Autor Wątek: Hitman  (Przeczytany 22955 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline empro

Hitman
« Odpowiedź #60 dnia: Kwiecień 22, 2006, 10:53:29 am »
Cytat: "incunabulum"
To on był właściwie prekursorem Amerykańskich "niedzielnych" pasków komiksowych, a tworzył dużo wcześniej niż ci sławni przezemnie wymienieni :)


no to wlasnie sobie odpowiedziałes :)
on był prekursorem i to pasków właśnie, i tworzył wcześniej,
potem dopiero ogarnął ludzi szał Supermanowy, Batmanowy itp

YellowKid nie miał poza tym żadnych supermocy :)
a szkoda, że to w sumie taki zapomniany przez ludzi bohater i komiks :)

Offline empro

Hitman
« Odpowiedź #61 dnia: Kwiecień 22, 2006, 10:55:53 am »
Cytat: "N.N."
Cytat: "incunabulum"

Swoją drogą dziwne że R.F. Outcault to takie mało znane nazwisko i nie zyskał takiej sławy jak np Stanley Lieber "Stan Lee", Bob Kane, Bill Finger, Jerry Siegel, Joe Shuster, Elzie Segar i inni.


Dla kogo mało znane, dla tego mało znane. kwestia braku sławy też jest dyskusyjna


raczej chodzi chyba o ogół czytelników i ludzi choc troszeczkę zainteresowanych tematem "komiks" a nie o zapaleńców, którym wiadomo, że Yellow Kid i nazwisko Outcault jest dobrze znane :)

przepraszam za ciągnięcię tego offtopu :)

i na tym prosze skończyć.
Jeśli jest taka potrzeba prosze założyć temat o YK.
graves

Offline kas1

Hitman
« Odpowiedź #62 dnia: Czerwiec 30, 2006, 08:57:57 am »
Hitman jest całkiem niezłym komiksem i mi osoboście przypadł do gustu. Do tego stopnia, że mając trejdy nie zastanawiałem się długo i kupiłem "wydanie kolekcjonerskie" z Mandry. Kwestia jakości skanów została wyjaśniona przez wydawcę i właśnie przez brak dobrej jakości materiałów nie będziemy mogli już sobie poczytać innych przygód Hitmana w naszym rodzimym języku. W mojej opinii jest to duża strata dla naszego rynku komiksowego... No, przynajmniej dla mnie i kilku osób, którym (jak widzę w tym temacie) ten bohater się spodobał.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Hitman
« Odpowiedź #63 dnia: Maj 14, 2007, 04:15:49 pm »
Już pierwszy "Hitman" wydany przez Mandragorę przypadł mi do gustu. Garth Ennis bardzo szybko potrafił uczynić z Monaghana pełnowymiarowego bohatera, u którego zaciekawia przede wszystkim osobowość, a dopiero potem to, co wiąże się z jego supermocami.
"Hitman: 10 000 pestek" jest jeszcze lepszy. Tę opowieść po prostu się chłonie - tak jest świetnie napisana. Typowe dla Ennisa motywy są po mistrzowsku wymieszane, do tego podane w sosie idealnie popieprzonym. Dialogi - sam cymes, i chociaż Orkęnaugorze konie czasami ponoszą, przekład na pewno nie jest jazdą bez trzymanki.
Do opowieści o Hitmanie bardzo pasują mi rysunki Johna McCrea, szkoda tylko, że ten drugi trade z Mandragory zawiera plansze tak fatalnej jakości. Czy możecie mnie poinformować, co Przemysław Wróbel miał na swoje usprawiedliwienie?

A, i jeszcze na deser "Hitman/Lobo: Ten głupi wał". To jest naprawdę śmieszny komiks. Znakomite też są rysunki Douga Mahnke.

Offline donTomaszek

Hitman
« Odpowiedź #64 dnia: Maj 16, 2007, 11:55:03 pm »
A mi wrecz przeciwnie - Hitman nie podszedl.
Ani to jakos specjalnie po oczach daje, ani majstersztyk fabularny.
Mocny sredniak.
Do jednokrotnego uzytku, z braku czegos lepszego.
Sometimes I'd like to get my hands on God...