Jestem przyzwyczajona, że mnie niektórzy biorą za faceta - było, nie było, mam Nakago-sama w awatarze i jego 'imię' sobie przyjęłam, więc chyba powinnam się z tym liczyć
. W końcu to mężczyzna jest... Powiem więcej: na forum prawnym, gdzie jest możliwość zaznaczenia płci (z której skwapliwie skorzystałam
) też mi niektórzy mówią 'kolego'. A tam to już trudniej pojąć, niż tutaj.
Błotniku, dzisiaj nikogo nie tnę, nie mam nastroju. Właśnie skończyłam oglądać pewną serię (patrz: 'Co to za kadr?'
), po której mi został wielki niedosyt - jestem zła, że adaptowali tylko część mangi i to raczej niewielką
. Poza tym paradoks w ostatnim odcinku mnie rozbił doszczętnie. Dlatego też nie jestem obecnie sobą. Możecie korzystać
.