Thief: The Dark Project. Przechodziłem to kilka razy, ale za wciąż odkrywałem coś nowego. Wyjątkową atmosfera. Niesamowita oprawa dźwiękowa potęgująca nastrój grozy i niepewności. Niezwykle silna identyfikacja z głównym bohaterem (przynjamniej ja tak miałem). Fajnie, kiedy Garret od czasu do czsu gada coś do siebie
. Wspaniale gra się wieczorami i nocą. Bardzo ambitna gierka - nie jest to typowa nawalanka, w sumie im mniej się zabija tym lepiej się na tym wychodzi:). Czasem trzeba nieźle się nagłowić, żeby odnaleźć rozwiązania zagadek czy wyjścia z opresji. Trochę zawodzi końcówka - nie jest już taka realistyczna jak poprzednie etapy, bo co to za przyjemność kryć się przed stworami?
Poandto Deus Ex i Half Life - ale wszystko już chyba zostało napisane...