Ten konkurs to jakaś kpina.
Panowie autorzy, przestańcie wreszcie trollować czytelników! Już sama lektura "Wrogiego przejęcia" ("Srogiego przegięcia") była wystarczającą torturą czego dowiodła lawina druzgocących recenzji. Nowego integrala kupię, żeby mieć w końcu porządnie wydrukowane pierwsze trzy części, ale w czwartej to chyba pozamazuje sobie wszystkie strony czarnym flamastrem.
Ukryte znaczenie? Ha! Przecież ten komiks nie ma w ogóle sensu, ani ukrytego, ani żadnego innego.