Człowiek w probówce - nowa antologia Egmontu- wrazenia

[Anonymous]

sorrito
nie ty pierwszy
nei ty ostatni
jade za polgodziny mam pociag

[Kiamil]

Zdradze ci jeszcze, ze my nie placimy pieniedzy za to, ze publikuja nasze recenzje i artykuly - to nam placa. To znaczy, ze ktos, kto ma pieniadze, uwaza nasza prace za na tyle porzadnie wykonana, ze ja finansuje. A ta praca jest wlasnie ocenianie i opisywanie roznych rzeczy. Jesli bedziesz w tym lepszy bez najmniejszych skrupolow pozwola ci zajac miejsce Karola, czy moje i Ty bedziesz wplywac na gusta tysiecy (by nie rzec nieskromnie) milionow Polakow. Be my guest.
A przede wszystkim sie przedstaw, bo obszczymurki anonimy, ktore szczekaja na innych mnie mierza.
Krytykowanie przede wszystkim wymaga odwagi osobistej - wiec poprosze.

Coz, zdradze Ci w tajemnicy, ze ja od blisko 10 lat zyje z pisania recenzji i to nie tylko komiksow.

To ja juz w ogole nie rozumiem tej dyskusji, znaczy sie publikujesz, masz swoje zdanie, rownie jak nasze autorskie i docierajace do czytelnikow. Wiec skoro my tacy slabi i stronniczy to co my tu robimy (to znaczy tu to akurat sie bawimy i to za darmo), ale w prasie? Przeciez powinni juz nas przejrzec i wywalic. Wiec czemu nikt tego nie zrobil? Potrafisz to wytlumaczyc? Z gory zapewniam, ze moj red.nacz. nie nalezy do sutwy.

Po drugie nazywam sie Maciej Jasinski.

To mnie zmyliles ta Godzilla. Myslalem o innym Toruniaku.

Po trzecie zabralem sie do prowokowania Was rozczarowany poziomem dyskusji nad Antologia. O krytyke swoich dziel sie nie obrazam, dorosly juz jestem.

A przypomnij mi o ktory komiks miales pierwsze i najwieksze pretensje? Kto byl przypadkiem jego autorem?

Dlaczego zabralem sie za to, przyznam szczerze - wyimaginowane pod wzgledem argumentacji prowokowanie - bo odnosze wrazenia, ze zapanowala sytuacja, ze na Forach niektorym osobom nikt nie chce juz podsakiwac, bo sie ludziska boja kontrofensywy

Tak to jest, jak komus sie nie chce poszperac w archiwum. Popatrz sobie na walki i spory ludzi z ktorymi rozmawiasz, ostre poczatki pomiedzy mna a Karolem, ktore zaowocowaly tym, ze tak mi sie spodobala jego kategorycznosc, ze zaproponowalem go na swego nastepce w KKK (szef publicystyki), a jego jedna z pierwszych decyzji bylo wywalenie mojego felietonu. My staramy sie rozdzielac merytoryczne opinie od reszty swiata. A jak chcesz podskakiwania i jatki znajdz jakikolwiek historyczny watek z Krzysiem T.

[Spajder]

Mnie cieszy, że Karol o mnie mówi. Wg zasady, że mówi dobrze, czy źle, ale mówi. Dzięki temu ktoś może będzie chciał zobaczyć kim jest Spajder, o co chodzi z tymi jeziorami, i czy dobry jest, czy nie.
Zainteresowanie jest ważne, ale opinię to już każdy sam sobie wyrobi  :P

[Manis]

Tak to jest, jak komus sie nie chce poszperac w archiwum. Popatrz sobie na walki i spory ludzi z ktorymi rozmawiasz, ostre poczatki pomiedzy mna a Karolem, ktore zaowocowaly tym, ze tak mi sie spodobala jego kategorycznosc, ze zaproponowalem go na swego nastepce w KKK (szef publicystyki), a jego jedna z pierwszych decyzji bylo wywalenie mojego felietonu. My staramy sie rozdzielac merytoryczne opinie od reszty swiata. A jak chcesz podskakiwania i jatki znajdz jakikolwiek historyczny watek z Krzysiem T.

Dokladnie o to samo apelowalem - aby rozdzielac merytorycznie opinie od reszty swiata.

Drogi moj apel to aby przy okazji pisania krytycznego na temet czyjegos dziela nie ograniczac sie do rzuconego jednego zdania w rodzaju - "to do bani" - ale jesli juz sie pisze to poglebiac swoj poglad i starannie go argumentowac (merytorycznie !!!!!).

Tyle tylko mi sie marzy od wypowiadajacych sie na forach internetowych.




Dzis spadam juz z forum, bo trzeba niedlugo isc spac - o 4.19 paciag do Lodzi

Na koniec jeszcze cytaty z Twoich dwoch wypowiedzi Kamil:

wyslana w: Czw Paź 14, 2004 11:26 am    
"ciekawa? nijakie to strasznie i licealne. Takich historii moglbym wymyslec 15 do tej antologii, tylko po co?"

Wysłana w: Pią Paź 15, 2004 2:09 pm    
"Ze ponownie uzyje argumentu, przytaczanego przy krytyce organizowanych przez lata krakowskich imprez komiksowych - nie podoba sie? Sam zrob lepiej.
A pisac jest znacznie latwiej, niz przygotowywac konwenty"

Chyba nie musze nic dodawac.

Tak przy okazji: Jesli masz dobra pamiec, to moze pamietasz nasze jedne jedyne spotkanie - odbieralem w Krakowie na targach ksiazki nagrody KKK w imieniu Egmontu w 2000 roku. Egmont zgarnal je wtedy prawie we wszystkich kategoriach.

[N.N.]

Przyklad -  prosze bardzo - tekst Kamila w Wyborczej jakis czas temu na temat "Obywatela" duetu Szylak i Michalski to zanada pierwszej wody... Mam wrazenie, ze Michalskiemu dostalo sie tylko dla tego, ze nie jest w gronie kumpli, a Szylak zostal wybroniony, bo pije z autorem recenzji wodke.

Po Michalskim najbardziej przejechał się "Produkt" i Śledziu.
Produkt, ktory dał "Obywatelowi" 55% wartości ceny (dla porównania "Dogmat", ktory miał c**jowy scenariusz i jeszcze bardziej c**jowe rysunki, dostał  60%).
A Śledziu na forum wraka powiedział, ze te 55% "Obywatel" dostał, bo recenzent "ma sentyment' do Michalskiego.

Masz rację, że tekst Kamila w "Wyborczej" to żenada, ale wcale nie z powodów, ktore wymieniasz, ale z powodu wyjasnień Kamila, że dzieli kreski na takie, co go podniecają i takie, ktore tego nie robią (tymj drugim wystawia negatywne noty). O tym, czy Szyłak go podnieca, czy nie, nie napisał ani slowa. mam jednak nadzieję, że nie.

[gunman]

amoze jeszcze warto by bylo przypomniec, ze to jak sie zdaje janicki inkowal rysunki michalskiego w "obywatelu"? bez tego kreska michalskiego wyglada calkiem inaczej...

[Kiamil]

Masz rację, że tekst Kamila w "Wyborczej" to żenada, ale wcale nie z powodów, ktore wymieniasz, ale z powodu wyjasnień Kamila, że dzieli kreski na takie, co go podniecają i takie, ktore tego nie robią (tymj drugim wystawia negatywne noty). O tym, czy Szyłak go podnieca, czy nie, nie napisał ani slowa. mam jednak nadzieję, że nie.

Znaczy odmawiasz mi prawa do takiego podzialu, czy do wystawiania not, zgodnie z wlasnzm przekonaniem, bo nie rozumiem.

Szylak jako taki mnie nie podnieca (i tez sie z tego ciesze), ale niektore jego rysunki z dawnych lat mialy w sobie jakas zmyslowosc.

[N.N.]

amoze jeszcze warto by bylo przypomniec, ze to jak sie zdaje janicki inkowal rysunki michalskiego w "obywatelu"? bez tego kreska michalskiego wyglada calkiem inaczej...

Nie warto, bo to nieprawda. Rysunki Michalskiego w "Obywatelu: wyglądaja jak rysunki Michalskiego.
Skąd w ogole taki pomysł?

Znaczy odmawiasz mi prawa do takiego podzialu, czy do wystawiania not, zgodnie z wlasnzm przekonaniem, bo nie rozumiem.

Niczego Ci nie odmawiam. Ty = Krytyk krytykujesz, ja = czytelnik, kulgam się po podłodze, jesli palniesz głupstwo. Uwagi o "podniecajcej kresce" uważam za takie głupstwo, ktore daje mi prawo do kulgania się po podlodze. Podobnie jak uwagi Tkaczyka o "cyckach lekko obwisłych".
Niemniej prawda jest taka, że krytyk (Ty) publikuje w gazecie o dużym nakladzie, a czytelnik krytyki (ja) kulga się po podłodze w domowym zaciszu...

[Manis]

Mnie cieszy, że Karol o mnie mówi. Wg zasady, że mówi dobrze, czy źle, ale mówi. Dzięki temu ktoś może będzie chciał zobaczyć kim jest Spajder, o co chodzi z tymi jeziorami, i czy dobry jest, czy nie.
Zainteresowanie jest ważne, ale opinię to już każdy sam sobie wyrobi  :P

A ja bym juz wolal, ze jezeli ktos mowi i pisze, to zeby to odpowiednio argumentowal.

Karol Konwerski napisal na forum: "aha komiks autora mieszkającego w "miescie pelnym jezior" jest dziecinny ze sztampowym pomyslem
i jezykiem rodem z hororow tromy (to nie komplement)
cyt." ależ doktorze!(..) jednakże zrobileś to doktorze!"
to jak z taniego trilera"




Jestem swiezo po lekturze Antologii i calym przekonaniem moge stwierdzic, ze Twoj scenariusz Spajder - moim zdaniem - jest jednym z pieciu najlepszych w tej Antologii. Nie jest dziecinny, a wrecz przeciwnie. Widac, ze miales pomysl na te historie i wiedziales jak ja opowiedziec, dzieki czemu czyta sie ja przyjemnie.

Haslo "Alez doktorze" z wykrzyknikiem faktycznie nie gra dobrze w tym miejscu - tu musze sie z Karolem zgodzic - ale wystarczylo wykrzyknik zamienic na trzy kropki i wszystko byloby OK.

[Kiamil]

Na koniec jeszcze cytaty z Twoich dwoch wypowiedzi Kamil:

wyslana w: Czw Paź 14, 2004 11:26 am    
"ciekawa? nijakie to strasznie i licealne. Takich historii moglbym wymyslec 15 do tej antologii, tylko po co?"

Wysłana w: Pią Paź 15, 2004 2:09 pm    
"Ze ponownie uzyje argumentu, przytaczanego przy krytyce organizowanych przez lata krakowskich imprez komiksowych - nie podoba sie? Sam zrob lepiej.
A pisac jest znacznie latwiej, niz przygotowywac konwenty"

Chyba nie musze nic dodawac.

A ja bym jednak prosil, bo nie rozumiem zwiazku.
Za pierwszym razem skrytykowalem konkretna prace (jak rozumiem Twoja), twierdzac, ze jest szkolna i nijaka. Moge to rozwinac scena po scenie, ale to niczego nie zmieni. Po prostu wymagam od  scenariusza czegos wiecej - a to po prostu odrobiona lekcja na temat. Jak nie przymierzajac "Dakalog" Piesiewicza i Kieslowskiego, ktorego tez w ogole nie cenie za scenariusze -  sa to prosciutenkie wypracowanka.

Drugi cytat dotyczy narzekania na prace krytykow - chcesz lepszej krytyki - pisz ja sam, mamy wolny rynek. Jesli zestawiasz moja prywatna opinie na konkretny temat i zachecanie do pracy, zamiast narzekania na scieme i prywate to nie widze zwiazku.

Mnie wlasnie dlatego nie ma w tej antologii, ze nie chcialem produkowac takich "dziel", a w zadanym czasie nie mialem pomyslu, a potem sil przerobowych na cos lepszego.

[N.N.]

Drugi cytat dotyczy narzekania na prace krytykow - chcesz lepszej krytyki - pisz ja sam, mamy wolny rynek.

Daj spokój, Kamilu. Przy róznych okazjach też narzekasz na poziom krytyki. Na przyklad na to, że wycięto Ci z tekstu uzasadnienie takiej lub innej oceny jakiejś publikacji. A gadanie, że mamy wolny rynek, niczemu nie służy i do nikąd nie prowadzi...  

Mnie wlasnie dlatego nie ma w tej antologii, ze nie chcialem produkowac takich "dziel", a w zadanym czasie nie mialem pomyslu, a potem sil przerobowych na cos lepszego.

A wiesz, że miałem kilka fajnych pomysłów na niestereotypowe potraktowanie tematu i nawet je spisałem. Ale żaden z nich nie trafił do antologii. Część została odrzucona z powodu niedoróbek graficznych, drugą część odrzucili sami rysownicy, ponieważ ogłoszenie Egmontu sugerowało, że komiksy żartobliwe będą koszone na pniu...
A teraz Kołodziejczak mówi, że zabrakło w antologii takich właśnie (żartobliwych) komiksow...

[bimboom]

A co Pan sadzi o Antologii? (Ja, niestety, jeszcze nie czytalem.)

[N.N.]

A co Pan sadzi o Antologii?

Mamy tu dwóch zawodowych krytyków, którzy uprawiają między sobą jakąś przepychankę słowną, ale przynajmniej jeden z nich już zadeklarował chęć wypowiedzenia się na temat Antologii, więc proponuję poczekać, aż się wypowie.

Cóż, ja kupiłem i nie żałuję tego wydatku.

[Kiamil]

Drugi cytat dotyczy narzekania na prace krytykow - chcesz lepszej krytyki - pisz ja sam, mamy wolny rynek.

Daj spokój, Kamilu. Przy róznych okazjach też narzekasz na poziom krytyki. Na przyklad na to, że wycięto Ci z tekstu uzasadnienie takiej lub innej oceny jakiejś publikacji. A gadanie, że mamy wolny rynek, niczemu nie służy i do nikąd nie prowadzi...  

POlemizowałbym. Jest to najzdrowsze gadanie na zarzuty o "kumplostwo", "tendencyjność" i "absolutną nieprofesjonalność" tych, którzy uprawiają krytykę w mediach. Naprawdę ja się tu stąd wziąłem - pomstowałem na innych, spróbowałem i jestem, tu, gdzie jestem. I wcale się nie zdziwię jak ktoś młodszy i lepszy mnie wykosi,
A, że letko nie jest i poziom krytyki jest niski to zupełnie inna rozmowa. On się nie przywalał na początku do poziomu krytyki tylko personalnie jechał po Karolu i po mnie, za to, że śmieliśmy skrytykować jego dzieło. Całe późniejsze uogólnianie, to tylko rozmydlanie sytuacji.

[Anonymous]

no to jestem znowu
zmeczony ciut
ale cos jeszce w temacie:
uprraszczajac
w antologi znajdziemy
komiksy dobre, ciekawe
komiksy zle

na zle szkoda czasu i atlasu
wole o tych dobrych pogadac