Przepraszam ale jeśli za głowy graczy jest nagroda to jak to przeprowadzić bez walki ?
Assasini nie będę przekonywać :
"Słuchajcie, nie ruszjcie się, nie walczcie, bo musimy Wam uciąć głowy i dostarczyć zleceniodawcy" Zastawią pułapki, zaatakują w nocy czy z nienacka itd.
A po za tym zawsze od czasu potrzebna jest walka, bo inaczej wojownicy zanudzą sie na śmierć. ja buduję takie przygody w których każdy może się wykazać. Łotrzyk - atakiem ukradkowym, rozbrajanien pułapek i innych bajerów, fałszowaniem itd. Wojownik nie będzie dłubal w nosie, trzeba dać jakąś porządną walkę.
No chyba, że ustalamy z góry - gramy bez walk, ale to inna sprawa. Generalnie w kampani u mnie występuje wszystkiego po trochu.
Łotrzyk ma to do siebie że dobrze dogrywany jest uniwersalny, zarówno gorźny w walce jak i w dypkomacji - choć wojownik i Bard będą lepsi. To właśnie ta uniwersalność jest zaletą łotra. A klasy zawodowe ? Oddają preferencje : jeden zostanie zabójcą inny cichym złodziejem - akrobatą.