0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Niby racja..Az sie chciało krzyknąć "kobieto co robisz..."Ale zauważ że to skłania do przemysleń..Nad kruchością życia..i szczęścia...Tak miało być...
mnie to skłoniło do bulgoczącego śmiechu... jak można robić z widza idiotę? (przecież nikt normalnie/normalny nie zrobiłby tego, co było w końcówce filmu - patrz mój poprzedni post).
Matrix - Rewolucje