Ciekawa historia alternatywna - ale Anglii, i mało militarna - to "Maszyna różnicowa" bodajże Stirlinga. Rzecz opiera się o ideę siedemnasto-osiemnasto-dziewiętnasto wiecznych komputerów mechanicznych i ich wpływie na rozwój wielkiej brytanii.
CHyba jeszcze Baxter w "gorącym lodzie" dał inną wersję rozwoju cywilizacji po rewolucji technicznej w anglii.
I jeszcze historia polskiego pisarza, znów nie pamietam ani nazwiska,ani tytułu utworu - rzecz o chrześcijaństwie skutecznie wytępionym w imperium rzymskim przez juliana apostatę i które przetrwało tylko w Japonii - chyba "Quietus i chrześcijanie" ale głowy nie dam....
Cholera, nigdy nie miałem pamięci do nazwisk i tytułów....
A co do Brunatnej rapsodii to przychylam się do opinii - wizja wręcz miażdżąca, brutalna, duszna, wredna. Aż człowiek oddycha z ulgą jak na koniec świat w takiej wersji diabli biorą..