No co Ty, ta mała od Arrancarów jest wyjeb..ta...,a sceny z jej walki z Ukitake są powalające, w końcu wraca humor Bleacha xD
Co do Baraga, koleś coraz bardziej mi się podoba, teraz ma toporek-gilotynę
Omeda jak to trafnie nazwali, kawał mięsa, nic więcej, to chyba najsłabszy z poruczników, nawet Hinamori potrafi więcej. Ba, zakładam, że ta 2 z 13 oddziały by mu wklepała.
Za to bankai Soifon jest nader interesujący, teraz wiem czemu obwiązała się stalową szarfą do budynku. Odrzut tego ustrojstwa jest tak wielki, że wywaliłoby ją pewnie po za obszar Fake Kokakury. ^^
Ale w sumie to najlepsza i jednocześnie najgorsza broń dla niej. Wychodzi na to, że w końcu nikt z shinigami nie zginie.
Hali dostanie w zadek od smarka co ledwo z pieluch wylazł, Barak od zabójczyni z wielka armatą, zostaje mieć nadzieję w Starku, choć teraz już nie robię sobie żadnych złudzeń...
Shinigami od początku do końca muszą przetrwać, czy to zwykły hollow, czy sam Aizen by ich prał, przeżyją wszyscy.