Autor Wątek: Bleach  (Przeczytany 561697 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #450 dnia: Grudzień 30, 2008, 10:40:18 am »
Nie pamiętam jak to było z zablokowaniem go przez Yoruichi
Dokładnie (odnoszę się do mangi, bo anime już tutaj nie oglądałem), to w momencie gdy Aizen złapał za rękojeść katany, pojawiła się "kocica" (albo Yotuichi, jak kto woli ;-) )  z Soifong. Przystawiając ostrzę do gardła Aizenowi, Yoruichi stwierdziła "Tylko drgnij, choćby jednym mięśniem, a stracisz głowę".
Miecza nie wyciągną, ale też i nie miał po co, bo wszystko rozbijało się o czas, byle dotrzymać do wyznaczonej "godziny".

Dordoni był fajny, przypominał mi z lekka lucyfera  :p :lol:
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #451 dnia: Grudzień 30, 2008, 01:17:06 pm »
Dordoni nie mógł być silniejszy niż yami gdyby był to po prostu zabił by go i zajął jego numer.Grimjow tak zrobił z Luppim na oczach Aizena i nikt nie protestował [przez pewiwn czas on też był ,,byłą espadą,, jeśli ktoś zapomniał].
Co do ukrytych mocy Truskawka i obaw Ulqiora...było powiedziane Aizen wysłał Yamiego i Ulqiore by zabili Ichigo bo obawiał się jego uśpionych mocy.Była mowa o tym że jeśli nawet teraz ichigo jest za słaby by zagrozić Aizenowi i Espadzie to przy swoim tempie wzrostu mocy niedługo może się to zmienić.Uśpione reaiatsu Ichigo na pewno jest o wiele większe niż to co ma teraz do swojej dyspozycji.Zakładając ze jest on głównym bohaterem pod koniec przerośnie pewnie on wszystkich kapitanów i czołówke espady.
7 espada nie mogła być najszybsza na 100% były to przechwałki.Ani Zaraki ze zdjętą opaską ani ichigo na bankaiu nie zauważyli ani pojawienia się ani odejścia Starka[gdy porywał inoue].Jeśli Zamori był by szybszy od Starka to by znaczyło ze Byakuia,który był szybszy od Zamori jest najszybszy we wszechświecie.
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #452 dnia: Grudzień 30, 2008, 01:20:06 pm »
Taka prawda, że Truskawek ma olbrzymie pokłady reatsu, zaryzykuje stwierdzeniem, że niewiele mniejsze, jeśli nie równe Zarakiemu (w końcu przecież go pokroił, a żeby tego dokonać musiał skupić reautsu bardziej od zarakiego).
Fakt jest faktem, iż Ken na początku nie skupiał całej mocy, ale w ostatnim hicie widać było, że Zaraki usiłuje skupić całą swoją energię, zatem jak to możliwe, że Ichi wygrał. Proste, jak sam powiedział "Zangetsu ufam Ci", tak tez się stało, ale to nie była tylko moc zangetsu. Zangetsu wtedy na pewno dodał mocy od hollowa Ichigo.
Jeśli sobie przypomnimy, te "skoki" reatsu co tak przestraszył Ulgiorre to nic innego jak hollow usiłujący się "wydostać".
Zatem jeśli połączymy wrodzone moce Ichigo-shinigami z mocami hollowa, uzyskamy "masakratora" Truskawkę, który jest w stanie skopać zadek pewnie wszystkim w SS, a nie wykluczone, że i Stark miałby godnego przeciwnika.
I teraz pytanie, czemu zatem Truskawka dostaje wpierdy?
Również proste, jest shinigami od (nie wiem jakie są ramy czasowe) niecałego roku, nie miał przeszkolenia na shinigami (akademi), bankai zostało praktycznie wymuszone, a maskę otrzymał ledwo miech temu i to na siłę, byle tylko wyszło. Podsumowując, Ichigo tak naprawdę nic nie potrafi, ma zacięcie, ma odporność fizyczną, ale po za tym jego "panowanie nad mocą" jak i wyszkolenie, leżą po całości.

Jeszcze jedno, mówiąc "równe Zarakiemu", mam na myśli ichi w masce, czyli na pełnym powerupie, a zarakiego bez opaski. (jeśli zaraki zdobyłby bankaia, lub "nie daj Kubo Tite", maski to ichi spada drastycznie w dół).
no tak tak już pisałem nie dawno esej o tym szczegółowy..........

A co do Privarona, z którym walczył Ichigo (miał na imię bodajże Dordoni czy jakoś tak) to co pozwala Ci sądzić że jest silniejszy od Yammiego? Wszak Yammi niepokazał za wiele ze swej mocy, nawet nie uwolnił miecza. Dordoni używał w walce pełnej mocy. Co Ty porównujesz? Skoro gość nie jest w Espadzie to po prostu nie jest na to dość silny  :roll:


no tak sobie porównałem.......no dobra niech tak będzie tamta espada się nie umywa....................


Nie pamiętam jak to było z zablokowaniem go przez Yoruichi ale niech Ci będzie.

yyyyyyyyy  ja sobie tego nie wymyśliłem jak oglądałem tak było. w mnadze może to było inaczej pokazana ............nie wiem.........
ale tam w anime było widać jak aizen stoi za chwile wpada yourichi z soi-fon i soi przykłada mu ostrze do gardła i rzuca tekst który wspomniał hunter a ciut prędzej gdy aizen chwyta za miecz yoruchi łapie go go z rękojeść i w ten ot sposób zablokowała wyjęcie owego miecza.....
no i zmierzałem prędzej do tego że gdy by nie  było owego negaction to by z psuł się jego plan . ale nadal by miał spokojną twarz bo zawsze ma tako .............. ale jeśli tak by było to pewnie i dalsze następstwa wyglądały by jak opisywał chyba Hunter złapać>>przesłuchać .....itd

Dordoni nie mógł być silniejszy niż yami gdyby był to po prostu zabił by go i zajął jego numer.Grimjow tak zrobił z Luppim na oczach Aizena i nikt nie protestował [przez pewiwn czas on też był ,,byłą espadą,, jeśli ktoś zapomniał].
Co do ukrytych mocy Truskawka i obaw Ulqiora...było powiedziane Aizen wysłał Yamiego i Ulqiore by zabili Ichigo bo obawiał się jego uśpionych mocy.Była mowa o tym że jeśli nawet teraz ichigo jest za słaby by zagrozić Aizenowi i Espadzie to przy swoim tempie wzrostu mocy niedługo może się to zmienić.Uśpione reaiatsu Ichigo na pewno jest o wiele większe niż to co ma teraz do swojej dyspozycji.Zakładając ze jest on głównym bohaterem pod koniec przerośnie pewnie on wszystkich kapitanów i czołówke espady.
7 espada nie mogła być najszybsza na 100% były to przechwałki.Ani Zaraki ze zdjętą opaską ani ichigo na bankaiu nie zauważyli ani pojawienia się ani odejścia Starka[gdy porywał inoue].Jeśli Zamori był by szybszy od Starka to by znaczyło ze Byakuia,który był szybszy od Zamori jest najszybszy we wszechświecie.
no dobra z tą privron espda macie racje przyznaje ale ta luppi to śmiech to było tak słabe że ręce opadają.....
co do tego rozkazu aizena by zabić ichigo to coś sobie przypominam juz.......
a z tym 7 i starkem o szybkość to uważam podobnie że to przechwałki..bo wniosek się nasuwa taki sam, bjak był by wtedy najszybszy  i wogule razem z yourichi
« Ostatnia zmiana: Grudzień 30, 2008, 01:25:47 pm wysłana przez Jackal »

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #453 dnia: Grudzień 30, 2008, 09:28:43 pm »
chapter 340 wygląda mniej więczej tak jak przewidywałem.Wiadomy osobnik walczy jak równy z równy z swoim niedawnym pogromcą a ten dopatruje się wzrostu mocy swojego oponenta w stojącej obok dziewczynie.To przerażające jak coś przewidywalnego potrafi być przyjemne w czytaniu! :D
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline valentine69

Odp: Bleach
« Odpowiedź #454 dnia: Grudzień 30, 2008, 09:57:46 pm »
niestety....wole jak są nieprzewidywalne zwroty akcji :P...a nie ze czytając jeden chapter wiesz z góry co będzie w następnych 3 ;/
vanitas vanitatum et omnia vanitas...


Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #455 dnia: Grudzień 30, 2008, 11:29:29 pm »
Ta jestem po i stwierdzam...Uqiorra ma chyba zatwardzenie, skoro ostatnio skopał Ichigi, to czemu teraz nagle opadł z sił, mówię wam zatwardzenie. No chyba, że Ichigo przeskoczył kilka szczebelków po (przegranej) walce z grimjowem.
Gdy bym ja dostawał takiego powerupa po każdej przegranej walce na turnieju, to pewnie, w odniesieniu do świata Bleacha, przewyższał bym Zarakiego :p
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Konował

Odp: Bleach
« Odpowiedź #456 dnia: Grudzień 31, 2008, 08:21:11 am »
Wiadomy osobnik walczy jak równy z równy z swoim niedawnym pogromcą

Dobrze taka sytuacja była wyjaśniona w DB, kiedy to saiyanie po otarciu się o śmierć stawali się 2x silniejsi. Tutaj to czysta głupota.
Z drugiej strony Naruto w nowym odcinku mangi też dostał potężnego boosta :D


"...zeznając prawdę i tylko prawdę nie pamiętając nic z tego co jest mu wiadome"

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #457 dnia: Grudzień 31, 2008, 09:05:01 am »
no ale w naruto to niebywały przyrost też jest wyjaśniony.........ale właśnie może ktoś wie o co chodzi że ta inoue  nie będzie jak kiedyś ? azien coś jej zrobił jakaś hipnoza?


[/quote]
chapter 340 wygląda mniej więczej tak jak przewidywałem.Wiadomy osobnik walczy jak równy z równy z swoim niedawnym pogromcą a ten dopatruje się wzrostu mocy swojego oponenta w stojącej obok dziewczynie.To przerażające jak coś przewidywalnego potrafi być przyjemne w czytaniu! :D

a co do tego no to hmmmm dziwne co najmniej, a szczególnie to że jest w banaki bez wspomagaczy...........

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #458 dnia: Grudzień 31, 2008, 01:21:25 pm »
azien coś jej zrobił
Wiesz, jak facet porywa dziewczynę, a później wystawia impotenta (sorki, ale ta obojętna mina Ulqiory, jest nieziemska) na straży i tylko Aizen i 2 bachorów mogą wejść do środka, to dość oczywiste, że chodziło o "wielką noc".

Ok teraz na poważnie.
Zakładam, że Ulqiora mówił, iż Inoue nie jest ta sama, bo Aizen namieszał jej w głowie tak że sama postanowiła dołączyć do "Pustaków". Co prawda Inoue nie została omamiona i zachowała własną wole, możliwe że jest coś jeszcze innego, np. Aizen zniszczył/zapieczętował jej prawdziwe ciało (było w końcu pokazane, że to jej dusza leci do HM.
Jest jeszcze coś co można wysunąć, że Aizen przerobił ją na hollowa, ale jesli tak by rzeczywiście się stało, to powinna mieć choć kawałek maski.
Normalne hollowy, mają całe maski, następnie mogą zerwać część maski, stają się ancarrami itd, itp. Jedynie kto biega bez maski, mogąc w każdej chwili ją założyć to shinigami (zarówno ichigo, jak vizardzi, i paczka aizena to shinigami), a Inoue po za posiadaniem spinek, jest normalnym człowiekiem.
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #459 dnia: Grudzień 31, 2008, 01:42:33 pm »
Wiesz, jak facet porywa dziewczynę, a później wystawia impotenta (sorki, ale ta obojętna mina Ulqiory, jest nieziemska) na straży i tylko Aizen i 2 bachorów mogą wejść do środka, to dość oczywiste, że chodziło o "wielką noc".


to prawda ta mina Ulqiory jest mocarna  :D.........a to z wielką nocą też mi się tak pomyślało ;) i
Ok teraz na poważnie.
Zakładam, że Ulqiora mówił, iż Inoue nie jest ta sama, bo Aizen namieszał jej w głowie tak że sama postanowiła dołączyć do "Pustaków". Co prawda Inoue nie została omamiona i zachowała własną wole, możliwe że jest coś jeszcze innego, np. Aizen zniszczył/zapieczętował jej prawdziwe ciało (było w końcu pokazane, że to jej dusza leci do HM.
Jest jeszcze coś co można wysunąć, że Aizen przerobił ją na hollowa, ale jesli tak by rzeczywiście się stało, to powinna mieć choć kawałek maski.
Normalne hollowy, mają całe maski, następnie mogą zerwać część maski, stają się ancarrami itd, itp. Jedynie kto biega bez maski, mogąc w każdej chwili ją założyć to shinigami (zarówno ichigo, jak vizardzi, i paczka aizena to shinigami), a Inoue po za posiadaniem spinek, jest normalnym człowiekiem.

no z tą holifikacją też mi to przyszło na myśl i też jak mówisz możliwe że zniszczył/zapieczętował jej ciało........więc trzeba poczekać na tok wydarzeń.

Ale i taka sprawa tak sobie wyskoczę w przód i myślę sobie co by było gdyby aizen i spółka z espadą albo sam aizen i sp.z.o.o. udaje im się rozwalić armie kapitanów, wizradów, oraz urahare, tatuśka i nie zrównanego "truskawka" itd. I otwiera to bramę do królestwa w tym mieście, wkracza tam lub nie i............. i wychodzi mu na przeciw oddział "?"  czyli odział zero(i ty wkraczają tytani albo emeryci) no i sprawy się toczą.......

Offline Hunter Killer

Odp: Bleach
« Odpowiedź #460 dnia: Grudzień 31, 2008, 04:49:53 pm »
czyli odział zero(i ty wkraczają tytani albo emeryci) no i sprawy się toczą.......
Zapewne chodziło Ci o najwyższego i jego straż przyboczną złożoną z najlepszych kapitanów. Cóż, możliwe że i taki oddział się pojawi, skoro było to nadmienione, ale raczej Kubo Tite, nie uśmierci głównego bohatera od tak.
Nie mniej, jak było mówione, Najwyższa Gwardia, nigdy nie schodzi na ziemię, bo jesli zejdzie nastanie apokalipsa, czy jakoś tak.
Zatem, jeśli by sie pojawili, to oznaczałoby koniec mangi :p
Walka to nie tylko siła ognia, to także, a może przede wszystkim, myślenie.
There is no 'overkill'. There is only 'open fire' and 'I need to reload' - motto Tau


Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #461 dnia: Grudzień 31, 2008, 06:08:44 pm »
Zapewne chodziło Ci o najwyższego i jego straż przyboczną złożoną z najlepszych kapitanów. Cóż, możliwe że i taki oddział się pojawi, skoro było to nadmienione, ale raczej Kubo Tite, nie uśmierci głównego bohatera od tak.
Nie mniej, jak było mówione, Najwyższa Gwardia, nigdy nie schodzi na ziemię, bo jesli zejdzie nastanie apokalipsa, czy jakoś tak.
Zatem, jeśli by sie pojawili, to oznaczałoby koniec mangi :p

nie no tam wiadomo niesamowity ichigo by przeżył z dziadkiem ledwo sapiąc, jako ci co uratowali wszystkich ale nie zdążyli powstrzymać aizena. ciekawiej by tak było :P
no ale zobaczymy, na razie muszę czekać do następnego tygodnia na ep 201 ---będzie się działo  8)

Offline Zeromus

Odp: Bleach
« Odpowiedź #462 dnia: Grudzień 31, 2008, 06:46:29 pm »
Jeszcze jedna opcja może wyglądać tak ze Aizen chce by odział zero się pojawił.Jeśli Espada zagrozi soul society całkowitym unicestwieniem to raczej będzie szczególna sytuacja[unicestwienie soul society oznaczało by zniszczenie świata przez zwykłe hollowy z którymi nie miał by kto walczyć] i odział zero może zostać wysłany na ziemie by temu zapobiec.Dlaczego Aizen może chciec takiego obrotu sytuacji?Odział zero żeby się pojawić musi przez coś przejść,po co Aizen miał by zadawać sobie trud tworzenia klucza skoro bramę mogą mu otworzyć z drugiej strony?Naturalnie w takiej sytuacji musiał by walczyć z całym odziałem ale z nim i tak musiał by się mierzyć wcześniej czy później.Za takim obrotem sytuacji przemawiają dwie rzeczy:1)by stworzyć brame w zwykły sposób Aizen musiał by przejść po trupach całego soul society,vizardów,urahary,tatuśka ichigo itd. [jednym słowem 3/4 postaci występujących w serialu],przy niechęci autora do zabijania kogokolwiek wydaje mi się to mało prawdopodobne no ale jeśli autor obierze taką drogę to ma u mnie piwo albo od razu całą zgrzewkę.2)by stworzyć ten ,,klucz,, Aizen i Espada mieli by pozabijać wszystkich mieszkanców miasta tj.siostry ichigo,jego przyjaciół ze szkoły,urahare i jego gromadkę [oni też tam w końcu mieszkają]-kłopot z tą opcją taki sam jak wyżej.
Choć jest to opcja której BARDZO nie chciał bym zobaczyć w praktyce to jest całkiem możliwe.np.wkurzona śmiercią swojej Fraccion Helibel przyprze dziadka do muru i gdy będzie miała go już zabić pojawi się dywizja zero by ratować pokonanych.Autor popchnął by fabułę dalej i nie musiał by zabijać ani jednej ze swoich postaci.Mam jednak nadzieje że wybierze opcje rzezi[marzyciel jestem].   
''Każdy pragnie trafić do nieba bo piekło nosi w sobie"

Offline Hollow

Odp: Bleach
« Odpowiedź #463 dnia: Grudzień 31, 2008, 07:01:06 pm »
A w najnpwszym rozdziale widać, że Ichigo się polepszył. Już dorównuje szybkością Ulqirioli. I to bez maski, ale w sumie 4 espada nie pokazał wszystkiego na co go stać.

Offline Jackal

Odp: Bleach
« Odpowiedź #464 dnia: Grudzień 31, 2008, 07:11:46 pm »
Jeszcze jedna opcja może wyglądać tak ze Aizen chce by odział zero się pojawił.Jeśli Espada zagrozi soul society całkowitym unicestwieniem to raczej będzie szczególna sytuacja[unicestwienie soul society oznaczało by zniszczenie świata przez zwykłe hollowy z którymi nie miał by kto walczyć] i odział zero może zostać wysłany na ziemie by temu zapobiec.Dlaczego Aizen może chciec takiego obrotu sytuacji?Odział zero żeby się pojawić musi przez coś przejść,po co Aizen miał by zadawać sobie trud tworzenia klucza skoro bramę mogą mu otworzyć z drugiej strony?Naturalnie w takiej sytuacji musiał by walczyć z całym odziałem ale z nim i tak musiał by się mierzyć wcześniej czy później.Za takim obrotem sytuacji przemawiają dwie rzeczy:1)by stworzyć brame w zwykły sposób Aizen musiał by przejść po trupach całego soul society,vizardów,urahary,tatuśka ichigo itd. [jednym słowem 3/4 postaci występujących w serialu],przy niechęci autora do zabijania kogokolwiek wydaje mi się to mało prawdopodobne no ale jeśli autor obierze taką drogę to ma u mnie piwo albo od razu całą zgrzewkę.2)by stworzyć ten ,,klucz,, Aizen i Espada mieli by pozabijać wszystkich mieszkanców miasta tj.siostry ichigo,jego przyjaciół ze szkoły,urahare i jego gromadkę [oni też tam w końcu mieszkają]-kłopot z tą opcją taki sam jak wyżej.
Choć jest to opcja której BARDZO nie chciał bym zobaczyć w praktyce to jest całkiem możliwe.np.wkurzona śmiercią swojej Fraccion Helibel przyprze dziadka do muru i gdy będzie miała go już zabić pojawi się dywizja zero by ratować pokonanych.Autor popchnął by fabułę dalej i nie musiał by zabijać ani jednej ze swoich postaci.Mam jednak nadzieje że wybierze opcje rzezi[marzyciel jestem].   
8)to miałem na myśli
A w najnpwszym rozdziale widać, że Ichigo się polepszył. Już dorównuje szybkością Ulqirioli. I to bez maski, ale w sumie 4 espada nie pokazał wszystkiego na co go stać.
nawet jak ichigo osiągnie granice mocy hollowa którą przybierał chwilowo gdy hollow chciał się uwolnić. to przewyższy 4 ale myślę że nie więcej niż 3 espada

 

anything