Niesamowite, chcialbym tak rysowac. tylko dlaczego jestes taki monotematyczny?
Napisalem w temacie "Scenarjusze" cos o Ostatnim Sojuszu i potanowilem zaprezentowac tutaj soje "dzielo"
zwiazane z tym wydarzeniem. Napistalem to, ktorys rok temu, wiec jak sie domyslacie bylem wtedy mlodszy
, ale nic...
Upadek Saurona
"Wreszcie jednak obręcz oblężenia tak się zacieśniła, że Sauron musiał wyjść z twierdzy i stanąć osobiście do walki. Walczył z Gil-galadem i z Elendilem, i obu zabił, a miecz Narsil pękł pod ciałem swego padającego pana. Lecz Sauron także został powalony na ziemią, a Isildur szczątkiem Narsila odrąbał mu Pierścień z ręki i zabrał go dla siebie. Sau-ron, tym razem zwyciężony, odrzucił powłokę cielesną, a duch jego uleciał daleko na pustkowia i przez wiele długich lat nie mógł odzyskać widzialnej postaci."
"Silmarillion"
Wiele razy zastanawiałem się jak wyglądało finalne starcie Saurona z Elendilem, Isildurem i Gil-galadem. Film nie rozwiał moich wątpliwości, ukazując to zdarzenie inaczej niż opisane jest w książce. Spisałem więc moją wersję tych wydarzeń uzupełniając skąpe informacje zawarte w książce.
Kiedy Sauron wyszedł ze swojej wieży by osobiście stanąć na polu bitwy, Elendil i Gil-galad ruszyli do walki z nim. U boku Elendila walczył jego syn Isildur i wielu mężnych rycerzy Gondoru. Wraz z Gil-galadem walczyła jego gwardia złożona z najpotężniejszych wojowników wśród elfów. Wielu pięknych elfów i dzielnych rycerzy zginęło nim Gil-galad zdołał ranić Saurona, a ostrze Aiglosa wniknęło między płyty jego czarnej zbroi. Jednak w następnej chwili potężne uderzenie żelaznej maczugi Saurona pozbawiło życia Najwyższego Króla Noldorów. Widząc to Elendil, zapałał taką nienawiścią do Władcy Ciemności, że odrzuciwszy tarczę, chwycił miecz oburącz i ruszył na Saurona. Ten cofnął się przed Elendilem, ponieważ przestraszył się blasku jego oblicza. Rycerz zadał cios tak potężny, że Sauron padł na ziemię ogłuszony, lecz jego zbroja wykuta w ogniach kuźni Mordoru, uchroniła go przed śmiercią. Elendil znów natarł na Saurona zamierzając zadać śmiertelny cios, lecz jego przeciwnik błyskawicznie uniósł swoją maczugę leżącą na ziemi i uderzył nieosłoniętego tarczą rycerza. Tak zginął Elendil Smukły, Król ludzi, a pod padającym ciałem pękł jego miecz Narsil. Sauron wstał i zobaczył Isildura walczącego nieopodal z ogromnym trollem. Natarł na niego, lecz maczuga zaryła w ziemi, ponieważ Isildur zręcznie uskoczył w bok. Następne uderzenie straszliwej broni Saurona, Isildur sparował swoim mieczem. Mocowali się chwilę i szala zwycięstwa przechylała się na stronę Władcy Ciemności bo rycerz był już zmęczony. Kiedy padł na kolana pod ciężarem czarnej ręki przeciwnika, dostrzegł u swoich stóp rękojeść miecza ze sterczącym z niej zaledwie na stopę złamanym ostrzu Narsila. Chwycił ją w wolną rękę i ciął dłoń Saurona, odcinając mu palec i pierścień, po czym padł zemdlony.
Kiedy ponownie otworzył oczy zobaczył czarną zbroję leżącą na ziemi, ponieważ duch Saurona opuścił ją ulatując, wysoko pod niebo, a następnie uciekając ze straszliwym wrzaskiem. Isildur dostrzegł również błysk złota na czarnej ziemi Mordoru. Był to Pierścień Władzy. Podniósł go i nie mogąc oderwać od niego wzroku wstał na nogi. Nie zważając na panujący dookoła zamęt, wpatrywał się w klejnot, który wydał mu się bardzo piękny. Tak zastali go Elrond i Kirdan, kiedy dobiegli na to miejsce. Radzili mu by wrzucił pierścień w ogień Orodruiny. "Isildur odrzucił radę przyjaciół mówiąc:
- Biorę go jako okup za śmierć mojego ojca i brata. Czyż nie ja sam zadałem Nieprzyjacielowi śmiertelny cios?"
Tak przegrana została sprawa pierścienia i wiadomo już było, że Sauron musi powstać raz jeszcze.
pozdrowienia