Ja myślę, że Zaraki byłby dla Aizena przeciwnikiem jak każdy inny. Zaraki jest potężny ale to przecież Aizen. Kenpachi nawet by pewnie nie zobaczył kiedy by go Aizen minął i reznął mieczem po cielsku. Bo Aizen to nie jest taki typ jak idiota Tousen, który mając przeciwnika na talerzu się z nim bawi i w końcu przegrywa chociaż może spokojnie zabić Kenpachiego jednym ciosem. Aizen pokazał jak potrafi kroić na Hinamori, Hitsugai, Renjim, Ichigo i Komamurze. Może i nie zabił żadnej z tych postaci ale na to wyjaśnienie jest proste - to Bleach xD Ale chodzi mi o to że może i nie zabiłby Kena ale napewno zrezałby go tak jak tych, których wymieniłem. Może tylko musiałby mocniej miecz chwycić. Prawda jest taka że Aizen choć póki co nie zabójczy to z pewnością wybitnie powalający.