Jankiel - dobrze mówisz. Też mogę potwierdzić, że Sociu ma rację co do wszystkiego oprócz punktu "e". Niestety, żeby mieć jakiekolwiek szanse na większym turnieju gracz DE jest bardzo ograniczony w wyborze jednostek. Ktoś, kto postawi na korsarzy, spearmenów, black guardów albo panienki z, he, he, he, kociołkiem, będzie tylko dostarczycielem punktów dla przeciwników.
DE to bardzo klimatyczna armia. Gram nią od mniej więcej dziewięciu lat i strasznie mnie wkurza, że w tej edycji jest taka słaba.