trawa

Autor Wątek: Silent Hill  (Przeczytany 14511 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Perfect Strangler

Silent Hill
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 15, 2004, 04:50:55 am »
Cytat: "diefarbe"
Co do okładki to niby ładna, ale jednak autor coś spieprzył z proporcjami.
Ci którzy wezma to w łapki niech spojrzą.
Wygląda tak jakby narysowano dorosłą kobietę, wymazano twarz i nóżki i na ich miejsce wstawione dziewczece odpowiedniki. :cry:

no taki na przykład Picasso to też patałach był straszny, bo praktycznie na kazdym obrazie coś tam spieprzył z proporcjami

Cytat: "SickBastad"
Mnie się komiks nawet podoba, zresztą zapraszam do przeczytania  recenzji (całej serii, nie tylko pierwszego numeru), która jest umieszczona w serwisie Carpe Noctem (http://www.carpenoctem.pl - nie ma to jak mała reklama ;) )

to ja tylko zwrócę uwagę na małe niedopatrzenie w recenzji - Ashley Wood do Sama i Twitcha robił tylko i wyłącznie okładki, nigdy historii...


no i drobna uwaga do Stanisha: stary, popracuj nad luzem wypowiedzi, bo wszyscy cię wezmą za szpiega DK... (w poście brakuje tylko wzmianki o kierowniczej roli partii i "ku chwale ojczyzny" na końcu)
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline stanish

Silent Hill
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 15, 2004, 12:27:34 pm »
no i drobna uwaga do Stanisha: stary, popracuj nad luzem wypowiedzi, bo wszyscy cię wezmą za szpiega DK... (w poście brakuje tylko wzmianki o kierowniczej roli partii i "ku chwale ojczyzny" na końcu)[/quote]

Generalnie jak sie komus ten styl nie podoba to nie musi czytac. Nikt nie powiedzial, ze luzny styl jest stylem dobrym. A to za kogo wezma mnie ludzie malo mnie obchodzi. A jezeli rzeczywiscie tak dobrze to wypadlo to moze sprobuje zatrudnic sie w DK jako rzecznik prasowy :lol:
Stanish
on't believe what you see
Don't believe what you read...

Offline Sid

Silent Hill
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 15, 2004, 09:46:51 pm »
3 grosze o Silent Hill - tak jak Amerykanom  doskonale udało się zachować stylistykę (zarówno w sferze graficznej i fabularnej) "Street Fightera" (anime'owy styl, prościutkie motywy bohaterów), czyniąc z tego komiksu świetną pożywkę dla fan(atyk)ów gry (prostota komiksu to nie zarzut - to jedyne wyjście w komiksie opartym na 'mordobiciu'), tak w Silent Hill nie ma niczego, co przypominałoby klimat serii gier. Cała atmosfera niepewności, strachu i pytań pozostawionych bez odpowiedzi została zastapiona paroma rzuconymi "k*rwami", prostym wyjasnieniem, czym jest miasteczko i kiepawą kreska Templesmitha (fajne kolorki, ale na litość, on nie potrafi narysować ludzkiej dłoni...), nijak mająca się do zderzenia realistycznych bohaterów i otoczenia z powykręcanym i chorym światem S.H. Za adaptacje powinien zabrać sie ktoś z bardzo realistycznym rysunkiem i autor odróżniający Noc Żywych Trupów od Szóstego Zmysłu.
Bah!   W skrócie - adaptacja kompletnie chybiona.
Czekam na 'Metal Gear Solid', też z IDW. O ile się nie mylę tam rysuje Ashley Wood, nie popłuczyny po nim...
History Abhors a Paradox"

Offline Killah

Silent Hill
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 17, 2004, 11:20:58 am »
Cytat: "Sid"
Za adaptacje powinien zabrać sie ktoś z bardzo realistycznym rysunkiem i autor odróżniający Noc Żywych Trupów od Szóstego Zmysłu.
Bah!   W skrócie - adaptacja kompletnie chybiona.
Czekam na 'Metal Gear Solid', też z IDW. O ile się nie mylę tam rysuje Ashley Wood, nie popłuczyny po nim...


A moim zdaniem jeszcze lepiej sprawdziłby sie patent, gdyby część rysował ktoś o bardziej realistycznej kresce, a pozostałość, czyli te odrealnione momenty (patrz: gra) już Templesmith.
Pain don't hurt" - Patrick Swayze

Offline Perfect Strangler

Silent Hill
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 17, 2004, 01:24:49 pm »
Cytat: "stanish"
Generalnie jak sie komus ten styl nie podoba to nie musi czytac. Nikt nie powiedzial, ze luzny styl jest stylem dobrym. A to za kogo wezma mnie ludzie malo mnie obchodzi. A jezeli rzeczywiscie tak dobrze to wypadlo to moze sprobuje zatrudnic sie w DK jako rzecznik prasowy :lol:
Stanish

Hehe, no wybacz, ale nie napisałem, że to zły styl, ani nawet że mi się nie podoba... Miałem na myśli to, że był to styl dość niezręcznie dobrany w tej sytuacji, bo jest to po prostu styl "pisania na zlecenie" (czyli "pani na lekcji polskiego każe napisać kilka zdań o Silent Hill" albo inaczej "sprawozdanie z pięćdziesiątego siódmego plenum KC PZPR").

Innymi słowy:
Gdyby - czysto hipotetycznie zakładając, rzecz jasna -  szef DK naprawdę zlecił komuś "zadanie infiltracji internetowych środowisk komiksowych", to efekt byłby chyba identyczny jak twój pierwszy post :D
WW.KOMIKSY.COM - sklep z amerykańskimi komiksami

Offline Brychu

Silent Hill
« Odpowiedź #20 dnia: Listopad 15, 2004, 01:27:20 pm »
Hej czy tylko ja nie wiem o co chodzi w tym komiksie? :cry:

Offline Borys

Silent Hill
« Odpowiedź #21 dnia: Listopad 15, 2004, 01:49:59 pm »
Przeczytałem SH 2, a właściwie, to... nie przeczytałem. Po prostu nie dobrnąłem do końca. Wymiekłem lekko po połowie. Historia jest nudna jak flaki z olejem. Jest też zagmatwana, ale nie w pozytywnym np. linchowskim stylu - zagmatwana bez pomysłu. Wypowiedzi wyrwane z kontekstu, ogólnie wrażenie bardzo złe. O ile SH 1 dało się jeszcze czytać - nie porwało mnie, ale czytac się dało, o tyle na SH 2 należy się chjyba wyżygać. Nabieram podejrzeń, że być może komiks byłby czytelniejszy dla kogoś kto ostro pocinał w gierkę. Ja tego nie robiłem. Trójkę  i tak kupię - jest to może troche przekorne, ale skoro mam już 1 i 2, to 3 dla zasady tez chce mieć. Może kiedyś... przyjdzie taki dzień, że się zmuszę do przeczytania.
Powstaje teraz pytanie - co DK nam zaserwuje dla dorosłych czytelników po zakończeniu SH. Mam nadzieję, że coś na wyższym poziomie.
tylko głupiec słucha plotek
tylko głupiec ich NIE słucha
Neil Gaiman

Offline graves

Silent Hill
« Odpowiedź #22 dnia: Listopad 15, 2004, 06:38:43 pm »
Cytat: "Borys"
Trójkę  i tak kupię - jest to może troche przekorne, ale skoro mam już 1 i 2, to 3 dla zasady tez chce mieć. Może kiedyś... przyjdzie taki dzień, że się zmuszę do przeczytania.

W trójce będzie tylko połowa -dokończenie tej historii -a druga połowa -to ma być jakaś niespodziewajka  ;)
"It is an old maximum of mine that when you have excluded the imposible, whatever remains, however improbable, must be the truth."

Offline Archie

Silent Hill
« Odpowiedź #23 dnia: Listopad 15, 2004, 08:05:52 pm »
Cytat: "graves"
W trójce będzie tylko połowa -dokończenie tej historii -a druga połowa -to ma być jakaś niespodziewajka  ;)


Jako niespodzianka będą czarne kartki i reklamy :D.
Lord Acton (1834-1902): "All power tends to corrupt and absolute power corrupts absolutely."
Luke Cage: "Shit happens. Every day, in every city, on every corner. Shit muthaf**kin' happens. And it can happen to you."

Offline SickBastard

Silent Hill
« Odpowiedź #24 dnia: Listopad 15, 2004, 09:46:25 pm »
bardzo prawdopodobne, że DK da jako dopełnienie taką historię o żołnierzu, który trafił do Silient Hill (to jedyny one-shoot SH o jakim wiem).

A jak wam się podobały rysunki Salamana?? bo ten komiks to jego debiut.

BTW :sabretooth: : Dziękuje Perfect Strangler, że mnie poprawiłeś jeżeli chodzi o Wooda. Zostalem kiedyś wprowadzony w błąd i umieściłem ta informacje w recenzji, bo wydawała mi się że jest z wiarygodnego źródła

Offline JANKE'S

Silent Hill
« Odpowiedź #25 dnia: Listopad 15, 2004, 11:06:40 pm »
Cytat: "SickBastad"
A jak wam się podobały rysunki Salamana?? bo ten komiks to jego debiut.

rysować ludzi potrafi, malować też ale scenarisza chyba nie zrozumiał i tam gdzie było mu cos niejasne to mazał tymi farbami bez sensu. a tych fragmentów jest sporo. rysunki nie grają z treści, nie wiadomo co pokazuja, niektóre całkiem ciekawe kadry przeplataja się z duza iloscią tych zarzyganych.
wygląda to tak:
senariusz (poziom pomijam, ale jednak zrozumiały) idzie swoja drogą a ilustracje za*****alają gdzies na ślepo i tylko czasami ich drogi sie krzyżują
po drugim zeszycie zupełnie inaczej spojrzałem na rysunki pana tepleshmita bo on jednak wie co opowiada i ma to jakiś klimat.
tu nie ma nic, tylko dużo farby
gniot!

Offline syfon

Silent Hill
« Odpowiedź #26 dnia: Listopad 16, 2004, 01:39:00 pm »
Jak komuś rysunek odpowiada to można sobie kupić nwego SH żeby pooglądać obrazki. Swoją drogą bardzo ładne i (w przeciwieństwie do Templesmitha) odrazu widać że gość jest naprawde dobrym rysownikiem/malażem. Komiks ogląda sie bardzo dobrze, zwłaszcza pierwszą połowe jednak gdy prubujemy czytać, zwłaszcza ze zrozumieniem, to już gorzej. Jakby nie było nowy SH jest warty zakupu, zwłaszcza za 6 zł. Nie do czytania tylko do obejżenia. 5 na 10.
 guess its time to pay the bill, but you know I never will. I'm hungry still...

Offline Kriss

Silent Hill
« Odpowiedź #27 dnia: Czerwiec 29, 2005, 11:47:15 am »
Dla mnie ten komiks to żenada. Nie ma nic z klimatu gry, zamiast tego jest nudna intryga, parę przekleństw i kreska, ktora mnie osobiście nie odpowiada. Kilku  panów stwierdziło, że da się zarobić kaskę na fanach SH i tyle. Bo nie wierzę jakoś żeby byli fanami serii i chcieli spróbowac zrobić coś w jej klimacie. Nawet jeśli - nie udalo się.
What you call "faith" is nothing more than a child crying out for love."


Offline Louise

  • Redakcja KZ
  • Stolnik bracki
  • *
  • Wiadomości: 1 546
  • Total likes: 0
  • Płeć: Kobieta
Silent Hill
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 11, 2005, 10:58:42 am »
Jestem miłośniczką gier spod szyldu Silent Hill. Do komiksu podchodziłam z rezerwą i moje obawy okazały się uzasadnione. Przykład komiksu o zerowej fabule plus sporo przekleństw i koszmarna kreska Templesmitha. Zmiana rysownika na niewiele się zdała. Jedyne co w tym przypadku ujdzie to okładka pierwszego zeszytu z ilustracją Wood. SH jest niczym więcej jak próbą zarobienia pieniędzy na rozreklamowanym tytule.

Offline Lelololdinio

Silent Hill
« Odpowiedź #29 dnia: Maj 07, 2006, 01:12:04 pm »
A komiks Silent Hill był moim pierwszym kupionym komiksem (i tak rozpoczeła sie historia z komiksami.... ;)  ) i po zakupie najpierw  Silenta później(z racji tego że spodobała mi się kreska Templesmitha) Dar days i 30 dni nocy i Abry także doszedłem do wniosku że postacie są do siebie bardzo podobne żekłbym nawet takie same ;) Ale jednak wkręcił mi sie jakoś ten klimat (zrozumcie młody jestem.... ;))  i podoba mi sie to co wyczynia Niles i Templesmith ;) (ah sentymenty....)
You said you wanted evolution ,
the ape was a great big hit.
You say you want a revolution, man ,
and I say that you're full of shit "

 

anything