Co do tego dziwnego SSJ w kinowce to wziął się stąd, że kinówka powstała kiedy w mandze była już mowa o SSJ ale samej przemiany Toriyama jeszcze nie narysował. Stąd takie dziwne cuś im wyszło.
Ale wróćmy do Bleacha. Dokładnie jak mówi Zeromus, w tych fillerach nie ma co dopatrywać się sensu. One nie mają nic wspólnego z zasadniczą historią. Jedynym z dotychczasowych trzech dużych fillerów Bleacha, jaki można traktować w ogóle jako część historii (ale tylko anime, nie mangi) jest filler z Bounto, bo tylko on był wpleciony w fabułę, pozostawiając po sobie pozostałości na resztę serii (jak te pluszaki Urahary). Amagai i Muramasa to całkowicie oddzielone od samej serii historyjki i tyle.
A z walką Kyouraku w drugim filmie to, o ile dobrze pamiętam, nie było chyba tak że jej nie pokazali. Walki chyba nie było, Kyouraku zauważył tych złych, został znokautowany z zaskoczenia i tyle.