No to odświeżamy temat sprzed stu lat
Macie jakies swoje ulubione kawałki, które kiedy ich słuchacie napełniają was taką energią, że chciałoby się rozpierd... całą chatę? Very Happy
Jak dla mnie niszczą następujące:
Kyuss - Hurricane
Qotsa - Feel Good Hit Of the Summer
Grinderman - No Pussy Blues
Superjoint Ritual - The Alcoholik, f**k Your Enemy, Waiting for the Turning Point, Dress Like a Target i pare innych
Tomahawk - Rape This Day
Fear Factory- Your Mistake
Clutch - (Notes From The Trial Of) La Curandera
Corrosion Of Conformity - Clean My Wounds
Hermano - Quite f**ked, Angry American
Sweet Noise - Give It All Away
Pantera - Revolution is my name
Kobong - Rege
Electric Wizard - We, The Undead
Buldog - Piosenka Młodych Wioślarzy
Amon Tobin - Reanimator
Darkthrone - F.O.A.D
więcej grzechów nie pamiętam