jak dla mnie mozna nawet poprobowac troszke po proxowac i wydrukowac karty. w koncu nie gramy jakis wielkich turniejkof tylko 4 fun
(kto wie, jak sie wiecej ludu zbierze to moze zrobimy mini lige
). my tam z Jarem gralismy kiedys tylko na proxach i bylo gites :P w moim przypadq cena figsow odgrywa duza role. dlatego najpierw wole zlozyc armie, przetestowac ja na proxach i dopiero wtedy kupic figsy, ktore wiem ze sa dobre i pewne (z doswiadczenia wiem, iz nawet gotowe armie z netu trzeba samemu przetestowac, zanim zacznie sie grac). no ale to sa sprawy 2 rzedne. dla mnie priorytetem jest teraz probna matura z polaka, ktora pisze za 2 godziny