Kolejna sprawa do poruszenia: Na turnieju będa aż trzy grające "pary"...wiecie - para - kiedy meni i żeni się kochają, trzymaja za ręce... i nie spuszczają csobie łomotu... no - czasem spuszczają, ale tylko w mordheim... i tu pojawia się problem... pierwsza bitwa wybierana jest za pomoca ratingu...co oznacza, że istnieje - choc jest mała - szansa, że któryś z "żonatych, lub niedługo żonatych, tudziez kiedyś zonatych:P"... trafi na swoją druga połówkę... i chciałbym zaproponowac pewne rozwiązanie - pary początkowe losowane są za pomocą ratingu, ale nie mogą ich tworzyć partnerzy (no nie napisze tu sexualni, bo nie wiem kto z was zapina kogo:P...ale wiecie o co mi chodzi...
I teraz tak - dlaczego? zapytacie... dla tego, że postawcie się w sytuacji kogoś kto ma dziewuszkę... i w pierwszym - już pierwszym starciu na nią trafi - teraz:
jak wygra, to jej jest przykro, ze ją rozniósł
jak przegra, to jej jest przykro, że przez nią on już nie wygra turnieju, lub coś...
jak będzie remis - to obojgu jest przykro...
mam nadzieję, ze mnie rozumiecie i popieracie:)... od drugiego scenariusza włącznie - to się zgadzam...chętnie spotkam moją Anię na przeciwległej krawędzi stołu... ale nie było by słuszne wyżynanie się na samym starcie turnieju - poza tym - mogło by dojśc do ustawek itd:P...
Pozdro... piszcie - chce poznac wasze opinie!!:)