Ultimate X-Men" oceniam pod kątem komiksowej roboty, a nie przez pryzmat sentyMENtów wynikających z dawnych lektur, szanowni dyskutanci... :)

Offline redevil

Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #35 dnia: Maj 05, 2006, 03:58:42 pm »
Ultimates to dla mnie świetny komiks( od razu zaznaczę, że inne dzieła millara także przypadły mi do gustu szczególnie Ultimate x-Men i WANTED), jeden z lepszych jakie czytałem( a trochę tego jest).
Bardzo dobrze pokazane stosunki między członkami oddziału, bo żadna grupa to to nie jest! Pym jako outsider, Kapitan niemogący się odnaleźć w XXI wieku, swietna historia Hulka, dramat irona-Mana, wątki miłosne i przede wszystkim rozmach, szczególnie widoczny w vol. 2. I ważne także, że nie krzyczą co dwie strony Avengers assemble!  :roll: - jak avengers z  v2 po heroes reborn. Do tego świetne rysunki Hitcha.
A jak się to ma do Inhumans? Nijak. Dla mnie Jenkins w Nieludziach stworzył historię o emocjach gdzie historia była tylko tłem, pokazał ją w każdej częsci oczami innej osoby,  a Lee przecudnie to wyrysował(szczególnie okładki i postać Blackboalta). A  klamrą spinająca komiks są myśli Blackboalta przedstawione na początku i końcu opowieśći. Zadaje on tam pytania: co byś im powiedział?( a of kors Black nie może nic powiedzieć jeśłi nie chce nikogo zabić) i jeśli przed historią odpowiedż brzmi wszystko! to na końcu nie ma już właściwie nic do powiedzenia, tyle jest w nim smutku.
Podsumowując Ultimates i Inhumans - kto nie czytał niech nadrabia zaległośći, bo to świetne dwa, jakże różne, komiksy.

Offline Julek_

Ultimates czy Inhumans?
« Odpowiedź #36 dnia: Maj 07, 2006, 11:04:43 pm »
Redevil,
co do Ultimates - rozmach, zdcydowanie si, ale stosunki emocjnalne, pomiędzy poszczególnymi herosami - zdecydowanie słabe.

Ultimate X-men jest po prostu słabe - jako komiks o mutantach, jako komiks superbohaterski i jako komiks w ogóle. Pozbawione rozmachu Ultimates, smaczków, zeo jakiegokolwiek napięcia, czasem zdarzy się durne i nielogiczne rozwinięcie fabuły - czyta się to ciurkiem, zawodzi kompozycja - zarówno treści jak i rysunku Kuberta, który jest nuuuudny u nieciekawy. O! i tako powiem.

Co do relacji <Inhumans> a <Strażnicy> :
przegladajć komiks Jenkinsa i Lee trudno znaleźć bezpośrednie trawestacje motywów charakterystycznych dla dzieła Moore`a (choć na upartego - Manhatan i BlackBolt ?), jednak w pewnej interpretacji, myślę, że pozostają w pełnym dialogu.
Bohaterowie, zwykli ludzie, którzy decydują się wziąć odpowiedzialność za innych, chcą pomagać i naprawiać świat, a tak naprawdę powinni zaczać od siebie, bo moralnie/ psychicznie/ fizycznie są ułomni.
Nieludzie, śmiem twierdzić - nawet nie-bohaterowie, gotowi wziąc odpowiedzialność tylko za sibie i za swoich bliskich, do czego są zmuszeni w obliczu sytuacji.

Choc to może za barzdo naciągane jest

 ;)

Darku, poniższy post poleciał, bo... jednolinijkowce niewiele wnoszące i pełne emotikonów, wylatują - taka zasada...
graves