Halibel... eee, przepraszam, Harribel.
Haribo xD
Ale fakt, Hali zawiodła okrutnie, praktycznie nic nie pokazała. Ja rozumiem że walczy tutaj woda, kontra lód, obie techniki czerpią z żywiołu wody, ale kurde no, Hali miała być nr 3, a na razie to nawet do 8 jej daleko.
Zakładam, że gdyby nie trafiła na Hitska tylko kogokolwiek innego i miała to samo podejście to już by nie żyła. Szkoda bo myślałem, że w końcu pokarzą iz mimo, że Hitsek to geniusz i ma potężnego zanpaktou to w doświadczeniu cieni, a tu lipa.
Teraz czekamy na Soifon, ja również zakładam, że planuje odpalić którąś z technik Yoruichi. A Omeda w roli wabika...casowstrzymywacz.
Akcje z nim mi się tym razem podobały, ma chłopina zdrowe, rozsądne podejście do sprawy teżbym nie chciał walczyć z czymś co przypomina Śmierć. ^^ Chociaż można brać poprawkę iz tłuszcze dłużej gniją od tkanki mięśniowej.
Podobał mi się motyw komediowy na 12 stronie, jak Omeda daje dyla przed Barragiem, aż ciśnie mi się dopisać: