Ave
Bardzo fajny pomysł świętych znajduje się w książce pt. Zavant (seria Czarna Biblioteka). Opisani są tam święci z drugiego końca milenium, z czasów straszliwych wojen trzech cesarzy, a konkretnie są związanie z kataklizmem jaki spotkał miasto Mordheim. Są to tzw. Trzech Którzy są Jednym, albo Bracia: Nie Widzieć Grzechu, Nie Słyszeć Grzechu, Nie Mówić Grzechu. Zakonnicy Ci tak umartwiali swe ciała, że kataklizm zesłany przez Sigmara nie dotknął ich.
Są najcześciej przedstawiani tak: trzech ubranych w proste mnisze szaty zakonników na tle płonącego i ginące miasta Mordheim. Krwawe łzy kapią z pustych oczodołów pierwszego świątobliwego męża. Po szyi drugiego krew ścieka z ran po obu stronach głowy, tam gdzie przed tem były uszy. Trzeci ma szeroko otwarte usta, pokazując krwawą miazgę wewnętrz, tam gdzie wcześniej był jego język. Każdy z nich trzyma przed siebie wyciągnięte ręce z otwartymi na zewnątrz dłońmi. Każda z par rąk trzyma odpowiedni dar dla Sigmara, aby odkupić grzechy świata: oczy, uszy, język.
Są to największe postacie zakonu biczowników, którzy umartwiają swe ciała dla Sigmara.
Pozdrawiam