Ja absolutnie nie miałem do tego żadanych zastrzeżeń...
Jedynie nie lubie psioczenia Misia i jego docinków typu "ale miałeś fuksa że nie spadłaś na 3 miejsce".
Bo prawda jest taka że w tym turnieju ewidentnego fuksa miał jedynie Misiu.. napotykał na słabych graczy (i jeszcze ich oszukiwał), jego rozwinęcia były zgodne z zyczeniami...
I tak jak na młotku muszę przyznać że dał pełen popis umiejętnosći tak tutaj nie miał właściwie nic do roboty.. stał i procował do przeciwników którzy posiadali trzy razy! mniej modeli.
Co do malowania tak jak już powiedziałem zastrzeżeń niemam mimo faktu że oceny powinny być dawane niezależnie od tego kto figórki malował...
Ale umówmy się o "złote gacie" nie graliśmy. Mi na nagrodach aż tak nie zalerzy. Przyjechałem dobrze się pobawic i miło spędzić czas. Mordką zajmuję się czysto hobbystycznie a nie jak Misiu poswięcając jej całą swoją uwagę.
Natomiast WSTYD mi jest za kolegę że grając z ludzmi z którymi (nie obrażając nikogo) miał pewne zwycięstwa jeszcze oszukiwał. Sam chyba Rafik pamietasz jak to Misiu wymyslał zasady że przeciwnik musi szarżować na wszystkie trzy modele (bo ma wiekszą podstawkę
)ruszł się na 6-7 cali i szczelał z proc, itp.
A wszystko to zasłaniał swoja wiedzą podręcznikową.. A kiedy podręcznik zawędrował do stołu i otwarł sie na odpowiedniej stronie nagle słyszeliśmy jedynie "sorry zapędziłem się".
Tak to właśnie jest: Misiu uwielbia poprawiac przeciwników, ale sam uważa się za nieomylnego.. Niestety mit ten został OBALONY na goblikonie..
W imieniu TH przeraszam wszystkich poszkodowanych i jeszcze raz jest mi WSTYD za kolegę.