trawa

Autor Wątek: Upadek MANGAzynu  (Przeczytany 44966 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline pookie

Upadek MANGAzynu
« dnia: Październik 02, 2004, 03:27:36 pm »
Jak niektórzy z was wiedzą, fanem mangi nigdy nie bylem, nie jestem i już raczej nim nie zostanę. Tym niemniej wieść o upadku MNGAzynu wprawiła mnie w osłupienie. Jak to - podobno fani mangi są największą grupą klientów w księgarniach komiksowych, Egmont w tej chwili wydaje więcej mang, niż komiksów z Usa czy Europy a tu pada magazyn tworzony przez ludzi naprawdę siedzących w temacie, bogaty w różne wydania specjalne... Ciekaw jestem w jakich nakładach sprzedawał się MANGAzyn, że spotkał go taki marny koniec.
 for Pookie

Offline Tiall

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 836
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 02, 2004, 04:02:29 pm »
najwidoczniej internet zastępuje przeciętnemu mangowcowi prasę i nie potrzebuje on wydawać pięniedzy by dowiedzieć się czegoś o anime, które ściągnął właśnie po sieci, o mandze, której skany ma już na swoim hdd, czy też Japonii, która go tak po prawdzie wcale nie interesuje az tak bardzo, żeby płacić za jakieś newsy na jej temat
co więcej, już na początku wydawania 'MANGAzynu' wiadome było, że w Polsce brak miejsca na dwa czasopisma poświęcone m&a - jak widać, tańszy, aczkolwiek bardziej prymitywny, 'Kawaii' wygrał bój o rynek
smutno patrzeć, jak Mr. Jedi (postać kultowa w polskim fandomie) musi zarzucić wszystko, nad czym pracował tyle lat, ale prawa rynku są jedne i niezmienne dla każdego
a jeśli chodzi o rynek mangowy, to ten również jest coraz bardziej nasycony i nie koniecznie wielkie 'hura!', jakie mam wrażenie panuje na zapleczu Egmontu, będzie z czasem coraz donośniejsze - często mam wrażenie, że fani m&a za bardzo przyzwyczaili się do tego, że mogą oglądać przeróżne serie anime zupełnie za free, ściagając wszystko jak leci z netu, żeby płacić coraz więcej za komiksy, których cena przewyższa ich kieszonkowe

Anonymous

  • Gość
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 02, 2004, 04:27:48 pm »
do diagnozy dodać należy również to, że mangamix waneko padł z tego powodu, że mangowców nie interesował magazyn drukujący komiksy w odcinkach.
no i poza tym troche już mnie męczy publiczne zawodzenie każdego, któremu leci sprzedaż na łep na szyję (vide produkt) :P

Offline hans

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 02, 2004, 09:37:00 pm »
Cytat: "timof"

no i poza tym troche już mnie męczy publiczne zawodzenie każdego, któremu leci sprzedaż na łep na szyję (vide produkt) :P


eee, takie epitafium to moim zdaniem minimum wobec czytelnikow.
jak dla mnie to oni odeszli az za cicho. szkoda, ze najpierw czytelnicy musieli dzwonic do redakcji, zeby czegokolwiek sie dowiedziec.

Offline Inszy

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 02, 2004, 11:27:34 pm »
Gdyby Mangazyn robili normalni ludzie a nie totalni fanatycy, to bym kupował i z tego co wiem, nie ja jeden - jak na mój gust sami na siebie ukręcili bat :roll: Chudszy i tańszy magazyn też pewnie lepiej by schodził (jak to było z Kawaii), więc nie rozumiem tych żali Jediego do czytelników :roll:
a przykład ten kwaczący kaczor Donald... On nie zna litości. Jest okrutny i bezwzględny. Jeśli nawet dochodzi do jakiegoś celu, to po trupach. Jego prawem jest prawo zemsty.

Offline Macias

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 03, 2004, 12:53:24 pm »
Prawda jest taka,powtarzana czesto wsrod mangowcow,ze wola wydac kikanascie zyla na mange,niz na czytanie o niej.

Offline syfon

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 03, 2004, 01:22:03 pm »
Uważam że MANGAzyn odszedł z pełną godnościa. Niema tu żalu do wszystkiech oprócz siebie (jak przy Produkcie). Prosto, jasno powiedziane: "Pomyliliśmy się". Autorzy doskonale wiedzą jak wygląda rynek i dlaczego to juz koniec. Szkoda, MANGAzyn był naprawde niezłym pismem (wyśmienicie wydanym). Dla fanów M&A i kultury japonskiej to wielka strata. Było miło.
 guess its time to pay the bill, but you know I never will. I'm hungry still...

Offline Fenrir

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 03, 2004, 01:37:56 pm »
a najbardziej mi szkoda tych anime, ktore mialy byc wydane  :(

Offline Tortur HabaHaba

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 21, 2005, 12:21:37 pm »
Tak wspominkowo. Pamietacie wydanie specjalne Mangazynu o grach? Piekny numer z masa swietnych i doskonale wydrukowanych grafik. Pycha:)
ttp://artoftorturr.blogspot.com/
tortur.digart.pl
Acid Design Studio

Offline lothwen

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 20, 2006, 12:27:13 pm »
Było bardzo miło :( Możemy tylko oczekiwać godnych zastępców. Chociaż królika Alfreda nikt nie zastąpi  :lol: Toć to było najwyższej jakości dzieło publicystyczne! Wydawało się, że bombę atomową przetrwać mogą karaluchy i mangazyn  :cry:
Być bohaterem przez minutę, godzinę, jest o wiele łatwiej niż znosić trud codzienny w cichym heroizmie." Fiodor Dostojewski

Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 20, 2006, 10:27:13 pm »
Mangazyn był kiepskim pisemkiem. Mało tekstu dużo obrazków, błędy w artykułach. Ogólnie przerost formy nad treścią pisma i przy okazji przerost ego naczelnego.
Poza tym żeby napisać dobry tekst to trzeba posiadać pewne umiejętności. A spora część z piszących dla mangazynu osób chyba o tym zapomniała, bo ich artykuły przypominały dziecięce zabawy z ołówkiem.
Tworzenie pisma o m&a w dobie powszechnego dostępu do internetu też raczej mijało sie z celem.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 20, 2006, 11:27:32 pm »
Cytat: "Louise"
Mangazyn był kiepskim pisemkiem. Mało tekstu dużo obrazków, błędy w artykułach. Ogólnie przerost formy nad treścią pisma i przy okazji przerost ego naczelnego.
Poza tym żeby napisać dobry tekst to trzeba posiadać pewne umiejętności. A spora część z piszących dla mangazynu osób chyba o tym zapomniała, bo ich artykuły przypominały dziecięce zabawy z ołówkiem.
Tworzenie pisma o m&a w dobie powszechnego dostępu do internetu też raczej mijało sie z celem.


Cóż za niesprawiedliwa ocena. "MANGAzyn" był pismem bardzo udanym, teksty były różnorodne, ich autorzy pisali ciekawie, z pasją, znajomością tematu, odważnie prezentowali własne zdanie... Przerośnięte ego naczelnego? Nic o tym nie wiem... Ale ktoś, kto krytykuje dla samego krytykowania, na pewno zna się na tym i błąd znajdzie nawet w "obłędzie wielbłąda".

Offline Lavamancer

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 21, 2006, 10:28:15 am »
Louise ma rację, w całym Mangazynie najlepsza to była ta wkładka w środku.
Cytuj
z pasją, znajomością tematu, odważnie prezentowali własne zdanie

Tylko w tym własnym zdaniu za dużo było tej pasji a za mało tej znajomości (i jakiegoś krytycyzmu), tam o czym nie czytałeś to było fajne albo bardzo fajne, a w praktyce katowałeś się w większości średnimi tytułami.
A naczelny, guru i zbawiciel fandomu, szkoda, że sam nie ma dystansu do swojego hobby.

Offline Dariusz Hallmann

  • Szafarz bracki
  • *****
  • Wiadomości: 3 391
  • Total likes: 2
  • Batman: Ben Affleck Case
Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 21, 2006, 04:44:15 pm »
Cytat: "Lavamancer"

Tylko w tym własnym zdaniu za dużo było tej pasji a za mało tej znajomości (i jakiegoś krytycyzmu), tam o czym nie czytałeś to było fajne albo bardzo fajne, a w praktyce katowałeś się w większości średnimi tytułami.
A naczelny, guru i zbawiciel fandomu, szkoda, że sam nie ma dystansu do swojego hobby.


Nie do końca rozumiem. Chodzi Ci o to, że ludzie z "MANGAzynu" nie wiedzieli tego, co Ty wiesz oraz nie byli wystarczająco krytyczni wobec rzeczy, które Ty byś skrytykował o wielej mocniej? O ewentualnych minusach tego, co "było fajne albo bardzo fajne", pisali również. Czy drażni Cię to, że obiektywnie plusów było więcej, a redakcja po prostu to konstatowała?
Zawsze pozostaje też argument osobistej niechęci do Pawła Musiałowskiego, co sprytnie wykorzystałeś...

Offline Lavamancer

Upadek MANGAzynu
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 21, 2006, 05:36:57 pm »
Oni pratycznie nic nie krytykowali. Moja wiedza jest nędzna i nie wątpię, że komiksów japońskich przeczytali więcej niż ja, tymbardziej dziwił mnie jakikolwiek brak krytyki wobec np podobnych do siebie i powielających własne schematy tytułów.
A niechęć nie ma nic do rzeczy bo bez bicia przyznaję się, że jej pierwsze objawy pojawiły się u mnie w ciągu ostatniego miesiąca po dyskusji z panem Pawłem. Sam magazyn czytałem nie skażony żadnymi animozjami.

 

anything