jeśli nie spoczniesz na tzw. laurkach, to światło w tunelu widzę. mozna mieć, oczywiście, wątpliwości, co do oryginalnosci prac, ale na pewnym etapie kazdy chłonie prace różnych rysowników czasem wręcz je kopiując i nie widze w tym nic złego, jeśli potraktuje sdię to jako warsztatu zdobywanie (no i jeśli nie trwa zbyt długo). powiem tak: jedź z tym koksem a będzie dobrze. znajdź sobie paru mistrzów, potpatruj, ucz się, rysuj, rysuj, rysuj. w/g mnie,jak na początek, bomba! graciulejszon and selebrejszon.