ale skoro francuzi nie nalegają zeby używac ich nazewnictwa to nie czuje sie do tego zobowiązany-a skoro japończycy byli tacy mili i wymyslili oddzielna nazwę na swój jednak dośc charakterystyczny styl to nie widzę żadnyego powdu czemu nie mialbym jej używać-jeśli zgłosi sie do mnie jakiś włoch z pretensją że nie używam słowa "frecośtam" to nie widzę powodu by go uzywać,a przynajmniej nie jeśli dyskusja nie dostyczy głownie komisku włoskiego
alez Francuzi nalegaja (tylko, ze nikt ich nie slucha :twisted: ), a jesli chodzi o milych Japonczykow, ktorzy wymuslili swoja nazwe, to nadal nie rozumiem, bo przeciez Francuzi czy Wlosi tez byli tacy mili i wymyslili swoje nazwy, wiec jak bardzo mili musza byc mieszkancy danego kraju, ze spelniasz ich zachcianki?
pozatym-przeszkadza ci to jakoś? nic nie stoi na przeszkodzie byś używał słowa "komiks w stylu japońskim" za każdym razem(zresztą ja akurat częsciej mówię tytułami niż stylem-jak powiem "hellboy"to będzie to jasniejsze hałso niż"komiks w stylu mroczno-amerykańskim" )
nie przeszkadza, jedynie, korzystajac z tego, ze istnieje forum dyskusyjne, pytam sie grzecznie na jakiej podstawie czesc ludzi wyroznia cos odrebna nazwa skoro to cos sie zbytnio nie wyroznia
(BTW akurat "Hellboy" nie jest zbyt typowym przedstawicielem tego co nazywasz "stylem mroczno-amerykanskim" cokolwiek to znaczy)