trawa

Autor Wątek: Anime czy anime....?  (Przeczytany 15053 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Pokpoko

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #105 dnia: Listopad 15, 2004, 07:46:28 pm »
szczerze? co mnie to obchodzi? niech sobie oglądają na zdrowie-jeśli mnie nie będą zmuszać do ogladania to mogą oglądac nawet "the Raping Hamster 22 i 2/3 w Texasie" :giggle:

Offline muffynka

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #106 dnia: Listopad 15, 2004, 09:50:13 pm »
Cytat: "turucorp"
ejze, jak wleziesz na forum filmu i ktos ci bedzie wmawial, ze wenezuelska telenowela o milosci pomiedzy plantatorem i jego klacza jest wspanialym filmem (dodajmy, ze romantycznym i kobiecym) to tez powiesz, ze to rzecz gustu?
i jak potem grupa wielbicielek tej telenoweli doprowadzi do paranoji w postaci powszechnej mody na tego typu "filmy" to dalej bedziesz sobie tlumaczyc, ze to rzecz gustu i nie nalezy o tym dyskutowc?  :bored:


wiesz tu juz nei chodzi nawet o to czy maja gust czy nie, bo w zalenzosci w jakim obraca sie czlowiek towarzystwie wyrabia sobie odpowiednie gusta i podejscie do wielu spraw. dla nich taka telenowela moze byc calym zyciem, dla mnie np komputery i anime, dla Ciebi komiksy... (chyba,?)
moje podworko, moje zasady i przykazania, ich sie trzymam.. poweidzmy, i takie wyrabiam sobei gusta.

weisz wytykanie komus,z e oglada to czy tamto jest brakiem tolerancji, choc nie powiem,z e gladanie telenowel jest wielce ksztalcace i rozwijajace intelekt i emocje, ale sa i tacy, ktorzy tego potrzebuja...
sa i tacy, ktrozy musza siedziec na forum i w ten sposob spedzac czas i rozwijac sie.

sam mowisz, ze nie dyskutuje sie o gustach (przypominam po raz kolejny) ewentualnie o tych spaczopnych, ale spaczone dla jednych sa szczytem kultury i piekna dla drugich, wiec rownowagi nei ma i nie bedzie.
zawsze bedzie cos co sie nie bedzie podobalo wszytkim \, bo tak sie nie da. i znajdzie sie osoba, dla ktorej bedzie to szczytem bezguscia...

gust to i muzyka i ksiazki.. i filmy...

ale o tym to juz lepiej nie dyskutowac
url=http://trandel.tr.funpic.de/forum/index.php][/url]

Offline turucorp

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #107 dnia: Listopad 16, 2004, 06:39:45 am »
Cytat: "muffynka"

wiesz tu juz nei chodzi nawet o to czy maja gust czy nie, bo w zalenzosci w jakim obraca sie czlowiek towarzystwie wyrabia sobie odpowiednie gusta i podejscie do wielu spraw. dla nich taka telenowela moze byc calym zyciem, dla mnie np komputery i anime, dla Ciebi komiksy... (chyba,?)
moje podworko, moje zasady i przykazania, ich sie trzymam.. poweidzmy, i takie wyrabiam sobei gusta.


chyba sie nie zrozumielismy :roll:
mozna sobie byc wielbicielem czegokolwiek i w domowym zaciszu lub w gronie "wspolwielbicieli" sie tym zachwycac i nie ma najmnieszego problemu.
ale zestawianie swojego "idee fix" na szerszym forum z czymkolwiek innym jest wykraczaniem poza swoj gust i wchodzeniem na grzaska sciezke porownan.

Cytat: "muffynka"
weisz wytykanie komus,z e oglada to czy tamto jest brakiem tolerancji, choc nie powiem,z e gladanie telenowel jest wielce ksztalcace i rozwijajace intelekt i emocje, ale sa i tacy, ktorzy tego potrzebuja...
sa i tacy, ktrozy musza siedziec na forum i w ten sposob spedzac czas i rozwijac sie.


w ktorym miejscu wytykam komukolwiek, ze cos oglada to, smo czy owo?
wypowiadam sie w okreslonym kontekscie domniemanej "wartosci" komiksow typu "yaoi" i w odpowiedzi na moje zarzuty o pretekstowosc i przestylizowanie slysze jedynie, ze jestem nietolerancyjny.
przepraszam bardzo, ale czy jedynym elementem tego typu komiksow, ktory przemawia za ich czytaniem jest lubienie "takich klimatow"? (bo innych argumentow tutaj nie uslyszalem)

Cytat: "muffynka"
sam mowisz, ze nie dyskutuje sie o gustach (przypominam po raz kolejny) ewentualnie o tych spaczopnych, ale spaczone dla jednych sa szczytem kultury i piekna dla drugich, wiec rownowagi nei ma i nie bedzie.
zawsze bedzie cos co sie nie bedzie podobalo wszytkim \, bo tak sie nie da. i znajdzie sie osoba, dla ktorej bedzie to szczytem bezguscia...


jest jeszcze cos takiego jak zdrowy rozsadek,
i pewne kanony i odniesienia, dzieki ktorym mozna wypracowywac kompromisy podczas dyskusji na takie tematy.
jednak na pewno nie polega to na deprecjonowaniu komiksow o jakoby "niestarannej kresce" na rzecz szablonowych i schematycznie rysowanych (niezaleznie od jakiegokolwiek gustu czy gusciku, bo kreska w komiksie moze sie komus podobac albo nie, ale zarzut o "nietarannosci" to juz troche wiecej niz podobanie sie :x )

Cytat: "muffynka"
gust to i muzyka i ksiazki.. i filmy...

nie, gust to sposob w jaki postrzegamy te rzeczy i w jaki sposob je jestemy w stanie porownywac.

Cytat: "muffynka"
ale o tym to juz lepiej nie dyskutowac

o czym?
o muzyce, ksiazkach, filmach i komiksach?
to po co w ogole sie odzywac?
te wszystkie rzeczy rozwijaja sie min. dlatego, ze sie o nich dyskutuje i ocenia.
nie zauwazylas? :roll:

Offline fazimodo

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #108 dnia: Listopad 16, 2004, 01:27:50 pm »
Cytat: "turucorp"
co nie zmienia faktu ,ze zachwycanie sie historia, w ktorej docelowo po prostu jeden facet chce wsadzic drugiemu w otwor przeznaczony do troche innego celu jest conajmniej dziwactwem :bored:


sa tez komiksy yaoi w ktorych nie ma pokazanego ani nawet wspomnianego "wsadzania w otwor przeznaczony do innego celu", ale jest pokazana milosc dwoch homoseksualistow (w sensie - kupuja sobie kwiaty mowia jak sie kochaja itp.) co nie zmienia faktu ze to jest dziwactwem - ale dziwactwem dla heteroseksualistow, chociaz pewnie ci bardziej tolerancyjni powiedza ze to normalne dla homo i nie beda obrazac tego typu komiksow...
Z drugiej strony to zwykle komiksy o milosci sa dziwactem, gdzie docelowo jeden facet chce wsadzic kobiecie (niekoniecznie jednej ;)) w otwor ktory do tego sluzy - bo przeciez nie tylko o seks chodzi w milosci...

Offline turucorp

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #109 dnia: Listopad 16, 2004, 02:02:38 pm »
wiele komiksow porusza problematyke zwiazana z homoseksualizmem; niektore z nich sa komiksami "erotycznymi" czy nawet "pornograficznymi" przeznaczonymi dla czytelnikow o orientacji homoseksualnej,
inne traktuja o problemach "obyczajowych", sferze uczuciowej etc.
jednak "yaoi" z zalozenia skierowane jest do czytelniczek jako glownej grupy docelowej i w dodatku prezentuje w warstwie fabularnej poziom wenezuelskiej telenoweli zas graficznie az razi maksymalnym schematem rysunkow.
komiksowy odpowiednik "harlekinow" i to w wersji homoseksualnej :bored:
BTW prosze mi nie wmawiac, ze w yaoi chodzi o romantyczna milosc platoniczna, bo jesli nawet by chodzilo, to po jaka cholere akurat miedzy dwoma homoseksualistami?!
pretekst zeby wzbudzic emocje u pewnej, nomen omen, specyficznej grupy kobiet? (a moze "kobiet"?, bo z tego co slyszalem homoseksualistow to raczej yaoi nie bierze, maja swoich "Tomów z Finladii" i inne "dzielka" i nie wmawiaja nikomu, ze to dobre komiksy :roll: )
jestem w stanie zrozumiec, ze kogos to podnieca, ekscytuje czy jak to tam sobie okreslicie, ale zeby zaraz mowic, ze to jest dobre?
a co w tym dobrego? :bored:

Offline fazimodo

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #110 dnia: Listopad 16, 2004, 02:38:47 pm »
nikt nie mowi ze to jest dobre, ale tez nikt nie powinien mowic ze to jest zle bo moze komus sie akurat podoba...
a tak przy okazji to co sądzisz o yuri ? :)

Offline turucorp

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #111 dnia: Listopad 16, 2004, 02:55:59 pm »
Cytat: "fazimodo"

nikt nie mowi ze to jest dobre, ale tez nikt nie powinien mowic ze to jest zle bo moze komus sie akurat podoba...


jak "nikt nie powinien"?
o co chodzi? wszyscy recenzenci, krytycy i teoretycy komiksowi maja spadac na drzewo?
jak komus sie to podoba to od jutra bedzie przylepiany napis na okladce "o tym komiksie nie wolno mowic zle"?
a o innych mozna? (bo zdaje sie, ze osoba, ktora tutaj jest pasjonatka yaoi dosyc jednoznacznie ocenila chwile wczesniej pare innych komiksow? :roll: )
Cytat: "fazimodo"

a tak przy okazji to co sądzisz o yuri ? :)

taki sam pretensjonalny crap :|

Offline fazimodo

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #112 dnia: Listopad 16, 2004, 03:18:37 pm »
Zauważ że taki recenzent siedzi w tym już troche i ma porównanie z innymi. A mi chodzilo o to że ci co nie mają pojęcia o czymś to niech nie mówią że to szajs, ja np. uważam że telenowele to dno, a widzialem tylko 2 odcinki marii-emili i jeden zmutowanego aniola (tak to sie nazywa ?)... i nie mówie że to szajs, że chodzi w tym tylko o seks, przemoc i kłótnie o dzieci (no teraz to o tym mówie ale to szczegół :)) Co innego powiedzeć że sie nie podoba, ale wyciągać odrazu wnioski o wszystkim tego gatunku i mówic że szajs?

PS - odrazu zaznacze że nie jestem jakimś miłośniekiem yaoi czy coś, ale chciałem tylko zauważyć że jak to już było ujęte "o gustach się nie dyskutuje", ale jak ktoś ocenia gatunek po zobaczeniu tylko urywku z całości to już inna sprawa....

Offline turucorp

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #113 dnia: Listopad 16, 2004, 03:38:09 pm »
alez nie ma problemu,
poprosze chociaz o jeden tytul przelomowego, wybitnego albo przynajmniej dobrego komiksu tego typu (dobrego jako KOMIKS a nie dobrego jak na yaoi :roll: ) i wystarczy.
BTW ciekawa sprawa, kiedy ktos wypisuje bzdety o "niestarannej kresce" i ogolnej miernosci WSZYSTKICH komiksow "zachodnich" to nikogo to nie rusza, a wystarczy jeden glos podwazajacy "klase" yaoi i juz multum oburzonych glosow?
i ktos mi tu mowi o tolerancji i gustach? :x

Offline fazimodo

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #114 dnia: Listopad 16, 2004, 05:37:19 pm »
nie multum tylko jeden - i nie zaraz taki obrazony, ale tylko mowiacy ze to nie chodzi o tylko jedna sprawe. Tytulow ci nie podam bo w sumie nie znam, ale pewnie jakis by sie znalazl.
A no i widzisz to jest forum mangi i anime a nie zachodnich komiksow to nie masz co sie dziwić :)

Offline turucorp

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #115 dnia: Listopad 16, 2004, 06:51:51 pm »
Cytat: "fazimodo"

nie multum tylko jeden - i nie zaraz taki obrazony, ale tylko mowiacy ze to nie chodzi o tylko jedna sprawe. Tytulow ci nie podam bo w sumie nie znam, ale pewnie jakis by sie znalazl.

aha, no to jak juz sie znajdzie to sie zapoznam (chociaz niechetnie, ale jestem w stanie sie przelamac na rzecz obiektywnej oceny "zjawiska"), niestety na chwile obecna nie jestem w stanie zrewidowac moich pogladow (i nikt mi nie chce/nie moze w tym pomoc :cry: )
Cytat: "fazimodo"
A no i widzisz to jest forum mangi i anime a nie zachodnich komiksow to nie masz co sie dziwić :)

ja sie nie dziwie, ja tylko sie dopytuje co z ta "tolerancja"?
bo, przepraszam za wyrazenie, ale gowniana jakas ta mangowo/forumowa tolerancja, taka dla rownych i rowniejszych (i komiksow i ludzi) :x

Offline muffynka

Anime czy anime....?
« Odpowiedź #116 dnia: Listopad 20, 2004, 10:52:34 pm »
Cytat: "fazimodo"

A no i widzisz to jest forum mangi i anime a nie zachodnich komiksow to nie masz co sie dziwić :)



:>

sadzisz? ze nie trzeba sie dziwic?
url=http://trandel.tr.funpic.de/forum/index.php][/url]