Zdaję sobie sprawę, żę piszę to jako zaślepiony wielbiciel Obcego
hmm to jak to mozliwe , ze :
Podobno film powstał na podstawie komiksu - nie znam, ale jest to pozycja obowiązkowa dla fanów Aliensów.
ale ja sie tylko czepiam.
film jest kiepski na maxa, tworcy skopali to jak tylko mocno mogli to skopac. mnie najbardziej rozsmieszyla alpinistka gadajaca na biegunie przez komorke (pomijam fakt, ze jest murzynka...), 1 obcy zabijajacy 2 predatorow, obcy przebijajacy kamienne sciany(po tym jak rzuca nim w nie predator), piramida jak w grze komputerowej (w zasadzie caly film kojarzy sie z jakas przygodowka w stylu "tomb raider"), zabawna jest tez ekipa "specjalistow", w ktorej specjalistow moze jest dwoch. + maxymalnie kiepska fabula, kiepskie efekty, wlasciwie brak gore, za malo obcych , za duzo ludzi i predatorow.
Obcy są tacy, jacy powinnnni być - tzn. wredni
no coz, mam szczescie byc posiadaczem albumu o tworzeniu 1 "obcego", jest tam caly rozdzial posiwecony postaci stwora - koncept arty, historie itd. i uwierz mi, ze "wredny" to on raczej nie mial byc. obcy jest istota , ktora przechodzi bardzo szybki cykl zyciowy - wykluwa sie z jaja (facehugger)i zapladnia ofiare, podtrzymujac ja w tym czasie przy zyciu, nastepna forma jest - chestripper, czyli to male gowienko wyskakujace z klaty, on dojrzewa w czlowieku karmiac sie wnetrznosciami, po czym na wolnosci zzera rozne male stworzenia, bardzo szybko rosnac przeksztalca sie w postac dorosla. postac dorosla to nasz ulubiony alien, z tym kolesiem jest taki problem, ze strasznie szybko sie rozklada, czy cos w tym stylu (te gluty, slina itp. to w rzeczywistosci rozkladajaca sie tkanka), a ze jest drapieznikiem, to zanim zginie to morduje ile wlezie - tak to sobie wymyslil pan giger. obcy jest jego konceptem na biomechanike (czy tam bioorganike) i raczej daleko mu do wrednosci.