trawa

Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 575685 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3390 dnia: Marzec 22, 2010, 12:22:52 pm »
« Ostatnia zmiana: Marzec 22, 2010, 12:46:08 pm wysłana przez Hollow »

Offline minilol

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3391 dnia: Marzec 22, 2010, 12:38:11 pm »
Nieeeeeeeeeeeee! :neutral: Ale lipa :doubt:

Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3392 dnia: Marzec 22, 2010, 12:47:09 pm »
A najlepsze, że reżyser jest taki twórca takich "fajny" filmów.

Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3393 dnia: Marzec 22, 2010, 12:53:15 pm »
To nie reżyser tylko producent. W polskim tłumaczeniu tego newsa trochę to uprościli. W oryginale jest podany jeszcze jakiś drugi producent ale hu giws a fak.

Btw, genialne są te smaczki jak "japońska personifikacja śmierci". Normalnie nobel dla autora. No i Żniwiarz Dusz... Nie wiedziałem, że Ichigo zmienił się w miecz... Ja myślałem, że dostał raczej moce Strażnika Śmierci. Fajnie, że przyjmuje się nazewnictwo z tłumaczenia Pana Dybały, które imo wymiata (Żniwiarze Dusz rulez!) ale kurde, trzeba go też właściwie używać i dawać pisać newsy ludziom kompetentnym, a nie randomowcom, którzy nie mają pojęcia o czym piszą.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3394 dnia: Marzec 22, 2010, 01:43:40 pm »
hmmmmmmmm z chęcią bym zobaczył jak by zabrali się za to twórcy "schinobi" lub "władca pierścieni", ale tak to wiadomo co .

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3395 dnia: Marzec 22, 2010, 01:53:03 pm »
Film, gdyby autorzy nastawili się na efekty specjalne i włożyli w nie MASĘ kasy, mógł by być niezły.Nie oszukujmy się trudno było by popsuć fabułę mangi bo jej nie ma,to jeden ciąg randomowych walk, i trudno było niewłaściwie ukazać charaktery postaci bo mają(w większości)  banalne,np.Zaraki chce tylko walczyć a Ichigo chce tylko ratować swoich przyjaciół.Tyle jeśli chodzi o teorię.W praktyce amerykanie zniszczą i to.Na Dragon Balla pożałowali pieniędzy(budżet 55 milionów na np.King Konga wyłożyli 500 milionów czyli 9  razy tyle).Jeśli na bezkonkurencyjnie najsłynniejszy shonen wszech czasów pożałowali pieniędzy to dziwne ze na Bleacha wyłożą dość dużo by miał godne efekty specjalne.Dragon Ball miał równie banalną fabułę jak Bleach i nawet ona została spaprana w filmie.Tak nieskomplikowana i łatwa w ukazaniu postać jak Goku przekręcili i zrobili z niej dziwne coś wiec z Ichigo będzie to samo.Naturalnie porównuje  to do DB,bo to najbardziej podobna manga, ale można by do tego długo pisać o amerykańskich wersjach Street Fightera,Godzilli,Dead or Alive itp.Nie wiądzę z filmem żadnych nadzieji a piszę to jako ktoś kto uważa mangę za ciągnięty na siłę ,wyłożony na całej długości zbiór randomowych walk.Ciekawe co powiedzą zagorzali fani.

P.S.poczytałem w komentarzach jak JPF przetłumaczyło nazwy w mandze.I tak nie miałem zamiaru jej kupić ale teraz utwierdziłem się w tym przekonaniu.      
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3396 dnia: Marzec 22, 2010, 02:39:18 pm »
Spokojnie NGE też chcieli zrobić fabularnego i jak na razie lipa. Poczekamy zobaczymy, jak oficjalnie potwierdzą, że kręcą truskawkę to będziemy się zastanawiać.
Jak w treilerach wyjdzie coś jak DB;Revolution będziemy się martwić. Jak będzie lepiej to będziemy wzdychać.

Choć sam wolałbym zobaczyć w roli producenta i reżysera Petera Jacksona, albo Camerona, bo Ci panowie potrafią nakręcić film akcji. A Peter Segal, no nie zabłysnął wielką twórczością, juz bym Polańskiego wolał  :lol:
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3397 dnia: Marzec 22, 2010, 03:59:53 pm »
O tak, gdyby za taki film miał się wziąźć Jackson czy Cameron to byłaby trochę inna rozmowa. Chociaż też nie do końca. Ważne, żeby twórcy czuli klimat tego, co przenoszą na ekran. Wątpię, żeby któryś ze wspomnianych panów był zapalonym mangowcem. Patrząc np. na Jacksona, TLOTR i King Kong to tytuły, które kocha, dlatego też filmy zrobił z sercem, co widać od razu. Bleach byłby po prostu filmem, nic więcej. Chociaż oczywiście prawdziwi profesjonalista i do takiego w pełni by się przyłożył, tego nie neguję. Ale też spójrzmy prawdzie w oczy, ani Jackson ani Cameron ani żaden reżyser takiego kalibru raczej niezbyt paliłby się do kręcenia filmu na podstawie komiksu-bijatyki o nastolatku z super mocami. Oczywiście są reżyserzy, jak np. Snyder czy Nolan, którzy podchodzą do komiksów jak do pełnowartościowych historii i tak też kręcą na ich podstawie filmy, ale mangi to nie ich bajka. I też raczej nie chciałoby im się kręcić czegoś kompletnie dla siebie randomowego. Snyder np. nakręcił Watchmenów jako wielki fan komiksowego pierwowzoru. Nie ma chyba w Holiłódzie wielkich filmowców-mangowców. Kojarzy mi się tylko fan Evangeliona - Robin Williams : ]

Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3398 dnia: Marzec 22, 2010, 04:46:34 pm »
Bracia Wachowscy przy tworzeniu Matrixa czerpali z anime i mangi to może im by to jakoś wyszło. A po udanym V jak Vendetta widać, że umią przenosić komiksy na ekrany kin. Im może coś by z tego wyszło.

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3399 dnia: Marzec 22, 2010, 07:14:16 pm »
O racja o braciach W. zapomniałem, fakt, ich chyba najszybciej bym widział w tej roli. Ale no, jakiegoś filmowca 2 sortu? :p
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3400 dnia: Marzec 22, 2010, 08:25:50 pm »
Speed Racer Wachowskich na podstawie anime był wielką klapą. Sam nie oglądałem, ale słyszałem bardzo niepochlebne opinie o tym tworze.

Niemniej wracając myślami do tego, co mam w głowie myśląc "Wachowscy", czyli do Matrixa, przyznać muszę, że po epickich walkach Neo i Smitha jak nic chce się zobaczyć naparzankę w wykonaniu Ichigo i jakiegoś Grimma czy kogo takiego wylazłą spod rąk braciszków właśnie. Zresztą bankaiowy strój Ichigo zawsze kojarzył mi się z ubrankiem Neo, nie licząc rzecz jasna tych strzępów na dole ^^

Offline Ijon Tichy

  • Słynny gwiazdokrążca.
  • Moderator
  • Radca bracki
  • *
  • Wiadomości: 3 730
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Bleach
« Odpowiedź #3401 dnia: Marzec 22, 2010, 08:58:15 pm »
Chyba trzeba częsciej ten temat- nazwijmy to- "moderować".
Uśmiechaj się, zawsze! ;)

Offline Skrzydlaty

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3402 dnia: Marzec 22, 2010, 09:37:21 pm »
Spokojnie, jest ok.

- Skrzydlaty

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3403 dnia: Marzec 22, 2010, 10:48:03 pm »
Alem ło co chodziii ??

Bo ja jak na razie nie widzę nic co by wymagało interwencji "góry", już szybciej w temacie Rozważań około animcowo-mangowych, bo tam było ostro, no ale co ja tam będę pisał...
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Dino

Odp: Bleach
« Odpowiedź #3404 dnia: Marzec 23, 2010, 02:03:14 am »
Ja nie widzę także, w końcu mówimy o filmie live action Bleach i sprawach go dotyczących. Nie wydaje mi się to offtopem. W przeszłości były tu dużo ciekawsze dyskusje, ta teraz to pikuś  ;-)

Ale dobra, wróćmy do Bleacha. Zagłebiając się dzisiaj w tematykę tego zapowiedzianego filmu, natrafiłem i to razy kilka na przytaczanie jakiejś wypowiedzi Tite z przeszłości, jakoby stanowczo nie chciał, żeby jego manga została przerobiona na live action movie. Mówił podobno coś o tym, że gdyby dało się tą historię przedstawić w postaci filmu aktorskiego, nie robiłby komiksu. Spotkałem się nawet z jego stwierdzeniem że postara się, żeby z Bleacha nie można było zrobić filmu. Ciekawym, czy od tamtej pory nasz kochany autor zmienił swoje poglądy na tą sprawę czy też można jeszcze liczyć na jego weto w całej sprawie. Chociaż to ostatnie jest raczej mało prawdopodobne, skoro prawa już sprzedane, a bez zgody Tite by się tego zrobić raczej nie dało. Czyżby względy komercyjne wzięły górę nad artystycznymi ideałami? Szkoda byłaby wielka. Z drugiej strony napawa to też jednak jakąś tam nadzieją, że może goście z Wornera przedstawili mu na tyle ciekawą propozycję, że zdecydował się spróbować. Może wie coś, czego my nie wiemy. Ot takie światełko w tunelu, ale zawsze coś ^^

 

anything