Gdy Byakuya pokonał Ichigo pozbawił go mocy.Urahara tłumaczy mu ze stracił moce które uzyskał od Ruki ale zostały mu jego własne(na marginesie: 10 punktów na 10 możliwych dla Ichigo za to ze nie spytał "jakie moje własne moce?").Wrzuca go do dołu w którym Ichigo uzyskuje kontrolę nad własnymi mocami i z którego wychodzi w kimonie shinigami i maską na twarzy.Zatem Ichigo musiał być zarówno shinigami jak i hollowem od urodzenia.A zatem albo któreś z jego rodziców było vizardem albo jedno było shinigami a drugie hollowem.Słowa Aizena ze miał na nim oko odkąd tylko się urodził,ze jest wyjątkowy bo jest "shinigami i ..." i cała reszta tylko na coś w tym stylu wskazują.
Mogę się jedynie zgodzić i to w całej rozciągłości. Pozostaje czekać na potwierdzenie tej teorii w mandze : ]
A co do tego, że Ichigo nie spytał "jakie moje własne moce?" to tu akurat ja mam swoją własną teorię, którą właśnie przed chwilą wymyśliłem i teraz oświecę Was nią i oblaszczę. A więc Ichigo oglądał lub czytał Dragon Balla. Tam każdy, nawet najbardziej szary z szarych ludzi, miał w sobie Ki, czyli energią służącą do walki lokalnym herosom. Tyle, że nie każdy potrafił tej ki używać. Podejrzewam więc, że Ichigo pamiętając o tym stwierdził, iż możliwym jest jakoby każdy człek miał w sobie moc duchową, ale nie każdy potrafi jej używać, dlategóż też trzeba ją w dołach pod sklepami budzić. Normalnie aż se westchnę dumnie, bom genialny
Co do drugiej sprawy, to raczej oczywiste jest już od dawien dawna, że Urahara ma jakieś swoje mistyczne plany i steruje odpowiednio Ichigo i resztą, by osiągnąć określony cel. Możliwe, że rzeczywiście chciał po prostu wykoksić Truskawę co by ten z Żelmenem mógł pofajcić, ale możliwie też, że ma w zamyśle coś ciekawszego. Pewnym jest, że Urahara od samego początku serii jest jej szarą eminencją : ]