A więc tak...
W ultime zawsze chciłem pograc, ale nigdy nie miałem jak i zkąd jej sobie sprawić
, W Red Dragona grałem troche,ale nie miałem wtedy neta w domciu więc odpuściłem, w tibie gram do dzisiaj
, o world of warcraft mogę narazie tylko pomarzyć, a MU to najbardziej beznadziejna gra jaką widziałem, poza strzelankami to chyba nigdzie nie ma takiej liniowości. Ja bym to nazwał raczej platformówka fantasy niz MMORPG
Nie wiem jak można sie ograniczyc do zabijania potworka za którego od razu jest 12529857245 poziomów, chyba że sie gra na niejakim globalu, bo tam exp idzie normalnie
Tak czy siak MU to lipa. Teraz qmpel zciągnął Planechifta to pewnie pogram i skomentuje, a jak bedzie wyjebany w kosmos to dam wam linka