Gildia Literatury (www.literatura.gildia.pl) > Forum Literatury

Neil Gaiman

(1/39) > >>

Kormak:
Niedawno skńczyłem czytać "Amerykańskich Bogów" Neila Gaimana  nadal nie mogę się pozbierać, jestem absolutnie oszołomiony światem, jaki autor wyczarował. Przede wszystkim znakomity pomysł - starzy bogowie vs bóstwa nowych technologii. A i tak istnieją tylko dlatego, że pozwala im na to ziemia.

Gaiman pokazuje, że bycie bogiem w USA to ciężki kawał chleba...

Spotkałem się z tym, że niektórym nie podoba się, że Gaiman wrzuca do jednego worka bogów z różnych mitologii, za bardzo wszystko gmatwając.

Zupełnie się z tym nie zgadzam, a wy?

surmik:
....a my wciąż się zbieramy by tę książke przeczytać :wink:

wilk:
Jestem dopiero w polowie, ale niestety narazie przerywam na czas nieokreslony z powodu sesji  :(
Wlasnie dzis sie troszke zastanawialem nad ta ksiazka i w ogole nad tworczoscia Gaimana. Nie musze chyba dodawac ze bardzo lubie jego ksiazki :)
Motyw roznych bogow jest jak najbardziej uzsadniony - chodzi przeciez o Ameryke, a jak wiadomo w przewazajacej wiekszosci Amerykanie pochodza nie z Ameryki. Ile kultur tyle bogow...

Mi najbardziej utkwilo w glowie jedno zdanie (dotychczas). Jest tak genialne ze pomyslalem ze musze je wykorzystac na jakiejs kelnerce ;)
Idzie to mniej wiecej tak:
- co podac?
- Kawe. Czarna jak noc i slodka jak grzech

Ech... moze cos ze mna nie tak ;)

Marcin:
Ksiazka poprostu rewelacyjna!.Polecam bardzo.

Taclem:
Gaiman to facet ktory zostanie klasykiem. Podoba mi sie wszystko co sygnuje swoim nazwiskiem. Ksiazki, komiksy, wiersze, piosenki... Teraz jeszcze czekam na jakas dobra ekranizacje.
"Amerykanscy Bogowie" to super rzecz, ale nie przebija "Nigdziebadz".

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej