Ja powoli kończę "Wody głębokie jak niebo". Trochę mi to idzie powoli, ale raz, że ostatnio miałem trochę mniej czasu, dwa, że ta włoska stylizacja troszkę mnie deprymuje (ale już się doń przyzwyczaiłem
), no a trzy, że pogoda ostatnio w koncu dopisuje, więc staram się zeń korzystać.
Niemniej jednak, po przeczytaniu większości stwierdzam, że warto było zakupic ten oryginalny, baśniowo-poetycki zbiór opowiadań o mieszkańcach Półwyspu, okturnych magach i wszechobecnych demonach.
Przy okazji: wiadomo komuś może czy pani Brzezińska pisze już i kiedy ma zamiar ukończyć "Letni deszcz. Sztylet" ostatni tom sagi o zbóju Twardokęsku?
P.S. .Jakby ktoś z Was chciał pogadać nie tylko o fantastyce, zapraszam na Forum Republiki Fantastyki i Rzeczywistości. Adres w moi podpisie!