hehe, widzę że najstarszy z was nie jestem ale w erpegi zaczynałem grać wcześniej niż wielu innych
zaczęło się to za sprawą mojego, mieszkającego w Łodzi kuzyna (pozdorionka Filip
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
). Jeszcze gdy strasznym bachorem byłem (coś koło 1 klasy podstawówki
![Exclamation :!:](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/exclaim.gif)
) zaszczepił u mnie zainteresowanie fantastyką czytając mi do snu
![Laughing :lol:](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/lol.gif)
kawałek władcy pierścieni którego sam jakieś 2 miesiące później miałem już za sobą i przychodziłem do bibliotekoi prosząc bibliotekarkę o coś podobnego do dzieł Tolkiena (czytałem Dragonlanca, książki A. Norton i Terrego Brooksa) ale nie o tym miało być. zaraz po zarażeniu fantastyką nauczył mnie grać w Magię i Miecz (pamietam jak kiepsko jeszcze czytając biegałem do taty żeby przeczytał mi "kartę postaci"
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
) którą mi później zresztą sprezentował a którą ja dałem ostatnio innemu mojemu młodemu kuzynowi
pewnego dnia gdy byłem u niego w odwiedzinach i razem z bratem mocno go molestowaliśmy o to żeby z nami zagrał w MiM'a powiedział że pokaże nam coś dużo fajniejszego. podesziśmy do tego ze sceptycyzmem (uważają to za wykręty od gry w mim'a
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
), ale już po kilku chwilach gry w kontrakt oldenhalera złapaliśmy bakcyla i nie wypuściliśmy do dziś :twisted: ( a była to jakaś 2 klasa podstawówki
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
) czyli , czekajcie, niech policzę...... woooow - 10 lat!!!.
potem wszystko potoczyło się jak po maśle zaproszony na moją komunię kuzyn kupił w prezencie podręcznik do warhamca (sic!). szybko wciągnęliśmy w zabawę sąsiada i się zaczęło. co ciekawe to nie była to raczej zwykła wycinka potworów (natomiast manczkinizm stsowany owszem
![Very Happy :D](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/biggrin.gif)
) - to nas szybko nusdziło, szybko przerzuciliśmy się na ambitniejsze rzeczy (w mniarę ambitne
![Wink :wink:](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/wink.gif)
). następnie, a była to chyba 3 klasa podstawówki wciągnąłem w zabaewę jeszcze jednego kumpla (siedzi w tym do dziś
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
) a jakiś czas później drugiego (ten już zaprzestał
![Sad :(](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/sad.gif)
) i jakoś się grało, często 4-5 razy na tydzień
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
. potem, był to chyba 96 albo 97 rok kiedy zauważy łem w kioskiu numer MiMa (był to pierwszy z któregoś z tych lat z artykułem "Nie będź głupi nie daj się zabić"), naciągnąłem szybko rodziciela i od tego czasu nie ominąłem już żrzadnego numeru.
potem przyszedł czas na nowe systemy - ED, potem wampir teraz już DL i D&D a takrze co tylko wpadnie w łapska
kilka lat temu (chyba 2, może 3)trafiłem również do nowopowstałego w Bełchtoowie klubu RPG. to było cudne - przez te wszystkie lata oprucz zarożonej przezemnie grupki zapaleńców i kuzyna w Łodzie nie znałem nikogo grającego w RPG!!! no i zaczęło się klub nadal działa (ostatnio nawet zrobiliśmy mini konwent), ja do niego chodzę i jakoś to się kręci.
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
teraz moim celem jest zagranie w jak największą liczbę systemów i pojechanie wreszcie na jakiś konwent
ale sobie powspominałem
![Smile :)](https://forum.gildia.pl/Smileys/bb/smile.gif)
, aż się łezka w oku kręci - to były stare, dobre czasy.....