odkopie temat malym ot - we wroclawskim empiku (na rynku) zniknela kanapa, ktos wie cos na ten temat ? :P troche smiesznie jest teraz, bo ilosc wolnej powierzchni na podlodze gwaltownie zmalala
a co do czytania w empiku - jestem jak najbardziej czytaczem, nie zebym sie chwalil, po prostu przyznaje bez bicia. a z drugiej strony uwazam sie za czytacza o ponad przecietnym poziomie kultury. przykladowo w empiku na bielanach ostatnio ladnie porozkladalem komiksy na polkach, bo cholernie ciasno byly ulozone, a poza tym widzialem na wlasne oczy jak koles przegladajac przy mnie jednoczesnie trwale zagial rogi przy dwoch komiksach :/ pluje sobie w twarz, ze gnoja nie zjechalem za to. nad kultura trzeba popracowac. moim zdaniem wywolujac cos w rodzaju spolecznej prosji, mozemy doprowadzic do wzrostu poszanowania dla komiksow, ksiazek, itp. przeciez jak widze goscia, ktory zbyt namietnie obchodzi sie z komiksem, to moge mu zwrocic uwage, prawda ?
chyba, ze wole wskoczyc na forum i zamiast tego opublikowac posta jacy to zli i niedobrzy ci czytacze sa. glownie powinni sie za to wziac sprzedawcy. za uprzejme zwrocenie uwagi nikt nas nie zadzga... przynajmniej tak sadze
zakladam, ze jak juz ktos zazywa kultury czytajac w empiku to ma na tyle poukladane w glowie, ze sie opamieta i zamiast robic wyrzuty, ze masz do niego jakies "ale", poprawi sie i obdarzy czytadlo nalezytym szacunkiem.
wracajac do mojej charakterystyki
musze dodac, ze juz trzy komiksy kupilem po przeczytaniu i mam zamiar zrobic tak samo jeszcze z paroma. do tego jeszcze kupilem ksiazke (jedna z dwoch, ktore tam przeczytalem). w gruncie rzeczy chyba nie jestem znowu taki zly, co ? :P