trawa

Autor Wątek: Najlepsze okładki 2002 roku.  (Przeczytany 7846 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Rzezbiarz.wg

Najlepsze okładki 2002 roku.
« dnia: Styczeń 10, 2003, 12:32:36 pm »
Dla mnie:
Okladki obydwu albumów Mureny,
drugiego albumu Trzeciego Testamentu i
pierwszego albumu Blake'a i Mortimera (ileż ekspresji w tym wybuchu!)

Offline Clayman_

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 10, 2003, 12:45:51 pm »
kaznodzieja:nowojorscy gliniarze,naprawde przyciaga wzrok i zacheca do kupna:),trudno obok czegos takiego przejsc obojetnie
poza tym:piaty tom armady
11 numer produktu(wilq)
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline grze.hu

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 10, 2003, 12:56:05 pm »
100 naboi "Cien drugiej szansy #1",
no i cala "reszta" pociskow
ralala

Offline Cujo

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 10, 2003, 01:14:31 pm »
Nawet sekundy sie nie zastanawialem.
Technokaplani.
O rysunkach pana Janjetova w srodku mozna powiedziec rozne rzeczy, ale rysownik okladki, Fred Beltran (to on rysuje Megalex) to wg. mnie skonczony mistrz.
The most merciful thing in the world is inability of the human mind to correlate all its content" - H. P. Lovecraft

Offline ponury_jay

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 10, 2003, 01:17:13 pm »
produkt # 11 (wilq)
breakoff
DKR

Offline Voytek

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 10, 2003, 01:50:08 pm »
Sandman "Nadzieja w piekle"
ex, Drugs & CS!

Offline Arusiek

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 10, 2003, 03:18:59 pm »
Może ładnie wygląda Fathom#1 sam komiks jest beznadziejny, a tak to Kaznodzieja Nowojorscy gliniarze (za pomysł twarzy) i Trans. Żądza życia, taka jakas smieszna mi sie zdaje

Offline Kurczaczek

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 10, 2003, 03:45:50 pm »
Girsly, gorzala i giwery
Universe#1
Sandman#2
Hellboy: Wake the devil
Technokaplani
...

Offline Clayman_

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 10, 2003, 03:52:43 pm »
dodaje jeszcze transmetropolitan:zadza zycia,rowniez bardzo fajna,chociaz ta z powrotu byla raczej cienka
:<Życie bez rzadów Tuska jest dla mnie niczym...>:.

Offline pookie

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 10, 2003, 04:14:55 pm »
Technokapłani Beltrana. Coś ostatnio często zgadzam się z Cujo, żeby się z tego nie zrobił jakiś przykry nawyk... Beltran jest wielki.
Obie Mureny - okładki to najmocniejsza strona tych komiksów
Mikropolis - Moherowe Sny
Fetysz - chociaż Egmont bardzo się starał, żeby ją popsuć
Z amerykańskich to przede wszystkim Sandman, Usagi - Pomiędzy życiem a śmiercią, Lust for life, pierwszy Origin Quesady. Fabry-ego nie lubię. Jest strasznie kiepski.
 for Pookie

Offline wilk

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 10, 2003, 05:13:31 pm »
Najbardzie w zeszlym roku spodobaly mi sie okladki do komiksow (kolejnosc nie jest przypadkowa):
1. Sandman - Nadzieja w piekle
2. Sandman - Sen sprawiedliwych
3. Sen potwora
4. Kasta Metabaronow - Praprababka Honorata
5. Piotrus Pan - Sztorm
Przy czym dwie pierwsze pozycje w pewnym stopniu odstaja od pozostalych w moim rankingu.

Offline KoM@R

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 10, 2003, 07:52:19 pm »
sandman
kaznodzieja 1
technokapłani
drapieżcy 3
B:MRK 1,2,3
Blade II
Fathom 2
mmmm....

Offline KoM@R

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 11, 2003, 10:17:37 am »
zampniałem jeszcze o origin-okładka drugiego tomu wymiata
mmmm....

Offline Błendny Komboj

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 11, 2003, 01:00:41 pm »
1. Obydwa "Sandmany"
2. "Kaznodzieja: Nowojorscy gliniarze"
3. "Sen potwora"
4. "Piotruś Pan: Sztorm"
5. Kobieta Pułapka"
6. "Murena: Z piasku i krwi"
7. "Thorgal: Królestwo pod piaskiem" (niee, żartowałem :wink: )
Lord of the Rings" is a piece of crap.

Offline Błendny Komboj

Najlepsze okładki 2002 roku.
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 11, 2003, 01:02:18 pm »
No i oczywiście okładki "Originów", te co się ukazały i te z zapowiedzi.
Dzięki, Komar, za przypomnienie.
Lord of the Rings" is a piece of crap.