jeszcze samhain
danzig to jeden z moich ulubionych wykonawcow,nowa plyta jest niezla ale z tzw:nowego danziga najbardziej lubie 777,no nie powiedzialbym ze jest malo przebojowa,jak dla mnie jest najbardziej przebojowa z ostatnich czterech,podobnie z pierwszymi czterema plytami,najbardziej lubie przebojowy lucifuge,na tej plycie sa same hity,kazdy numer moglby ja promowac
a z tym powrotem do przebojowego rockowego grania to nie bardzo rozumiem,danzig przeciez wrocil do takiego stylu trzy plyty temu
misfitsow uwielbiam,kazdych,nawet tych bez danziga(chociaz project 1950 jest mocno przecietny,w sumie dziwne ze w ogole wydali ja pod ta nazwa)
jedyna rzecz ktora zrobil danzig a ktorej nie lubie to black aria,zupelnie nie rozumiem tej plyty,ja wiem ze danzig normalnie tez ma sklonnosci do patosu ale w rockowej oprawie brzmi to rewelacyjnie a tam niesety tylko irytuje