A ja tu wyskoczę z nietypowym pomysłem, bo nie zamierzam robić "nowego" najemnika, a jednocześnie tak właśnie jest... po prostu mam pomysł dla wszystkich miłośników tego "prawdziwego i jedynego" klimatu mordheim... ni epiaszczystych pustyni Khemri, mokrych bagien Lustrii, czy zielonych równin i lasów Imperium z EiF... mówię tu o zruinowanych zabódowaniach naszego ukochanego MIASTA POEPIONYCH!!
Nikt nie lubi Arabusa... zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę jego zasrany dywan... i karnację:P... hahaha - ale, ale, ale... możemy wystawić świetną postać jaką jest KUPIEC - bo on nie nazywa się "Arabskim kupcem", lecz po prostu "HANDLARZEM"... zamiast brać ciemnoskurego arabusa w turbanie, zero klimatu... do tego śmieszne buty;]...i krzykliwe kolorki... możemy po prostu wykombinować, kupić, zrobić - zwykłego kupca...obładowanego sakwami... nadętego grubasa o miłej twarzy - użeknie on nas uśmiechem i wy***cha zaplecami!, bądź wrednego chudzielca o sępim pysku, który wydusi ostatni grosik!
Ja np. do swoich łowców czarownic robię w tym momencie "Tasc collector"! tak... wredny, chudy, o sępim pysku...macha sakwami, krzyczy na chłopów i zbiera daninę... podatki dla kogokolwiek tam:P... dla bandy:)... hehehe... super klimat! POLECAM... PRECZ Z ARABUSAMI!! WALIC ICH W TURBANY - ZRÓBCIE DOBRYCH, BIAŁYCH i MORDHEIMOWYCH KUPCÓW!
Pozdrawiam,...