Autor Wątek: Wasze początki z RPG...  (Przeczytany 16686 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline moritz

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 11, 2003, 09:40:37 pm »
Warhammer jest the best! Na nim zaczynalem i jest najlepszy! Kampania Wewnetrzny Wrog jest GENIALNA!! A ostatnio tak se przejzralem podrecznik do AD&D i... nie moglem przestac sie smiac!! Zero klimatu jakies smieszne potowory rodem z Baldur's Gate'a! Warhammer jest najlepszy!!
ińńńń pomiocie Chaosu!!!!!

Offline Lina_

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #31 dnia: Sierpień 13, 2003, 11:42:37 am »
He He to wiekszośc zaczynała od kumpli?
Ja zaczęłam od wycieczki do za granice, otórz uwielbiam mange i abime jakby ktos nie zauważył^^ i akurat obok był taki dział z podręcznikami do RPG konkretnie do worhamca^^ i mnie cos tknęło i kupiłam (nie był az tak drogi w sumie  :o ) i po mozolnym czytaniu z koleżanką przy boku i wielkim słownikiem wciągnęło nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teraz mamy własny klub, do którego ostatnio uczęszcza za dużo graczy za mało MG (chodze na sesje z lekarstwami na gardło) ale i tak jest naprawdę fajnie^^ ostatnio używam do sesji nawet muzyczki tylko ci z empkia sie wkurzaja jak mi czasme radyjko ^^ nawali i ryczy na cały głos^^

Offline Brother_Bethor

  • Młodszy Mistrz
  • ***
  • Wiadomości: 340
  • Total likes: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • SubRosa - prawdopodobnie najlepsza strona o wh40k
    • SubRosa - prawdopodobnie najlepsza strona o wh40k
Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #32 dnia: Sierpień 14, 2003, 01:14:09 pm »
My zaczynaliśmy grać jakieś 10 lat temu. Abaddon grywał sobie gdzieś u rodzinki i wciagnął nas do KC. Dzięki rpg trochę sobie życie pochrzaniłem ale to drobiazg. Po KC przyszedł czas na WARHAMMER'a. Później mistrzowałem kilka lat jednej drużynie (te same postacie!) w Cyberze.
Teraz jakoś nie ma się czasu na to wspaniałe hobby (bitewniaki wszystko zżerają...;-). Choć, nie powiem Wh40K RPG to coś niesamowitego...

Offline Pers

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #33 dnia: Sierpień 14, 2003, 01:22:31 pm »
Krakowski Eurocon w maju 1991, moja pierwsza sesja :) przywiozłem to do swojego klubu fantastyki, a potem to juz się potoczyło, na początek "samoróbki" potem KC i WFRP.

Offline Cisza

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #34 dnia: Sierpień 16, 2003, 12:59:46 pm »
Ja zaczynałem jeszcze z systemem Sapkowskiego Oko Yrhedes a nawet jeszcze zanim wyszedł w formie całościowego systemu. Później pzyszedł czas na WarHammera, Cybera, Cthulu. Paranoję, wiele różnych autorskich systemików, no i mój chyba ulubiony World of Darkness, a konkretnie Vampire!! Najlepiej gra mi się właśnie w ten system, choć czasami chetnie wracam do poprzednich :)
rey and silent as death, it stood watching him. It was lean and powerful, tall as his shoulder and its grinning jaws and lolling tongue revealed row upone row of fangs the size of fighting knives.

Offline Kabuki Joe

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #35 dnia: Sierpień 16, 2003, 01:37:29 pm »
Cytat: "Bastor"
Ja zaczynałem...

Tak dawno, że nawet nie pamiętam dokładnie kiedy... :D
Wiem, że pierwszy raz przeczytałem o RPG w takim tygodniku (jedynym wówczas) dla młodzieży "RAZEM>
Tam Ciesielski i Ska. pisywali o grach - Eurobiznes i takie tam...
No i kiedyśnapisali o rpg... potem w dwutygodniku "Magazyn RAZEM" rozpoczął się cykl artykułów o rpg (mam je zresztą do dziś!!).
Przeczytałem tam "o co chodzi" no na tej podstawie, wykorzystując zasady gry "Labirynt Śmierci" stworzyłem sobie własny system.

Żyje jeszcze ktoś kto pamięta to o czym piszę?? Czy jużtylko garstka nas została - matuzalemów Starego Pokolenia...

Pozdrawiam
Bastor
The Old One... ;)


Ja jeszcze pamietam.
Zaczynalem tez graniem w "Labirynt Śmierci". "Razem" kupilem wtedy
i przeczytalem o grach fabularnych. U mnie nawet leza "Bitwa na Polach
Pelennoru" i "Ratuj swoje miasto". Po tym dorwalem male czerwone
pudelko w napisem "D&D" i zrobilem kilka testow z kumplem w internacie.
Straszne to bylo. Ale nie dalem za wygrana i po kilku konwentach moglem
juz dosc fajnie prowadzic.
Pozdro dla wszystkich "Old One" :)
abuki Joe

Offline najata

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #36 dnia: Sierpień 22, 2003, 09:49:58 pm »
Hej hej wszystkim.

Początki... w moim przypadku nie tak dawne, mimo iż o WFRP usłyszałam gdzieś tak w 6 czy 7 klasie podstawówki, a więc jakieś 5-6 lat temu - koledzy przynosili do szkoły podręcznik i w kółko nawijali między sobą o goblinach, krasnoludach itd.  :) , jednak na żadne pytania typu "o czym rozmawiacie", "co to za tabelki" albo "po co wam takie dziwne kostki" odpowiadać nie chcieli, głównie z racji tego, że jestem dziewczyną, to "na niczym się nie znam". No więc dałam sobie spokój... na około dwa lata, kiedy to zdałam do liceum. Zbliżała się jakaś dłuższa przerwa typu ferie, więc koleżanka zaproponowała mnie i jeszcze kilku osobom, żeby się spotkać i może pograć. "Słyszeliście o Warhammerze albo innych RPGach?" Dość szybko udało mi się załapać, o co chodzi, a po roku nawet poprowadziłam własny scenariusz... jednak wciąż zdecydowanie wolę albo po prostu grać, albo tworzyć scenariusze - niech prowadzi kto inny  :wink:
size=9]"Here I am... in the land of the morning star"
(Scorpions)
[/size]

Offline Jon

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #37 dnia: Sierpień 23, 2003, 10:59:50 am »
Ja zaczynałem od miesięcznika albo dwumiesięcznika Razem w którym byłu publkiowane opisy sytemów RPG - między innymi Cthulhu, Traveler 2000, Warhammer. Potem była paragrafówka Dreszcz. W końcu wykosztowałem się i kupiłem podręcznik Al-Qadim do AD&D i mało się nie pociołem ze złości bo okazało się że to jest setting a potrzebuję jeszcze 2 podrecznikow - gracza i mistrza gry:)

Offline Ogoo1

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #38 dnia: Sierpień 25, 2003, 09:28:16 pm »
Witam wszystkich jestem nowy!
Ja zaczynalem jeszcze w postawowce (VI klasa). Pamietam lezac w domu powalony ospą uslyszlem delikatne pukanie po ktorym z parapet stoczyl sie kwiatek. Uchylilem okno i zobaczylem mojego kumpla z wypiekami na twarz taszczacego pod pach wypasny segregator.
-Hej Ogor ty jestes inteligent. Przeczytaj ze to bedziesz tym, no wiesz... kurde MG czy jakos tak.
W 3 dni (!) przeczytalem wszystko od dechy do dechy a po tygodniu zagralismy pierwsza przygode. Zero klimatu
-Widzisz drzwi
-Otwieram
-szarzuje na was 4 wojownikow xaosu
-zabijamy
(radosne turlanie kostkami:))))
-dobra zabiliscie ich
(dopisuje plusiki na karteczce z ktorej przyznawalem potem doswiadczenie)
- ok tera boss ma x WW, yS, z Wt itd
Po pieciu latach polowa " druzyny" sie wykruszyla i tera jest true klimat
(niejedna lezka nad moja postacia)

Offline Jaskier

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #39 dnia: Wrzesień 01, 2003, 08:47:34 am »
hehe, widzę że najstarszy z was nie jestem ale w erpegi zaczynałem grać wcześniej niż wielu innych :D
zaczęło się to za sprawą mojego, mieszkającego w Łodzi kuzyna (pozdorionka Filip :) ). Jeszcze gdy strasznym bachorem byłem (coś koło 1 klasy podstawówki :!:  :!:  :!: ) zaszczepił u mnie zainteresowanie fantastyką czytając mi do snu :lol: kawałek władcy pierścieni którego sam jakieś 2 miesiące później miałem już za sobą i przychodziłem do bibliotekoi prosząc bibliotekarkę o coś podobnego do dzieł Tolkiena (czytałem Dragonlanca, książki A. Norton i Terrego Brooksa) ale nie o tym miało być. zaraz po zarażeniu fantastyką nauczył mnie grać w Magię i Miecz  (pamietam jak kiepsko jeszcze czytając biegałem do taty żeby przeczytał mi "kartę postaci" :) ) którą mi później zresztą sprezentował a którą ja dałem ostatnio innemu mojemu młodemu kuzynowi :wink:

pewnego dnia gdy byłem u niego w odwiedzinach i razem z bratem mocno go molestowaliśmy o to żeby z nami zagrał w MiM'a powiedział że pokaże nam coś dużo fajniejszego. podesziśmy do tego ze sceptycyzmem (uważają to za wykręty od gry w mim'a :) ), ale już po kilku chwilach gry w kontrakt oldenhalera złapaliśmy bakcyla i nie wypuściliśmy do dziś :twisted:  ( a była to jakaś 2 klasa podstawówki :) ) czyli , czekajcie, niech policzę...... woooow - 10 lat!!!.
potem wszystko potoczyło się jak po maśle zaproszony na moją komunię kuzyn kupił w prezencie podręcznik do warhamca (sic!). szybko wciągnęliśmy w zabawę sąsiada i się zaczęło. co ciekawe to nie była to raczej zwykła wycinka potworów (natomiast manczkinizm stsowany owszem :D ) - to nas szybko nusdziło, szybko przerzuciliśmy się na ambitniejsze rzeczy (w mniarę ambitne  :wink: ). następnie, a była to chyba 3 klasa podstawówki wciągnąłem w zabaewę jeszcze jednego kumpla (siedzi w tym do dziś :) ) a jakiś czas później drugiego (ten już zaprzestał :( ) i jakoś się grało, często 4-5 razy na tydzień :) . potem, był to chyba 96 albo 97 rok kiedy zauważy łem w kioskiu numer MiMa (był to pierwszy z któregoś z tych lat z artykułem "Nie będź głupi nie daj się zabić"), naciągnąłem szybko rodziciela i od tego czasu nie ominąłem już żrzadnego numeru.
potem przyszedł czas na nowe systemy - ED, potem wampir teraz już DL i D&D a takrze co tylko wpadnie w łapska
kilka lat temu (chyba 2, może 3)trafiłem również do nowopowstałego w Bełchtoowie klubu RPG. to było cudne - przez te wszystkie lata oprucz zarożonej przezemnie grupki zapaleńców i kuzyna w Łodzie nie znałem nikogo grającego w RPG!!! no i zaczęło się klub nadal działa (ostatnio nawet zrobiliśmy mini konwent), ja do niego chodzę i jakoś to się kręci. :)
teraz moim celem jest zagranie w jak największą liczbę systemów i pojechanie wreszcie na jakiś konwent :lol:

ale sobie powspominałem :) , aż się łezka w oku kręci - to były stare, dobre czasy.....

Offline Werwolf

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #40 dnia: Wrzesień 01, 2003, 09:12:08 am »
My z kumplami zaczynaliśmy od Śródziemia...
Dobre 5 - 6 lat temu, u kumpla na poddaszu.
Botem był warhammer, a jeszcze później cyberpunk.
Teraz próbujemy zacząć grać w Neuroshimę, ale narazie nie możemy się zgrać.
nto the flames of battle, unto the anvil of war!

Offline eSirT

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #41 dnia: Wrzesień 01, 2003, 10:52:09 am »
Cytat: "Bastor"
Ja zaczynałem...

Tak dawno, że nawet nie pamiętam dokładnie kiedy... :D
Wiem, że pierwszy raz przeczytałem o RPG w takim tygodniku (jedynym wówczas) dla młodzieży "RAZEM>
Tam Ciesielski i Ska. pisywali o grach - Eurobiznes i takie tam...
No i kiedyśnapisali o rpg... potem w dwutygodniku "Magazyn RAZEM" rozpoczął się cykl artykułów o rpg (mam je zresztą do dziś!!).


O rany, to tak jak ja...  :)
Łezka się w oku kręci jak wspominam te czasy. Najpierw było AD&D, w mocno zmodyfikowanym przez MG settingu FR, potem klasyczne aż do bólu DragonLance. Potem przez czas autorski qmpla, i w końcu: TA DAAA - KC (PZPR?). A potem poleciało szybko: autorskie, WFRPG, ZC, Cyber, WoD (tia, na kilka lat mnię wciągnął bez reszty)...
Eh, to były czasy  :)

Cytuj

Żyje jeszcze ktoś kto pamięta to o czym piszę?? Czy już tylko garstka nas została - matuzalemów Starego Pokolenia...

Pozdrawiam
Bastor
The Old One...


Bastor - żyjemy i kopiemy  :D
Pozdrowienia
eSirT
łaśnie leżę i czekam, aż farba na suficie zacznie się łuszczyć. To moje nowe, ekscytujące jak reszta życia hobby.

Offline dra

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #42 dnia: Wrzesień 14, 2003, 05:47:21 pm »
jakies 6-7 lat temu kumpel do mnie przyszedl bo zobaczyl jakas edcyje 5-10-15 (lol) o RPG, zaczelismy o tym gadac i w sumie lekko sie na ta gre napalilismy, okazalo sie, ze sasiad dysponuje podrecznikiem do warhammera (w miekkiej okladce), ktory pozycyzlismy, niecnie skserowalismy i rozpoczelismy tulaczke po Starym Swiecie. z druzyny, ktora wtedy zebralismy z kolegow ze szkoly (koniec podstawowki) wykrystalizowal sie jeden z najlepszych teamow jakim prowadzilem so far.

pierwsza przygoda byla podrecznikowy "kontrakt oldhallera" i wspominam ja jako jedna z najsmieszniejszych sesji. byl tam taki motyw, ze za zniszczone drzwi karczamarz kazal zaplacic, a oni spalili mu za to karczme. heh, mile zlego poczatki ;) ale ponoc kazda druzyna miala takie fazy. =]

Offline Krall Arrakis

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #43 dnia: Wrzesień 17, 2003, 03:30:16 pm »
Moje pocżatki były dlugie . pierwszy raz spotkałam się z rpg na obozie przetrwania( siedząc w jakiś krzakach i czekając aż nas znajdą ,gralismy sobie). Póżniej w klubie Opc na spotkanich, a potem wchodziłam na czata rpg i umawiałam sie z ludźmi na sesje w realu. Trochę się wprawiłam w graniu i teraz co sobotę(jak sie uda) gramy ( znaczy się ja i Lina) ze znajomymi  :D

Offline Descartes

Wasze początki z RPG...
« Odpowiedź #44 dnia: Wrzesień 18, 2003, 04:06:38 pm »
Witam
tak, przemiany spoleczne w naszym kraju zbiegly sie z moimi prapoczatkami:). Co prawda nie wczytywalem sie w pismo razem - na poczatek byly zaslyszane opowiesci, proba zrobienia samemu, potem artykuly w Fenixie i potem tez zdaje sie systemik sapka... Oczywiscie, niezastapione wtedy KC, i warhammer, ktory gleboko zakorzenil sie w mej glowie. Pozniej coraz wiecej i szerzej, az skonczylo sie na rocznej przerwie, z rzadka jedynie okraszonej mala sesja:) ale teraz na nowo wracam tym razem jednak w swiat mitycznej europy. A przy okazji RPG mialo troche wspolnego z rozpoczeciem nieco jeszcze ciekawszej rozrywki w bractwie rycerskim, i teraz obie te rozrywki, choc jakze rozne, potrafia sie milo uzupelnic.
Pozdrawiam
Descartes
ance with the Sword