a zastanawialiście się dlaczego Franek podpala własnie tramwaje?
dla mnie wynika to z faktu, że jako mały chłopiec zawsze marzył o życiu w mieście (a to kojarzyło mu się z tymi maszynami), matka nie troszczyła się o niego za bardzo i nie zabrala na przejażdżkę (majaczenie Zielońca). M. in. za to później żywił wobec niej ekstremalnie rózne uczucia (od miłości po nienawiśc), a podapalanie tramwaju miało być jego duchowym oczyszczeniem, odcięciem się od tego pragnienia... Zbyt był zrośnięty z Glinnem, by normalnie żyć w miescie - więc popadł w obłęd, którego kulminacyjnym punktem jest podpalenie. itd