trawa

Autor Wątek: Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!  (Przeczytany 42565 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Demence

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #45 dnia: Październik 12, 2004, 12:23:19 pm »
Cytat: "Mistrz wałków :)"

Granie z klubowiczami (TH) od samego początku może być nieco nudne.


co do tego... to z tego co mi wiadomo... ta zasada jest ustalona od prawie samego początku że ludziska z jednego klubu nie mogą grać w pierwszej bitwie ze sobą :)
(no żebym ja lepiej wiedziała co tam w regulaminie macie napisane to wstyd... :D ;) )
)

Offline Herudaio

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #46 dnia: Październik 12, 2004, 03:28:01 pm »
Skoro Naz sobie tak mówisz że proce schowasz to powiedz mi przy okazji jak chcesz schować torbe z 20 kamieniami? (Bo strzelanie z procy to nie było takie chop siup że brałeś sobie kamień i huzia)
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline Mistrz wałków :)

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #47 dnia: Październik 12, 2004, 04:41:07 pm »
Ale on ma właśnie plecaczki!!!

Co do zasad to te tyczące sie wysywigu ma nieco w dupie..
Ponieważ nie widziałem ich a jeśli nawet istnieja to są bynajmniej nieoficjalne. ( a twozone na standard turnieji angielskich )

Koniec dyskusji.. :)
Kamil. (miszczu)

Offline Nazroth

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #48 dnia: Październik 12, 2004, 07:36:54 pm »
Po pierwsze - to własnie tak dawid zabił goliata - wziął jebany kamień "z ziemi" i zabił!! kto nosi kamienie?... noi może kilka, ale w mieście pełnym gruzóww to sobie plecaków pełnych kamieni nie wyobrażam...dosłownie kilka pocisków - w przypadku sióstr sigmara to pewnie sa metalowe pociski... trzymane w tych torebkach przy pasie...

Po drugie - to jak ktos nie ma proc - to nie dostanie maxa!! ale ma szanse na 0,5 punkta... o to chodzi... aby nie obcinac ludziom szans za proce i noże miotane;]...

Po trzecie i najważniejsze - bardzo dziękuje za szybkie wypowiedzenie się większej ilości osób...

Herudaio - słuchaj chłopcze... jesli masz do mnie uraz - bo to bardzo widać... to w twarz mi to powiedz... to że nie zaprosiłem cię do domu spowodowane jest tym, że masz niepomalowana bandę - a u mnie grają tylko mistrzowie... ( tak Misio/Seba - to jest komplement!)... mamy tu fool klimat, dobrą atmosferę i nie chce dziecka, które ma smętną bandę - ale jeśli teraz masz za to cały czas negowac na siłę moje zndanie na forum... bo to już któryś raz... (rozumiem, ze czaeem słusznie...ale widac twój mały urazik)...

Do zobaczenia na mth chłopcze... tam nie zabijesz 4 modeli przypadkiem...

Pozdrawiam pozostałych...
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Herudaio

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #49 dnia: Październik 12, 2004, 08:13:25 pm »
Przepraszam cię bardzo Naz jeśli poczułeś się urażony. Rozumiem Cię i jak następnym razem spotkasz moją bandę to będzie już w pełni gotowa do gry. A nie takię smętasy :) ( i wtedy zabiją więcej niż 4 modele choć niekoniecznie w jedną turę)

Co do negowania zdań, po prostu tak sie złożyło że się z tobą niezgadzałem, może użyłem złych słów po prostu wyraziłem swoje zdanie i nie chciałem nikogo urazić. Co do proc to nie doczytałem, że nie chodzi ci o maksymalną ocenę, a z procy strzelałem i to dużo (2 miesiące na działce to człowiekowi nudzi) i z tym zwykłym kamieniem właśnie jest problem, niesie wtedy zdecywanie krócej i trudniej trafić, (skończyło się na tym że strzelałem w starym kamieniołomie). Co do par w pierwszej bitwie, po prostu tak uważam, ale to wy macie moc sprawczą (w końcu to oMTH a nie oMNG).
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline Herudaio

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #50 dnia: Październik 12, 2004, 08:26:43 pm »
Propozycja scenariusza na turniej:
SZEŚCIU SYNÓW SOŁTYSA
Ktokolwiek widział, ktokolwiek słyszał
zaginęło sześciu moich synów
WYSOKA NAGRODA
                         Sołtys wsi Twarde Chłopy

Rozstawienie:
Na środku stołu w prostokącie 20"x30" (dłusza krawędź równoległa do krawędzi z których zaczynają gracze) umieszczamy 6 Synów Sołtysa na zmiane po jednym aż do wyczerpania, o pierwszeństwie decyduje rzut kostką).

Zwycięstwo:
Gra sie kończy w momencie odeskortowania wszystkich Synów lub pozostania na stole tylko jednej bandy, gra kończy się zwycięstwem tego gracza który odeskortował większą ilość Synów lub pozostał sam na stole.
W przypadku odeskortowania równej ilości gra kończy się remisem.

Zasady specjalne Synów Sołtysa:
Synów można złapać, poprzez zetknięcie się podstawkami, od tego momentu model który się zetknął eskortuje Syna Sołtysa, który może się poruszać co najwyżej 4" na ture i musi cały czas pozostawać w odległości 1" od eskortującego, eskortować można co najwyżej jednego Syna naraz, nie można pozastawić eskortowanego Syna, model przestaje eskortować gdy zostanie ogłuszony/znokautowany/wyautowany.
Odeskortowany model zostaje gdy razem z eskortującym opuści plansze.

Kwestie nagrody i finansów.... nie mam pojęcia by były zrównoważone na turniej ale mały przedmiot - k6 złota od każdego odeskortowanego i ew. jakaś nagroda za wygranie.
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline Nazroth

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #51 dnia: Październik 12, 2004, 09:22:32 pm »
Spoko Herudaio - ale pamiętaj, że proce: to proce i "proce"...:P... widzisz te z mordheim nie przypominają tych, które my znamy - to nie są kawałki gumy na "Y" patyku... tylko kawałki szmaty - wkłada się kamień, następnie dobrze chwyta, kat,m aby na jednym palcu był zawinięty jeden koniec...kamyk w środku, a drugi koniec trzymamy kciukiem i wskazującym palcem - rozkręcamy - i puszczamy kciuk i wsk...kamień leci - trzeba dużo ćwiczyc - bo trudno się trafia na początku:)...

Nie poczułem sie urażony...

Pozdrawiam.
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Mistrz wałków :)

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #52 dnia: Październik 12, 2004, 09:49:21 pm »
Scenariusz nienajgorszy aczkolwiek chyba nie nadaje się za bardzo na turniej.
Pytania:
1.Czy synowie są nieruchomi ( stoja jak kołki) czy  może jednak się poruszją?
2. ci sie dzieje z synkiem kiedy eskortujący go model zostaje ogłuszony lub znokałtowany ( równierz stoi jak kołek)?
4. czy można strzelać do synków ( wyprowadzam jednego resztę zabijam)?
5. Jeśli nie można ich atakować strzelając czy w walce wręcz to jak ich się traktuje w proceduże starcia między dwoma bandami.
6. Czy są testy rozbicia
7. czy synków można ustawiac powyżej poziomu ( np. na trzecim piętrze)
8 I czy sołtys nie zrywa umowy w wyniku śmierci synna ( warto by było to uwzględnić zeby nie było podobnych absórdów jak z punktu4)
Kamil. (miszczu)

Offline nahar

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #53 dnia: Październik 12, 2004, 09:57:46 pm »
Ehkh...
Naz czasem to sie zastanawiam jak to jest z tym klimatem?
Jest u Ciebie w domu a jak w Bardzie grasz to nie ma?
Bo łażenie klockiem po Mordheim i tchóżliwe chowanie się to po mojemu klimat ma bardzo średni. Nawet jak ten klocek jest ładnie pomalowany.

Herudaino nie ma pomolowenej bandy (moze nie zdążył), ale za to fajnie grał.

A wogóle to rozgadaliście się jak cholera.
Kombinacje jak koń pod górę - jeszcze pół biedy jak o scenariusze się  rozchodzi, ale podział par pod wględem łóżek??
Tak samo to że w pierwszej kolejce się nie bijemy ze własnym klubem. W końcu kilka osób bedzie z TH - i to będa raczej lepsi gracze, czyli na wejście mamy po zwycięstwie?
Ja tam nie mam nic przeciw walce z np Misiem. Na Arenie dostałem Kamila i było dobrze (przegrałem na własne życzenie).

I co z tym Wysywigiem??
Były czytelne proste zasady to je trzeba skomplikować. To ja chce jeszcze poprawkę: jak ktoś na stacie ma cały sprzęt z rozpiski na figurce to jeszcze 0,5 pkt. I jak we wszystkich bitwach mam Wyswig to 1 pkt. Ale nie dotyczy to hełmów. ITP....

Pozdr.
paweł

Offline Herudaio

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #54 dnia: Październik 12, 2004, 10:02:45 pm »
@Naz => Też myśłałem o tego typu procy (dla mnie to Y to nie proca :P), przy nieróglarnym kształcie pocisku trajektoria jest strasznie nieprzewidywalna, przy powyżej 50 m różnica między okrągłym kamieniem (bardzo okrągłym) a nie wziętym w miarę takim sobie to już zniesienie o 4-5 m ale dobra koniec oftopa kiedyś podyskutujemy o procach zamiast "zaśmiecać" forum.

@Kamil => ad.1 raczej nie powinni się poruszać (żeby scenariusz był wyrównany) ew. k4 - k6 scatter
ad.2 patrz ad.1
ad.3 yyyy brak pytania ;)
ad.4 w założeniu tak, atakowany synalek się broni, zapomniałem wspomnieć że Synów traktuje się jakby mieli talizman szczęścia, (jest to rozwiązanie bierzemy jednego reszte zabijamy) ale: jest to nieekonomiczne: musisz zabić sześciu Synów którzy niekoniecznie będą najbliżsi, a dwa jest jeszcze banda przeciwna, a trzy jeśli weźmiesz jednego syna to łatwiej go też zabić/odbić a jak ci tego zabiją to masz remis.
ad.5) chyba odpowiedziałem
ad.6) oczywiście
ad.7) nie można, (ew. można wystawić tak że mieli jak tam wejść bez wykonywania testów wspinaczki (musi móc bezpiecznie zejść))
ad.8) ciekawe oooooo :) jeśli banda która wygrała zabiła jakiegoś Syna nie otrzymuje nagrody ale "wygrywa" scenariusz
I ask only for an enemy worth fighting and a cause worth fighting for". - Spartan Prayer
Liczy się gracz, rozpiska to rzecz wtórna.

Offline Mistrz wałków :)

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #55 dnia: Październik 12, 2004, 10:05:53 pm »
Miło że wpadłes paweł..
Wreszcie jakiś kolejny sensowny post zagościł na forum...
I słusznie że stanołes w obronie Heruldaio ja nie mogłem ponieważ mnie tam nie było.
Zaś z drugiej stronny taka to już jest ta banda undead...
Wszyscy sa skupieni wokół nekrosia (to on generuje moc która to wszysko czyma w kupie) i jedynie wampierz chasa sobie osobno

Pozdrawiam
Kamil. (miszczu)

Offline nahar

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #56 dnia: Październik 12, 2004, 10:13:09 pm »
Żeby chasał to bym nic nie mówił (pisał)  :P

A wracając do tematu - dzieki za wykorzystanie mojej tabelki DUCHÓW I OPĘTAŃ i statów ducha (komukolwiek kto napisał scenariusz...).

Uważam że scenariusze są ogólnie ok, jeszcze sie nie wczytałem, ale pewnie i tak dopiero na turnieju wyjdzie jakaś kupa.
No wpadłem bo mam w końcu antenę do sieci wiec moze coś bedę pisał.

Do kiedy trzeba te historię Ci wysłać??
A z tym Wyswigiem to mówię powaznie - mam zamiar mieć na starcie ten sprzęt co na figurce WSZYSTKIMI MODELAMI. Więc może za to jakieś 0,5 pkt - hahaha??!
paweł

Offline drachenfeles

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #57 dnia: Październik 12, 2004, 10:13:40 pm »
Naz, dwie sprawy:

1. Nie przeklinaj, bo wylecisz
2. Nie rób z siebie takiego arbitra klimatu i nie nadymaj sie tak, bo to nie estetyczne

Offline Nazroth

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #58 dnia: Październik 12, 2004, 10:51:04 pm »
Ludzie... ehh - po pierwsze: Wyzywig... no cóż - ja też zamierzam mieć wyzywig - nawet doczepiane za pomoca kulek poxyliny zrobiłem plecaczki z konkretnymi brońmi, aby było dobrze:)... i z Wyzywigiem!! (mam tylko jedną włucznię za wiele... bo kiedyś speary miały lepsze zasady...)...

Nahar: Widzisz - jak gram w bardzie - to owszem...klimatu nie ma;]... bo klimat to przede wszystkim tereny... a jak się gra w trzech - to widzisz... gdzie dwóch się bije, tam trzeci kozysta - i tak własnie było... moi panowie stali i patrzyli... bo co mieli robić?... podkładac karku?... w ostatniej turze i tak pokusiłem się szarżowac... z nudów;]... i o mało nie przypłaciem szarż ucieczką przez rout... Herudaio mnie na szczęście wyprzedził... wtedy to się spiąłem... ale był kwas... zabił od kopa 4 modele:)...

Przepraszam za przeklinanie... strasznie się pusze owszem...

Ogólnie chodzi o to, że do gier w bardzie nie przykładam żadnej wagi, jeśłi banda przeciwnika nie jest pomalowana (nie koniecznie super!), oraz tereny pozostawiają wiele do rzyczenia - to czemu ktos się dziwi,że mi się nie chce grać??... to miał byc klimat;/?... współczuję ludziom, którzy w takich warunkach grywają...niezaleznie, czy mają jak inaczej, czy nie...

Nahar - i jeszcze coś... widzisz - undeadami się własnie chowa...wybiera się wąskie przejścia - trudno dostępne miajsca do obrony - tak się nimi gra...widziałes kiedyś bandę ghuli, która dziarsko maszeruje środkiem ulicy, miast przemykać w cieniach??... albo wampir - najlepiej, aby jeździł na motocyklu i krzyczał w niebogłosy - gra undeadami jest jak szachy - trzeba wiedziec iedy bic...a wtedy nie było ku temu potrzeby;]

Pozdrawiam.
'Jedynym sposobem by zmądrzeć jest grać z mądrzejszym przeciwnikiem'

Offline Mistrz wałków :)

Mistrzostwa TH Kraków 2004!!... a teraz i 2005!!!!!!!
« Odpowiedź #59 dnia: Październik 14, 2004, 07:27:23 am »
Ja osobiście nigdy ghulami się nie kryłem i zawsze idąc środkiem wymiatałem bandę przeciwnika...
Ale prawda jest że poza nimi reszta modeli powinna sie ukrywać w cieniu :P
Kamil. (miszczu)

 

anything