trzymam Laleczki w rekach mych i po pierwsze fajnie wydane niezle jak na taka produkcje anderrgranduową. podobaja mi sie takie rzeczy jak rysunki pod koniec albumu i z tylu takie dodatkie sa fajne i plus za to
dobra przejdzmy do dania glownego: do rysunkow nie mam zarzutow, sa zarazem takie brudne a przy tym czytelne a to wazne. pasuja do tresci. poza tym podoba mi sie taki brudny rysunek
laleczki fajnie narysowales i podobaja mi sie pomarszczone twarze. dżejk i jego kobieta to jak z filmow z lat 70-tych. dobra a teraz o kliamcie i fabule: tworzy sie taka atmosfera zniszczenia nedzy a gdzies tam piekni ludzie. ogolnie wszystko zniszczone takie nedza.. laleczki tez zyja w nedzy ale za to wywieraja na czytelniku jakies takie wrazenie ze czujemy taka niby sympatie do nich. i przez ten album zaczynamy sie zastanawiac czy dobre jest takie wszystko cudowne i piekne
w sumie dobry albumik Maciej fajnie to wszystko wyrysowal i napisal ale fajnie by bylo jakby byly Laleczki 2 ale takie nie ze jest ta sama postac jedynki tylko ze np. jakas nowopoznana to glowna postac i losy dalsze takie takie... e kombinuje ale jest jakis potencjal