trawa

Autor Wątek: Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...  (Przeczytany 17879 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kensiorek

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #15 dnia: Październik 19, 2004, 04:07:13 pm »
twoj przyklat to nie powergaming tylko pan ktory nie potrafi sie przyznac do przegranej i tyle
eh powergamer to nie to ile masz magow w He czy ile RBT ale np to ze nie wlozysz tam rzadnego oddzialu ktory uwazasz za malo skuteczny czy  nieoplacalny. Jesli klimaciazowi podoba sie historia jakiegos oddzialu czy jego figurki zawsze znajdzie sie na nie miejsce w jego armi . Powergamer z rozpiski wywali wszystko co uwaza za zbedne to osiagniecia celu .
a sprawą powina zajać sie LS ;)

Offline StoryTeller

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #16 dnia: Październik 19, 2004, 05:00:02 pm »
jezeli uwarzasz ze rozpa He na 4 magach i 4 bolcach jest ambitna to gratuluje. Czlowiek ktory tak sie wystawia jest po prostu zalosnym graczem ktory przegrywa i ma kompleks malego penisa :D :D, tak samo jak imperialista na 4 magach albo lizardmen na 1200skinkach slanie i 3 priestach. MOCNA(nie chamska) rozpa trzeba umiec grac, to nie to samo co samograj, samograj jak sama nazwa mowi gra za Ciebie, ty rzucasz kostkami i gratuluje, jezelui taki sposob gry cie satysfakcjonuje. popatrz sobie na rozpiske Jankiela??? Czyms takim trzeba umiec grac!!!!! Tonie badziewie na samych DR kawalerii i bolcach i smoku. Ja naprzyklad w moioch DoW lubie wystawiac na male punkty Dark Emisarry ktory jest magiem 4 poziomu(na 1500pkt)  :twisted:  :twisted:i dzieki temu eliminuje niemozliwosc wystawienia DoW na magii, Nie wystawiam sie na samych kusznikach i maszynach(choc moglbym) tylko mam taki magiczny ofens z oddzialem halfingow i marksmanow i wiesz??? Jestem z tego dumny!!!! A jaka dume moze przysporzyc gra na 4 armatach???? uwaga powtarzamy za mna: ZA-DN-AAAAAAA
i][...]można przeczytać, że w Raju Krat, tj. przepraszam,
w Kraju Rad ludzie żyją dłużej,
albowiem ich zdrowiu sprzyja świeże powietrze wolności;
[...][/i]

Offline Muerte

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #17 dnia: Październik 19, 2004, 05:22:00 pm »
StoryTeller
Zgodze sie z Toba. Najwazniejsze aby satysfakcja z gry byla i aby takowa gra byla, bo tak jak pisales co z tego ze ja tyl;klo rzucam kostkami a moje myslenie opgranicza sie do "do czego teraz strzelic". Im wiecej figurek, wieksza roznorodnosc tym wieksze mozliwosci i wieksza frajda. Gram skawenami i jesli nie mam powyzej 130 modeli na stole to zle mi jest, wie ze nie kazdy tak moze (chaos), ale dla mnie najwazniejsza jest ilosc i roznorodnosc. Duzy wplyw ma tez sam wyglad figurki. Ja po prostu bawie sie ta gra choc mam juz swoje wiosenki i caly czas sprawia mi to radosc, aczkowiek kiedy spotkam takiego PG z magami, bolcami i amratami itp to oni odrazu mi cala przyjemnosc z gry zabieraja, cale szcescie ze staram sie z takimi nie grac ;)
Podsumowujac, my klimaciarze umiemy sie bawic, no chyba ze mamy juz zboczenie i odwala nam aby stac sie PG i bez litosci gnebic przeciwnika swoja masakryczna rozpiska na maksa wyzylowana ;)
ll my friends are gone, they died (gonna take you down)
They all screamed, and cried (gonna take you down) - KoRn "Thoughtless"

Offline StoryTeller

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #18 dnia: Październik 19, 2004, 05:30:30 pm »
Panie Kolego.
Ale kto Tobie broni zylowac rozpy?? jak wiesz ze bedziesz gral z PG to tez zyluj rozpe. Ktos Ci zabrania?? No chyba ze nie umiesz( zadne insynuacje, przyklad), a jezeli prubujesz usprawiedliwic swoja gre tym ze przeciwnik ma wyzylowana rozpe, to powodzenia. Ja naprzyklad jak gram ze skavami Gotreka, to go podziwiam. On potrafi tym grac, nie wystawia 4 ratlingi i warlockow. Jego mysl taktyczna jest dobra a nie to ze ma mocna rozpe bo uwierz mi ze gdybys to zobaczyl nie uwierzylbys ze mozna bym wygrac :/ . On co prawda mnie narazie masakruje ale juz wkrotce przyjdzie moment w ktorym odwdziecze sie za te masakry w plecy :D:D:D:D:D:D
i][...]można przeczytać, że w Raju Krat, tj. przepraszam,
w Kraju Rad ludzie żyją dłużej,
albowiem ich zdrowiu sprzyja świeże powietrze wolności;
[...][/i]

Jankiel

  • Gość
Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #19 dnia: Październik 19, 2004, 05:42:12 pm »
Cytuj
Od siedzenia z dziewczyna na kolanach przy browarze jest pub z tego co wiem

Celne. Też mi to zawsze przychodzi do głowy, jak ktoś ciąga swoją dziewczynę na turniej, a bidulka siedzi i robi za maskotkę.
Co do samego powergamingu - jak dla mnie jest to tylko zwykła, głupia gra. Ze swoimi zasadami. Śmieszy mnie to, że czasami gracze traktują to jako swój drugi, prywatny świat. Prawie tak, jak by te armie istniały naprawdę, a zbiór figurek miał odzwierciedlać cos istniejącego naprawdę.
Choć z drugiej strony przyznam, ze lubię grać z armiami zrównoważonymi - bieg po zdrowie do 4 magów nie jest juz dla mnie ekscytujący.

Offline Kensiorek

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #20 dnia: Październik 19, 2004, 06:00:23 pm »
Cytat: "StoryTeller"
jezeli uwarzasz ze rozpa He na 4 magach i 4 bolcach jest ambitna to gratuluje. Czlowiek ktory tak sie wystawia jest po prostu zalosnym graczem ktory przegrywa i ma kompleks malego penisa :D :D,


nie rozumiemy sie . Prosze nie wzucaj ludzi ktorzy nie umia przegrywac z ludzmi ktorzy sami graja armia jaka im odpowiada i nie maja pretensji ze przeciwnik wystawia sie maksymalistycznie. Masa ludzi uwaza ze elfy sa istotami bardzo magicznymi i 4 magow to u nich normalka . To czy oni tym wygrywaja czy nie to akurat nie jest wazne . Wazne jest to ze armia im sie podoba bo np lubi Ellyrian Reavers czy Sword masterow . Dla mnie klimaciaz to osoba ktora nie miesza bogow w chaosie bo to glupo wyglada jak i osoba ktora uwaza ze 1 mag to rzeznia a jego armia poniewaz droga na pole bitwy jest dluga zabiera tylko 1 maszyne .

Ktos to wspomnial ze najwazniejsza jest dobra zabawa :) Poprostu sa ludzie ktorzy osiagaja to wygrywajac i masakrujac przeciwnika i sa ludzie ktorym wystarcza gra swoja wymazona armia :) .  Ja nie twierdze ze wygrana dla klimaciaza nie jest wazna ale taka osoba chyba wyzej stawia wyjatkowosc swojej armi :)
a sprawą powina zajać sie LS ;)

Offline Marcin Galoch

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #21 dnia: Październik 19, 2004, 06:16:33 pm »
Cytat: "StoryTeller"
jezeli uwarzasz ze rozpa He na 4 magach i 4 bolcach jest ambitna to gratuluje. Czlowiek ktory tak sie wystawia jest po prostu zalosnym graczem ktory przegrywa i ma kompleks malego penisa

I po dyskusji zanim sie na dobre zaczela.
Ze tak powiem dobry nastoj pryska, jak ktos w towarzystwie pusci wiatry.
ttp://www.earthshaker.homepages.pl/download.php

Offline Wyrok

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #22 dnia: Październik 19, 2004, 06:20:30 pm »
przynieście kisiel.... :bored:
img]http://img220.imageshack.us/img220/655/userbar281128hy6.gif[/img]

Mam czyste sumienie, nigdy go nie używałem.

Jankiel

  • Gość
Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #23 dnia: Październik 19, 2004, 06:22:18 pm »
Ja proponuje nie obrażać się i kontynuować wątek. Nie jesteśmy małymi dziećmi, żeby pakować zabawki i wracać do domu po pierwszej nieprzyjemnej sytuacji.

Offline Loremaster

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #24 dnia: Październik 19, 2004, 06:23:00 pm »
Cytat: "StoryTeller"
jezeli uwarzasz ze rozpa He na 4 magach i 4 bolcach jest ambitna to gratuluje. Czlowiek ktory tak sie wystawia jest po prostu zalosnym graczem ktory przegrywa i ma kompleks malego penisa :D :D,


W taki sposób obrażasz wielu ludzi, m.in tego kto tą rozpiskę wymyślił i jeżeli uważasz że jest zły graczem to bez komentarza. Może masz kompleks takiej armii, nie wiem ale coś jest nie tak i takie odzywki świadczą tylko o Twoim poziomie dyskusji, który jest równy 0 jezeli się tak wyrażasz to że ktoś gra takimś czymś nie oznacza że jest żałosny, żałosne jest to że ktoś wypisuje takie rzeczy

Pozatym nawiązując do tematy to według mnie nie ma czegoś takiego japowergaming
Jeżeli myślisz że zwycięstwo uczyniło Cię większym, zmierz swój cień"
-Spartiaci

"Słowa są tylko cieniem czynów"
- Rzymianie

"Jeszcze jedno takie zwycięstwo i jesteśmy zgubieni"
- Pyrrus po zwycięstwie pod Asculum

Offline Vallarr

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #25 dnia: Październik 19, 2004, 06:32:45 pm »
ktos , kto tak sie wyraza od HE na 4 magach tez musi miec jakis kompleks :P

Cytuj
A jaka dume moze przysporzyc gra na 4 armatach????
Imho moze = wystarczy dodac ze 2 inzynierow , 2 hellblastery , troche standardowego miecha , handgunnersow i tyle - imho klimatyczna rozpiska - inna sprawa czy sie przeciw niej przyjemnie gra :P z drugiej strony moglbs napisac "a jaka dume moze przysporzyc gra na 4 vampirach / 4 magach / 3 ciezkich kawaleriach / wstaw cokolwiek czego aktualnie wypowiadajacy ten text czlowiek nie lubi lub z tym czesto przegrywa ...

co z tego wynika ?? ano nic :P co prawda raczej nie masz sie do czego przyp****c w mojej rozpisce , ale jakbys cos mial gdybysmy razem grali , to pow mi to od razu w twarz , a nie na forum , oka ?? :) a rozpiski Gotreka lepiej wychodza na braku ratlingow i On dobrze o tym wie , wiec argument do bani ;)
I was born of a scorpion's mind"
Tony Iommi - "Flame On"

Offline Loremaster

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #26 dnia: Październik 19, 2004, 06:37:08 pm »
Vallar wiesz kiedy ja ostatnio grałem na 4 magach przeszło rok temu i też bez Banner of Sorcery na takiej rozpisce ze wszystkim grałem chyba raz z 3 lata temu i raz zagrałem i głupio się czułem że gram czyjąś rozpiską i więcej już jej nie ruszyłem a i tak nie onznaczało to że byłem żałosny :P
Jeżeli myślisz że zwycięstwo uczyniło Cię większym, zmierz swój cień"
-Spartiaci

"Słowa są tylko cieniem czynów"
- Rzymianie

"Jeszcze jedno takie zwycięstwo i jesteśmy zgubieni"
- Pyrrus po zwycięstwie pod Asculum

Offline StoryTeller

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #27 dnia: Październik 19, 2004, 06:37:54 pm »
Nie mialem na celu kogos obrazic tylko dobitnie stwierdzic ze ktos grajacy an samograju próbuje tym rekompensowac swoje braki. Uwarzam ze po prostu kazdy moze sobie zrobic taka rozpe i kupic figurki, bez ZADNEGO wlasnego wkladu. Taka armia nie ma charakteru. Uwierz mi ze akurat rozpy HE na magach i bolcach sie nie boje :P  co innego WE gey party :/
i][...]można przeczytać, że w Raju Krat, tj. przepraszam,
w Kraju Rad ludzie żyją dłużej,
albowiem ich zdrowiu sprzyja świeże powietrze wolności;
[...][/i]

Offline Loremaster

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #28 dnia: Październik 19, 2004, 06:44:52 pm »
właśnie o rekompensowanie braków chodzi myślisz że dobrzy gracze, którzy grali tą rozpiską są zakomplesowani dla mnie nie ale co do jednego masz rację mnie też  mnie wkurza jak ktoś sciągnie sobie rozpiskę z netu na 4 magach i gra jest taki gość nawet dorobił się 10 miejca w lidze sciągnął sobie rozpiskę na 4 magach i gra i się podnieca że wygrywa dla mnie jest to nie fair w stosunku do innych graczy nie mam ni przeciwko silnym, przegiętym rozpiską ale sam je wymyśl a nie ściągniesz pomysł od kogoś i się podniecasz że wygrywasz i jakim to generałem nie jesteś to jest dla mnie żałosne
Jeżeli myślisz że zwycięstwo uczyniło Cię większym, zmierz swój cień"
-Spartiaci

"Słowa są tylko cieniem czynów"
- Rzymianie

"Jeszcze jedno takie zwycięstwo i jesteśmy zgubieni"
- Pyrrus po zwycięstwie pod Asculum

Offline High Elf

Byc klimaciarzem? czy tez powergamerem...
« Odpowiedź #29 dnia: Październik 19, 2004, 06:52:22 pm »
Ja się nie boję gay party. Wystarczy garstka Knightly Orders z commanderem - przynajmniej mój 9letni braciszek tak rozwalił mojego kolege. Dalej tak pójdzie, to będzie rządził

W każdym razie ten temat zmienił moej poglądy. Każdy ma wizję najpotężniejszej rozpiski. Jeśli dopatrzy się w niej zbyt wielu powtórek albo samej kawalerii/magii/ciężkiej piechoty to od razu
ALE WARZYWKO/burak/powergamer/plankton
Nie wiem czy chcielibyście żeby Was tak nazywano. O boshe jak mi się poglądy zmieniły
ziałam w imieniu Zakonu Rycerskiego Świętego Jana Chrzciciela Szpitala Jerozolimskiego. Nie polecam wchodzić mi w drogę ;)