No to po kolei
- wybacz, nie wiedziałam, z internetem mam styczność od niedawna, a do tej pory czas spędzałam na forum, na którym są głównie panie i na którym staramy się być dla siebie uprzedzająco grzeczni. Jeśli ktoś zachowuje się agresywnie, zwykle jest to małoletni fan DB, który trafił tam przez przypadek, stąd może moja nie na miejscu próba ułagadzania cię. Przepraszam.
- dobrze, niech będzie, osiągnięta wielkim nakładem kosztów artystyczna kreska sylizowana na niestaranność. Ja do takiej kreski mam taki stosunek jak do twórczości Białoszewskiego - może to i sztuka, ale mnie się nie podoba, bo dla mnie wiersz musi mieć rym, rytm i jasny sens
- modny romans dla podlotków? Trochę przesadzasz. Nie znam nikogo, kto by to czytał, a nie był w tej chwili na studiach. Chociaż... właściwie, pewnie i zafascynowane podlotki istnieją, bo podsłuchałam dyskusję na temat dwóch małoletnich na temat, jak się dostać na Aicon, jeśli nie ma się osiemnastki ani wymaganego pozwolenia rodziców.
- dobra, przejrzę te komiksy. Z zasady nie kupuję komiksów ani książek, których jeszcze nie czytałam.