Może to co powiem zostanie uznane za banalne,ale czytając tego typu dyskusje rzuca się w oczy oczywisty podział miłośników filmu – na kolekcjonerów i zbieraczy:
- Ci pierwsi,to ludzie,którzy cenią sobie jakość,przede wszystkim oczywiście jakość obrazu i dżwięku,ale również jakość wydania,oprawę,dodatki itp.,
jedno bez drugiego zawsze będzie dla nich kuleć i przeszkadzać.
A że ceny są jakie są ludzie Ci wolą czasem poczekać,odłożyć trochę groszai mieć coś,co w pełni spełni ich oczekiwania,a nie będzie kolejną pozycją „na ilość”,
- Z drugiej strony mamy całą rzeszę zbieraczy,gazetowych,DIVX’owych i innych,którzy częstokroć bardziej cenią sobie kolejną pozycję na półce,aniżeli jej zawartość.
Dla nich papierowa kopertka,czy mniejsza cena kosztem pogorszenia jakości nie stanowi problemu.
Ci pierwsi zawsze będą bronić wydań przyzwoitych,a Ci drudzy pozostałych,gdzie kusi przede wszystkim niska cena.Nikt nikogo nie przekona,ale podyskutować można.Oczywiście zdarzają się wydania filmów,które zadowolą i jednych i drugich.
Mam nadzieję,że nikt nie czuje się urażony tym co napisałem,to raczej stwierdzenie faktu niż zarzucanie komuś czegoś.Zdaję sobie sprawę,że taką sytuację tłumaczy też status materialny.
Ja sam,jako czlowiek raczej nie zamożny należę do tej pierwszej grupy,odkładam i czekam,poluję.