Jeszcze jedno:
Khorne'em nie możesz uciec od szarży przeciwnika. A uwierz mi są jednostki które nawet Chosenów koszą, jak chcą.
Czołgi, gryfy, smoki, bohaterowie, grail knightci- oni wszyscy moga naciąć ci twoich wybrańców i złamać w walce (czesto przeciwnik użyje paru mocnych jednostek żeby mieć pewność sprzątnięcia ci tego regimnetu).
Z bardzo niedoświadczonym przeciwnikiem pewnie wygrasz khrone'em, bo dojdzie do pojedynku jeden-na-jeden w którym jesteś silniejszy. Natomiast ktoś kto troche juz grał zaraz rzuci ci jakieś mięcho na przynętę, rycerze podbiegną gdzie twój przeciwnik chce i dostaną szarżę: 1)Imperialnych rycerzy z bohaterem w środku i czołgu parowego, 2) Dużego kolca Black Knightów z Blood Dragonem w środku, 3)kloc Highelfickiej kawalerii z bohaterem oraz jakieś 2 charioty etc.
Jest też możliwe, że przeciwnik podrzuci ci scoutów od tyłu (za szarżuje ci rycerzy od tyłu) ty go albo wybijesz albo złamiesz i będziesz musiał pogonić lub overrunować w kierunku twojej krawędzi stołu i pewnie stracisz 2-3 tury żeby wrócic do akcji (czyli twoji knighci będą wyjęci z walki pewnie do końca gry).
Właśnie te wady powodują, że armię czysto Khornową młodsi gracze (doświadczeniem) powinni sobie darować, bo przeciw większości już lekko doświadczonych przeciwników będą dostawać łupnia. Ci kltórzy jeszcze nie potrafią sobie poradzić z Khorne'em po paru bitwach z tobą zmienią rozpiski i nie dadzą się wgniatac w ziemię dłużej.
Takie jest moje zdanie, zrób jak chcesz, ale to co jest powyżej jest szczere, jak nie wierzysz to może szybko się przekonasz.